Ja mam kanarka, więc trochę mniejsze niż nimfa, ale nie było problemów, Florek raczej ptaszka olewał. Kanarek, że ciekawe zwierzątko to podchodził,sprawdzał co to za olbrzym łazi ale jak już zobaczył, że to nic interesującego w jego ptasim mniemaniu to też dał sobie spokój i każdy zajmował się sobą.