po_sąsiedzku Fly ma takie oczy z powodu lampy w aparacie - i tak się cieszę, że zupełnie ich nie zamknęła
Starałam się żeby jak najmniej jej błyskać no ale o tej porze roku trudno zrobić zdjęcia w pomieszczeniu bez lampy
Na szczęście po zwiększeniu dawki Topamaxu (leku na padaczkę - i to jest odpowiedź na pytanie
Aguleks co Fly dostaje
) - z 1/8 na 1/4 dwa razy dziennie jest dużo lepiej. Ostatni atak miała 1 listopada i odpukać jak dotąd się nie powtórzył... a było już tak, że pojawiał się średnio raz w tygodniu
Mała ma olbrzymią chęć życia i naprawdę widać po jej zachowaniu, że jest szczęśliwa, ale nie jest i nie będzie nigdy zdrowa... teraz doszło nam jeszcze kichanie - nos jest suchy, ale kicha coraz częściej i intensywniej
Do tego problemy z załatwianiem się, które ma odkąd tylko trafiła pod naszą opiekę - siusia raz na dobę, czasami 2... zalewa wtedy calutki podkład od brzegu do brzegu. Dlatego tak ważne jest, żeby szybko zmienić jej na nowy i czysty, co nie zawsze jest możliwe - w nocy wstaję do niej nawet kilka razy dziennie i sprawdzam czy wszystko ok i czy ma czysto, żeby nie musiała siedzieć na mokrym. Ale jak jestem w pracy i zsiusia się akurat wtedy, to mogę jej go zmienić dopiero jak wrócę.
Fly nie ma też do końca prawidłowej postawy ciała - tylne łapki ma jakby na środku i cały ciężar ciała przenosi tylko na nie. Przez co raz wyleczone pododermatitis wciąż wraca - teraz już ma tylko strupki na piętach, ale jeden wczoraj podczas biegania sobie zerwała i zrobiła się rana na nowo. Nie daj Boże gdy wtedy jeszcze się zsiusia i posiedzi w tym chwilę.
Trzeba jej to smarować nawet kilka razy dziennie a ja też nie mam na to możliwości i czasu... Ona bardzo źle znosi jakiekolwiek zabiegi - wpada w szał więc najlepiej to robić w 2 osoby, a u mnie w domu nie ma takiego odważnego, który by mi w tym tak często pomagał.
Dlatego marzy mi się dla niej opiekun, który po prostu będzie miał więcej czasu, albo będzie bardziej elastyczny niż ja... Który będzie ją częściej wypuszczał z klatki, albo który zbuduje jej odpowiednio zabezpieczony kojec...który będzie częściej i więcej w domu niż ja i który zadba o nią tak jak należy.
Wierzę, że jeśli dla Maszy znalazł się dom tymczasowy to dla Fly też się znajdzie... a może nawet dom stały?
Byłoby wspaniale, bo ta mała zasłużyła na wszystko co najlepsze, jest w niej taka wola walki i taka radość życia... W ogóle nie jest agresywna - w klatce się denerwuje tylko przy zmianie podkładu
a poza klatką chodzi za człowiekiem jak pies - jest cudowna mimo całej swojej niepełnosprawności....
Eh oby już wkrótce znalazła swojego człowieka
MartaP dzięki za zorganizowanie akcji suszkowej - bo to jest coś czego wciąż brakuje i co jest niezbędne aby azylowe uszy były w pełni zdrowo odżywione i zadowolone
Byłoby super, gdyby udało się zebrać potrzebną kwotę
:
Lidia123 nasze uszy na pewno ziółkami nie pogardzą i oczywiście nic nie szkodzi, że są pomieszane
Dla każdego kto by chciał się podzielić ziołami, suszkami itd. podaję adres pod który wszelkie zapasy można wysyłać:
Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Toruniu
ul. Przybyszewskiego 3
87-100 Toruń
z dopiskiem Azyl dla Królików a gdyby było potrzebne imię i nazwisko to dodatkowo - Aleksandra Głowacka
Razem z azylowymi uszatkami bardzo wszystkim dziękujemy