Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)

[wiola17-2003]

Kochane biedactwo Nelly teraz kiedy miałaś swój wymarzony domek.

[Eliz]

Nelly Nie za bardzo kojażę małą,ale każda strata to smutek.. Dobrze,że choć przez ten krótki czas miała kochający dom..

Zidane.. przystojniaku! Trzymaj się i nie poddawaj w walce z chorobą!

[Katasha]

Dziękuję ,że dałaś Edziowi dom tymczasowy. Jesteś wielka  bukiet Właśnie go szukałam. Zastanawiałam się gdzie się podział  icon_confused .... ale widzę ,że jest szczęśliwy.  icon_zeby

Cała przyjemność po mojej stronie  Edward jest naprawdę wyjątkowym królikiem, niesamowicie sympatycznym. Coraz lepiej czuje się u nas w domu. Jest strasznie ciekawski i robi się coraz bardziej odważny Jak widać na jednym ze zdjęć, strasznie interesują go zabawki naszego synka... Mamy nadzieję, że Edkowi u nas dobrze, chyba tak, bo robi się coraz śmielszy również w stosunku do nas

a tak z innej beczki... Sheldon to taka męska wersja Fresy... Z opisu wynika że mniej charakterna wersja  Na początku myślałam, że to ona jest na zdjęciu. Dopiero łatka na nosku rozwiała moje wątpliwości W każdym razie i Sheldon i Fresa są śliczne

[dori]

Nelly , żegnaj maleńka

Zastanawiam sie czemu żywienie tylko zieleninką  jak napisalas Olu , miało wpływ na problemy zdrowotne?
Czy dostawał za mało? Bo jeśli zieleninkę  łąkową  dostawał ,to miał ziół sporo. Pomijając sianko , którego nie dostawał , ale wiem  ,że jak króliki jedzą zieleninki sporo , to trzeba sie nagimnastykować ,żeby zachęcić je do zjadania sianka . One  wolą trawkę .

 Sheldon  bardzo podobny jest do mojej Domisi, ma plamkę przy nosku tylko że z lewej srony ,  na pleckach w tym samym miejscu oraz ciemne uszka . Domisia  jest tylko bardziej puchata i plamki są grafitowego koloru .

[julka1]

Nelly

[anka_u]

To na pocieszenie zdjęcie małego, króliczego szczęścia - DS Baksika przysłał mi dziś foty. Parka się polubiła a Baks wygląda na szczęśliwego.

To można chyba ogłosić kolejny króliczy HappyEnd. Fajnie, że mogłam choć troszkę przyłożyć do niego rękę.

[Minka.]

Nelly

[MartaP]

dota.. Jak zawsze w takiej sytuacji nie bardzo jest co powiedzieć, ale Ty wiesz, że jestem z Tobą całym sercem Trzymaj się Kochana

dori - ja myślę, że mówiąc o zieleninie, Oli chodziło o natkę pietruszki, koper itp.

[joac]

Anka, jaki miły akcent! Baksik wygląda na szczęśliwego

[kata_strofa]

jeśli chodzi o Zidana to ja myślę, że to już nie jest kwestia tej zieleniny i warzyw, tylko tego, że był głodzony i przy okazji miał problemy z przemianą materii  Być może miał dostęp do jedzenia tylko w porach karmienia a nie tak jak królik powinien, przez cały czas (to by wyjaśniało chudość, zapalenie jelit, zanik mięśni, złe wyniki prób wątrobowych)

Dorota - dota, jestem z Tobą  I zapraszam do mnie na głaskanie Francika (bo my z Dorotą jesteśmy sąsiadkami jak się okazało podczas Dnia Otwartego  )

[dori]

Pytając o zieleninkę  wszelaką , jaka by nie była mialam na myśli wlasne problemy z Zefirkiem , bo niestety leczymy wątrobę, a ja żywię króliczki wyłącznie zielninką  . Granulat dostają naprawdę bardzo rzadko  jak zasłużą ,  a  takich chwil jest malo , no czasami porozpieszczam  , dostaja pałeczkę lub dwie granulatu, jak dzieci cukierka. No i watroba  mu szwankuje  , leczyliśmy ,zobaczymy   po wizycie u dr Ziętka czy jest poprawa . Przypadek podobny jak u Zidana takze byl bardzo chudy , kiedy do mnie przybył . Badanie kału nie wykazalo  wtedy nic, żadnych pasożytów. Teraz podczas badań kontrolnych , ktore przerowadzam raz do roku oraz zmiana zachowania , wyszlo co wyszlo.Jak przeczytalam o Zidanie wiec zaczęłam sie zastnawiać , czy  może pzrez te zieleninkę . Acha dodam, ,ze w ubieglym roku takze proby wątrobowe mial na granicy , zalecenie Essentiale  Forte  , tydzień poł kapsulki , pomogło , ale wrociłojak widać.

Jesli chodzi o to co powiedziala Kata_strofa :

,,że był głodzony i przy okazji miał problemy z przemianą materii   Być może miał dostęp do jedzenia tylko w porach karmienia a nie tak jak królik powinien, przez cały czas

powiem to co uslyszłam w Lublinie :
Otłuszczenie wątroby nie ma nic wspólnego z otyłością królika , tak jak pewnie niektorzy mniemają ,  wprost przeciwnie z  brakiem dostępu do ciągle dostarczanej żywności  . Krolik wychudzony ma większe prawdopodobieństwo otłuszczenia , gdyż organizm coś (jakiś składnik )  zamienia w wątrobie na coś innego  , ktory powoduje zwyrodnienie wątroby tłuszczowo. Wiem ,bo miedzy innymi tak wykazała sekcja zwłok  króliczki Princesski , adoptowanej z SPK z Torunia . Może ktoś pamięta śliczną puchatnicę   , zabraną przez Olę i Madzię85 chyba z pseudohodowli pod Inowrocławiem ( niech mnie poprawi ktoś kto wie  skąd) ,
Princesska  miala jeszcze inne choroby spowodowane wlaśnie pzrez zle żywienie wcześniej , albo braku jedzenia czyli głodzenie w pseudohodowli.
I choć miala wspanialą rodzinę , która dbała o nią , leczyla , to na starość ( 8-9 lat ) wyszlo niestety , złe traktowanie zwierzęcia  w młodości .
Dodam ,bo znalam ją i głaskalam  ,że strata jej także mnie bardzo zabolała.
Moze taki przypadek , zwlaszcza ,ze  Zidene jest bardzo chudy , stanowi ten królik . Ma szczęście chłopak ,ze trafił do Torunia na dr Krawczyka .

Teraz mi przyszło do głowy , myślę,ze objawem glodzenia królika wcześniej jest to ,że potem zjadlby konia z kopytami. Ile by mu sie nie dało , należy zjeść bo potem nie będzie. Tak ma moj Zefirek i niestety Domisia takze wzięta niedawno z okropnych warunkow



 

[dota]

Dziękuję Wam dziewczyny za miłe słowa,Tobie Karolinko również.
Choć czasem nie wiadomo co powiedzieć to jednak ważne jest poczucie że nie jest się samemu w trudnych chwilach i dlatego cieszę się że mam Was dziewczyny,które rozumieją co czuję .Wczoraj usłyszałam od krwenej,że powinnam pomału pozbyć się królików,bo po co cierpieć :glupek
Może to innym wydać się śmieszne,stara baba płacze za jednym królikiem a w domu kręci się szóstka żywych  Trudno niech się śmieją.

Łapię się na tym,że boję się iść do pokoju,w którym są króle,bo może znowu któryś będzie leżał . Teraz dopiero,na własnej skórze doświadczyłam,jak kruchymi istotkami są króliki i dlatego trzeba tworzyć im choć dt, żeby mogły zaznać miłości i bezpieczeństwa,nawet jeżeli to miałoby być kilka tygodni Nie bojmy się brać chore króliki.
Jestem szczęśliwa,że mogłam mieć u siebie Nelly  

[anka_u]

Łapię się na tym,że boję się iść do pokoju,w którym są króle,bo może znowu któryś będzie leżał

Znam to, też często się boję. Staram się jednak myśleć o aktualnej chwili - tak jak żyją zwierzęta. Mam wrażenie, że po prostu staramy się nałapać tych szczęśliwych chwil jak dużo się da. A te kilka tygodni, które Nelly u ciebie spędziła to bardzo dużo chwil.

[majka44kc]

Szeldon ma wspaniałego a'la pieprzyka jak  Marilyn Monroe Cudowny

[dota]

Tak masz rację trzeba się cieszyć każdym dniem spędzonym z naszymi milusińskimi i czerpać z niego jak najwięcej żeby póżniej nie żałować że czegoś się nie zrobiło.

[anka_u]

żeby póżniej nie żałować że czegoś się nie zrobiło

Otóż to!
Idę zapolować na moje dziady, dziś ich jeszcze nie głaskałam.

[emilia]

Jesli chodzi o ZIDANE był karmiony,zieleniną czyli: mlecze,sałata zwykła,trawa itp.(najłatwiej dostępne i bez kosztów... ) po za tym prawie nic innego nie dostawał,a wiadomo że układ pokarmowy młodego królika jest bardzo wrażliwy i z tego co wiem wszelkie świeżynki zalecane są w małych ilościach dopiero od 3 miesiąca życia.
Wogole nie otrzymywał siana,granulatu a wiadomo że w samej zielonce nie ma tyle potrzebnych witamin,białka żeby takie maleństwo które dopiero sie rozwija mogło właściwie funkcjonować, w jego diecie brakowało kalorii.

Do 3 miesiąca życia powinien mieć nieograniczony dostęp chociażby do granulatu... a nie zielonki powodującej często wzdęcia itp.  nawet u starszych królików


BAKSIU szczęśliwy

[Ola_19]

dzisiejszy dzień był dość niezwykły nie od dzisiaj wiadomo, że jesteśmy odrobinę szalone, ale myślę, że to szaleństwo, daje nam wciąż nową energię do działania

dzisiaj będzie trochę medialnie, kinowo, rozrywkowo w każdym razie nietypowo

co wspólnego z Azylem dla królików może mieć np. film Moulin Rouge? (film, który kocham )

połączył nas Pan Jacek Koman ten sam Jacek Koman, który grał w Moulin Rouge z Evanem McGregorem, Nicole Kidman,dzisiaj podzielił się swoim jabłkiem z adopcyjną Migotką (dla niewtajemniczonych Pan z wąsem obok Nicole Kidman )



(odrobinę prywaty - scena, którą ubóstwiam )

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=uxsfB-bQozg" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=uxsfB-bQozg</a>

ale zacznijmy od początku

akcja serialu tvn Lekarze toczy się w Toruniu, w miejscu znajdującym się 3 min. od Azylu dla Królików przy Schronisku dla Zwierząt

wczoraj postanowiłyśmy, że dzisiaj spróbujemy wejść na plan serialu i przemycić kilka informacji dot. Azylu, ale nie spodziewałyśmy się, że cała akcja przybierze taki obrót. na pewno nie oczekiwałyśmy, że zostaniemy tak życzliwie przyjęte

nikt nie pytał zdziwiony: króliki? nie było niemiłych uśmiechów, a wręcz przeciwnie

udało się rozdać ulotki Azylu i przypinki z logo Azylu, których niestety miałyśmy zbyt mało

Pan Jacek Koman bardzo uważnie słuchał tego, co powiedziałyśmy o Azylu, o problemie bezdomności królików. nasza wyluzowana Migotka (od początku było wiadomo, że Migotka będzie gwiazdą i podbije ludzkie serca ), wyluzowana, rzuciła się na jabłko

Pan Jacek Koman, Pan Piotr Polk (trzymający w ręku przypinki Azylu i ulotki) oraz nasze wyjątkowe dziewczyny - Milena, Kasia i Weronika  















dziewczyny z Panią Danutą Stenką, która również otrzymała przypinkę Azylu oraz ulotkę





Azyl dla Królików w Toruniu w serialowym Szpitalu Specjalistycznym w Toruniu











dziewczyny rozdają ulotki





















tam udało się rozdać ulotki i wizytówki, opowiedzieć o Azylu

część zdj. robił fotograf z tvn

Migotka przyciągnęła serialową ekipę

Kasia, Milena, Weronika nasze niezastąpione wolontariuszki

główny ochroniarz planu z dziewczynami







dziewczyny z opiekunem statystów  





dużo pozytywnych emocji









kolejne osoby dowiedziały się o istnieniu Azylu i to jest dla nas najważniejsze poza tym w całej, czasami wyjątkowo ciężkiej codzienności, musimy szukać różnych form radości

całej ekipie serialu Lekarze dziękujemy za miłe przyjęcie! :bukiet

jutro przed nami kolejny dzień

***

tymczasem maluszki Saphiry rosną i oby dały radę, skoro przetrwały chociażby podróż do Azylu...







Riza została dzisiaj wysterylizowana (kolejne zabiegi od pon.)

Zidane dzielnie przyjmował wszystkie leki i jadł - to najważniejsze. dzisiaj zrobił też znacznie więcej bobków.







Fort dość dzielnie znosi codzienne zabiegi, chociaż na pewno jest to dla niego ciężkie przeżycie dzisiaj w końcu z apetytem jadł rodicare instant, aczkolwiek tylko ze strzykawki (drugi Tufi)

Kasia z Bonsai, który już wkrótce razem z Kasią opuści Azyl i zamieszka w DT w Toruniu  

Junky pozdrawia ze swojego nowego domu - przyjaźń kwitnie

[ReQ16]

wow, super akcja! gratulacje! dobrze, że Azyl staję się sławny

[joac]

Jak pięknie i medialnie! Brawo!!!
Cieszę się, że Forcik i Zidane dają radę  i walczą. Chłopaki kochane, walczcie! jest o co