Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)

[Hariell]

Wczoraj spędziłam bardzo fajnie dzień i cieszę się ,że udało mi się przyjechać i poznać w realu tyle zakróliczonych pozytywnie osób :.Nie będę wymieniała nicków, ponieważ wszyscy byli przesympatyczni,super mi się rozmawiało(oczywiscie głównie o królikach)i nie chciałabym nikogo pominąć. Byłam mile zaskoczona jak poznałam osoby w realu i teraz jak będę czytać na forum wpisy to dużo osób już będę kojarzyć nie tylko z nickiem ,ale i sympatyczną twarzą. Podziękownia oczywiście dla organizatorów i wolontariuszy, którzy włożyli ogrom pracy ,aby wszystko było tak pięknie zapięte na przysłowiowy" ostatni guzik" i za to, że udało im się zamówić tak piekną pogodę . Uszatki kochane ,a azyl coraz piękniejszy . Dziekuję za jeden z najmilszych dni  i pozostaje tylko czekać na kolejny rok  ,a ci którzy z nami nie mogli być ,mogą nam pozytywnie pozazdrościć i czekać na fotorelacje.

[kata_strofa]

I ja wczoraj padłam, nie do końca dobrze zniosłam wczorajsze słońce i oprócz pięknych czerwonych wykwitów na ramionach i karku, dostałam chyba dodatkowo jakiegoś mini udaru 
W każdym razie już się ogarnęłam i również z niecierpliwością czekam na zdjęcia   
Dziękuję wszystkim za wspaniały dzień! Tym, których już znałam  I tym, których dopiero poznałam 
Franklin również dziękuje za za możliwość przebywania na trawie, najedzenia się babki i towarzystwo pięknych panien króliczych (z którego nic sobie nie robił  )

[dota]

Dla mnie to był również niezapomnany dzień. Chyba poraz pierwszy mogłam porozmawiać o królikach bez ironii  i drwiących uśmieszków drugiej strony . Super było poznać na żywo i wspaniale spędzić czas z ludżmi,których do  tej pory kojarzyłam tylko z awatarem;Duży Zając Twoja czapka jest króliczo nieziemska:-)   Cieszę się ,że w naszym gronie byli nie tylko ludzie młodzi ale i trochę mniej młodzi ,jak ja,bo dało mi to nowej siły do walki z ludżmi ,którzy mojej miłości nie rozumieją ,zwracając mi uwagę,że powinnam skupić się na wychowywaniu dzieci. Teraz kiedy moje króle chorują siła jest mi bardzo potrzebna ,bo nie dość,że bardzo się o nie boję,to jeszcze zamiast wsparcia słyszę,że na starość mi odbija

Kończę z wisielczym nastrojem było suuuuuper. Cieszę się że mogłam poznać wszystkich wycałować i lub wyściskać :. Cieszę się,że mogłam spróbować wszystkich specjałów przygotowanych na ten dzień ; tort w kształcie królika był przepyszny,pozostałym smakołykom również nie sposób było się oprzeć. Super było wymiziać wszystki królaski a szególnie Pachinkę i Karimka moich ulubieńców,usiąść przy ich zagrodach i poparzeć jak baraszkują  Atmosfera była taka,że nie chciało się wracać.

Dziewczyny dziękuję zacudowny dzień i czekam na następny

[klaudiapiwo]

dzień dobry, my się odmeldowujemy z Zuzanką już jesteśmy w Krakowie zainstalowane o tak

[MartaP]

Szkoda, że taki Dzień Otwarty jest tylko raz w roku, prawda?

Aniu, dziękuję, że przywiozłaś Pachinkę, nawet nie wiesz ile radości mi to sprawiło!! Dałam malutkiej jej kocyk do klatki - tak jak prosiłaś, a do tego zawiesiłam jej dwa paśniki i dałam o 17 trochę ziół, bo bobki były ładne Po Pachince widać, jak potrzebuje człowieka - momentalnie podczas głaskania się uspokaja i rozpływa

dota, Hariell, KarolinaK, joac Wszystkie jesteście świetne babki i powiem Wam tylko tyle - bardzo bym chciała mieć tyle siły i energii w sobie co Wy za te kilka lat (a dużo mi nie brakuje! ) No i przede wszystkim.. takie serce dla królików!

gorania, PippiLotta - dzięki, że przyjechałyście aż z Warszawy, żeby z nami być Ania - na Ciebie i Waldka czekamy w Poznaniu!!

julka1 - Ciebie było bardzo miło w końcu poznać Dużo wymieniałyśmy się ostatnio mailami, a jednak poznać kogoś w rzeczywistości jest zupełnie inaczej

zuzia11 i Unkasowa to nasze "młodsze" pokolenie, które kiedyś przejmie po nas obowiązki w Azylu a już teraz dają sobie świetnie radę

DużyZając, Patva - jak zawsze pomocni Teraz pewnie w drodze powrotnej do Poznania

Beata, Rafał, Mateuszku - dla Was wielki buziak za to, jacy jesteście No i te oczy Mateuszka...

Dla osób spoza forum - tak Olu, m.in. mowa o Tobie - zrejestrujcie się i bądźcie z nami!

Wielkie brawa również dla drugich połówek wszystkich Pań - Panowie dzielnie nam towarzyszyli

No i the best of the best - Ola, Magda, kata_strofa, szpaqus Dzięki Wam Azyl teraz trzyma się tak jak się trzyma

Kilku osób niestety nie miałam okazji poznać i nie potrafię przyporządkować niektórych nicków do osób, ale mam nadzieję, że jeszcze będzie niejedna taka okazja, żeby to nadrobić

W zasadzie zabrakło mi tylko jednego.. DLA AZYLU - STOOO LAAT!!!

[kata_strofa]

Wpadłam dziś po drodze do Azylu, a tam - cisza, spokój, uszaki śpią, sjesta w pełni...Chyba odsypiały wczorajszą imprezę Miały czyściutko, więc Aga musiała już dziś u nich być
Ech, było tak cudnie wczoraj, że przydałoby się więcej takich dni Niekoniecznie z pełną pompą i tortem, ale żeby tak po prostu spotkać się, rozstawić kojec dla uszu, rozłożyć obok koc i sobie po prostu posiedzieć, pogadać  
Franklin właśnie przygalopował do mnie i szepcze na uszko, ze przesyła cioci joac buziaki 
Właśnie grzmi w Toruniu...a wczoraj pogoda była taka piękna! Na zamówienie wszystkich zakróliczonych  

[madzia85]

To był jeden z najcudowniejszych dni w roku - pod każdym względem i za to serdecznie wszystkim dziękuję  Nawet nie wiem kiedy zasnęłam po powrocie do domu chociaż wydawało mi się, że wcale nie jestem zmęczona

Takie dni, tacy ludzie jak Wy dodają mnóstwo energii i naprawdę musimy to powtórzyć jak najszybciej ))

A ciasto i inne smakołyki..... rewelacja 

Jeśli chodzi o ilość osób to będzie widać na pewno na zdjęciach, których sama też nie mogę się doczekać ale jak przeglądałam na aparacie to widziałam, że wyszły naprawdę extra

Na koniec policzyłyśmy ile zostało nam plakietek - które starałyśmy się wręczać każdemu z gości i zostało niecałe 20 Więc Azyl tego dnia odwiedziło około 80 gości.... )))

Ech... ja chcę jeszcze raz 

[MartaP]

Franklin po wczorajszych wyznaniach cioci joac to na pewno teraz będzie ciągle takie słowa szeptał Ci do uszka

Aga - wstyd się przyznać, ale nie pamiętam Twojego nicka Przypomnij mi się, to prześlę obiecaną wiadomość No i mam nadzieję, że już niedługo będziemy się spotykać w Poznaniu Ba! jestem tego pewna! Kolejna dobra duszyczka w naszych rejonach

Madzia - następnym razem myślę, że trzeba będzie przypinek zrobić zdecydowanie więcej - Azyl rośnie w siłę!!

[dota]

Wpadłam dziś po drodze do Azylu, a tam - cisza, spokój, uszaki śpią, sjesta w pełni...Chyba odsypiały wczorajszą imprezę Miały czyściutko, więc Aga musiała już dziś u nich być
Ech, było tak cudnie wczoraj, że przydałoby się więcej takich dni Niekoniecznie z pełną pompą i tortem, ale żeby tak po prostu spotkać się, rozstawić kojec dla uszu, rozłożyć obok koc i sobie po prostu posiedzieć, pogadać 
Franklin właśnie przygalopował do mnie i szepcze na uszko, ze przesyła cioci joac buziaki 
Właśnie grzmi w Toruniu...a wczoraj pogoda była taka piękna! Na zamówienie wszystkich zakróliczonych 

W zupełności się z Tobą zgadzam Kasiu,bez pompy i tortów ale żeby się spotkać

[joac]

dota, Hariell, KarolinaK, joac  Wszystkie jesteście świetne babki i powiem Wam tylko tyle - bardzo bym chciała mieć tyle siły i energii w sobie co Wy za te kilka lat (a dużo mi nie brakuje! )  No i przede wszystkim.. takie serce dla królików!

Hihi, dzięki, Martuś Ani się spostrzeżesz, a stuknie trzydziestka, a potem to już z górki

Franklin właśnie przygalopował do mnie i szepcze na uszko, ze przesyła cioci joac buziaki

Franklinku, I love u

Franklin po wczorajszych wyznaniach cioci joac to na pewno teraz będzie ciągle takie słowa szeptał Ci do uszka

Chciałabym, aby Franklinek szeptał to mnie osobiście, ale cóż, rozsądek zwycięża nad porywem serca

Takie dni, tacy ludzie jak Wy dodają mnóstwo energii i naprawdę musimy to powtórzyć jak najszybciej ))

Madziu, zgadzam się w 100% - i też dziękuję za wczoraj

[DużyZając]

Ufff! Wróciliśmy dopiero teraz, ale szczęśliwi i pod wielkim, pozytywnym wrażeniem! Było po prostu super! Nic nie zastąpi widoku szczęśliwych uszaków ) DZIĘKUJEMY!!!!!

[Stachu]

wczoraj było cudownie.

a oto dowód : https://picasaweb.google.com/116846818080352787855/DzienOtwartWAzyluDlaKrolikowWToruniu





PS. Ciasteczka od Uszatkowo były przepyszne!!! 

[Ola_19]

przepraszam za niezbyt precyzyjne opisanie zdjęć, ale jeszcze dzisiaj w nocy udało mi się wrzucić je na komp., tylko nie miałam już siły ich dobrze opisać

dzisiaj rano czułam się tak, jakby po mnie przejechał pociąg...

jeszcze raz dziękuję wszystkim, którzy wczoraj byli z nami - ja również nie chcę wymieniać poszczególnych osób, aby o nikim nie zapomnieć  

wczoraj byli z nami nie tylko niesamowici ludzie, ale również azylowy podopieczni przebywający w domach tymczasowych - cudowna Pachino, piękny Aladyn, nieśmiała Petitka i dystyngowany Franklin

***

było słodko, bardzo słodko...i kolorowo





Tufi, Nobu, Lola, Mimi - króliki-symbole, których nie ma już z nami...ale tak jak wszystkie króliki, które odeszły, cały czas są obecne w Azylu





ale było nie tylko nastrojowo - języki, usta...



***

króliki była nawet na koszulkach

Magda



Dobrusia



pełna mobilizacja



czasami trzeba się jednak przytulić do królika



***













zielone dywany Soniu  dziękujemy paczka dotarła w idealnym momencie









































Ania, Agnieszka i Ola  









Pachino z Anią



















































































































Kasia z Agatą (dobrze zapamiętałam? )  















Kasia, Zuzia i Dorota  

























Ola z Magdą   Oluś dziękujemy za ogromną niespodziankę i przyjazd z dalekiego Koszalina   (za cudowny dom dla Bombaluriny również  )







Ola, Kuba i Marta













nasze schroniskowe wsparcie



























































kata_strofa i joac  













































































Kasia i Stachu



































Marta z Pachino   myślę, że obie dziewczyny były rozanielone













































nie wiem, co się tutaj stało, ale Weronikę chyba coś załamało











Bonsai nie dał dzisiaj popisu a'la szynszyl, wręcz przeciwnie. większość dnia spędził w indywidualnym kojcu, gdzie korzystał z kuwety - w końcu nie będzie załatwiał się na trawę!









Mateuszek - obok Wojtusia naszej Ani, najmłodszy wolontariusz Azylu





joac i Hariell





Zuza



Ania i Waldek





Pachino jest królikiem niezwykłym, co dzisiaj po raz kolejny udowodniła



***







licytację czas zacząć













Zuzia



odrobinę rodzinnie





Ania i Waldek - dzielny opiekun pięknej Dalili (obiecuję wrzucić jej zdj. z ogrodu na forum )



Zuzia, Karolina, Marta i Kuba









szczęśliwi nabywcy domków

Dalila



tak jak Toruś zostali szczęliwymi nabywcami domków (może nie będą ich mieli na wyłączność, ale jednak )



Pan Artur





współsprawczyni całego zamieszania z Azylem - Agnieszka  



losowanie nagrody - konkurs na motto Azylu



ostatecznie



Mateuszek wybrał



Frutina w objęciach Marty









Ania i Bonsaiii - on

























uszatkowo.pl  





Ania z Pachino





rozpusta!























odpoczynek





Marta, Kuba, Duży Zając i Magda





Branwen, Jachu i Fragola





Pączuś po metamorfozie wzbudził ogólny zachwyt  















śmieją się nad księgą gości! nieładnie







boski on





sister













[imghttps://lh3.googleusercontent.com/-D1cRYrxYHUs/UcYCu3vcIkI/AAAAAAAAmnI/ArNgeHiYPA8/w829-h551-no/DSC07298.JPG[/img]http://

u Fresy były nawet piruety w powietrzu























kopiemy, o tak!







toast...







to dopiero drugi Dzień Otwarty w Azylu, ale będą kolejne, obiecujemy!





uwaga! królik

M.  







i nasze transportowe wsparcie (i nie tylko) na I planie Panie Romanie, Marcin dziękujemy za cierpliwość do nas...królików



















rozpusta! Marta i Weronika

































Karolina z Chocapik











PippiLotta i Radek







szanowny Bonsai był rozchwytywany











słodkie lenistwo













koty - króliki - psy - wielka rodzina

Marek - wkrótce behawiorysta królików z Azylu a tak na poważnie zaklinacz psów!









agentka Leja







Kurt bardzo spodobał się wybieg - jak widać Kurt wygląda świetnie











Franklin - poważny



Kurt i Franklin to byłby duet doskonały



i znowu męczą króliki









królicza symbioza



dziękujemy  







dzisiaj króliki z Azylu dla każdemu powiedziały coś o sobie - szpaqus, MartaP, kata_strofa  



















za mało było wczoraj jedzenia króliki wróciły do klatek, omdlały ze zmęczenia...a potem przypomniały sobie o tym, że czas coś zjeść!





naszym marzeniem i założeniem, które musimy zrealizować jest to, aby w miejscu, w którym były rozstawione kojce, powstał prawdziwy wybieg dla królików i tak się na pewno stanie

***

uszak, który przyjechał dzisiaj z Poznania, ma na pewno poważny problem z okiem w pon. wizyta u doc.







***

już dzisiaj możemy powiedzieć, że w najbliższym Dniu Otwartym w Azylu aktywny udział weźmie doktor Krawczyk! w tym roku doc z powodu wyjazdu nie mógł być z nami, ale nic straconego rozmowy o królikach z doc, co Wy na to?

***

Marta to dla Ciebie, żebyś nie zapomniała do nas wrócić po wakacjach - oto dowód prawdziwej króliczej miłości  







MartaP, szacun....organizatorko! nie wiem czy będziemy podejmować próbę wymienienia wszystkich osób zaangażowanych w zorganizowanie wczorajszego dnia, ale jedno jest pewne, kiedy prawie 6 lat temu poznałyśmy się z Magdą, nigdy nie uwierzyłybyśmy, że kiedyś będzie tak jak wczoraj.  

teraz pozostaje nam tylko ustalić kolejny termin spotkania w tak szerokim, a raczej w jeszcze większym gronie z udziałem osób, które wczoraj po prostu nie mogły być z nami

***

dzisiaj wracamy do naszej codzienności, chociaż na pewno z dodatkową, jeszcze większą niż zwykle energią

jutro doc zobaczy naszego baranka z Poznania. przed nami też zabieg Edwarda i nie tylko, czyli jak zawsze nie będziemy narzekać na nudę

***

popołudniu w Azylu również panował błogi spokój...

***

wczoraj założona z okazji Dnia Otwartego księga gości wypełniła się pierwszymi wpisami. mam nadzieję, że tych wpisów będzie coraz więcej zapraszamy serdecznie do odwiedzania Azylu o każdej porze roku przez ostatnie 1,5 roku Azyl odwiedziło mnóstwo osób. niestety do tej pory osoby te nie mogły pozostawić po sobie śladu w postaci wpisu, ale teraz będę tego pilnować

***

Stachu, dzięki za fantastyczną fotorelację   Bonsai z truskawką...chłopak był wczoraj króliczym bogiem

***

oczywiście wszystkie zapomniałyśmy o jeszcze jednym - w przyszłą niedzielę między 14-18 króliki będą brały udział w Ogólnopolskim Dniu Psa organizowanym obok Schroniska. zaproszenie, aby pojawić się tam ze stoiskiem Fundacji otrzymałyśmy od samego Marka i jest nam strasznie miło

[ReQ16]

Piękne zdjęcia Strasznie Wam wszystkim zazdroszczę! Następnym razem na pewno przyjadę!

[MartaP]

Wiem o czym zapomniałyśmy! O zdjęciu grupowym! To będzie nasza misja w przyszłym roku No chyba że.. może tak jeszcze raz spotkać się w tym roku?

edit:
Stachu, udało mi się Ciebie przyporządkować do konkretnych osób! Nie mieliśmy okazji porozmawiać, ale i tak fajnie było Cię tam zobaczyć!

Kilka ze zdjęć sobie wydrukuję, bo mogłabym patrzeć na nie godzinami

[Ola_19]

MartaP, czy Ty przez cały czas nie sugerujesz, żebyśmy zorganizowały Dzień Otwarty w październiku?

jutro zapytam Agnieszkę, kiedy organizują Dzień Otwarty w Schronisku - wydaje mi się, że to może być jesienią, a wtedy może, może przy okazji i my... ale póki zobaczymy w każdym razie spotkania musimy organizować częściej

i jeszcze jedno wczoraj w wyniku przetargu domki zrobione przez Rene trafiły do 3 osób - niestety w tej chwili nie pamiętam łącznej kwoty zebranej w wyniku przetargu, ale było to ok 500 zł   pozostałe 2 domki zostaną wystawione na licytację przez internet, tak aby Kuba miał szansę wylicytować dla Marty

 poza tym zebrałyśmy też datki do puszek, ale niestety puszki miały na tyle skomplikowaną konstrukcję, że musimy najpierw się do nich dostać, aby policzyć co i jak  

[MartaP]

Ja nic nie sugeruję, ja mówię wprost - spotkajmy się raz jeszcze! A Dzień Otwarty Schroniska to byłby idealny moment Oby pogoda dopisała, a my już teraz zapowiadamy - będziemy na pewno Bo nic od dość dawna tak bardzo nie nastroiło nas pozytywnie jak pobyt w Azylu Tam jest taka magiczna siła

tatuaże, które można zobaczyć na naszych rękach, będę wykonywać nieodpłatnie (mam go do dziś, po wczorajszym prysznicu nie chciał się zmyć.. ).

[MartaP]

A i jeszcze jedno chciałam pokazać

http://torun.naszemiasto.pl/artykul/galeria/1907187,torun-dzien-otwarty-w-azylu-dla-krolikow-zdjecia,id,t.html#145714d176fdc702,1,3,5
Myślałam, że Dawid z torun.naszemiasto.pl nie przyszedł, a okazało się, że i owszem, był jeszcze zanim przyjechałam Za co serdecznie dziękuję

[Ola_19]

mój też się nie zmył

[Tofik]

Witam,
chciałabym się skontaktować z osobą, która jest opiekunem tymczasowym Bielinki