zielono,
truskawkowo,
słonecznie - po prostu azylowo, bo zawsze staramy się szukać tej radosnej strony
Marzyciel jest dowodem na to, że wszystko jest możliwe - nic dodać, nic ująć, tylko na niego patrzeć
Marzyciel zachwycony
a teraz czas na pietruszkę, którą Marzyciel traktował jak piłkę, za którą należy biegać
po wszystkim trzeba w końcu odpocząć...
MilkaHerbi - izaf oczekuj na maila ode mnie
Coffee dwa dni po sterylizacji czuje się doskonale
***
Wacik - miejmy nadzieję, że w najbliższych dniach z przesiadką w Warszawie, uda mu się dotrzeć do DT w Białymstoku
Wacik ma bardzo sprawne przednie łapki i uwielbia je eksponować. co więcej potrafi tylko przy pomocy przednich łapek ustawić innego królika do pionu - 2 dni temu, kiedy Milka przeszkadzała mu w jedzeniu, po prostu podniósł łapki i "uderzył" oczywiście delikatnie
w głowę - lekka konsternacja
Cherubin z waty cukrowej - dosłownie i w przenośni
Fuji również lubi smacznie zjeść...a tak poza tym wróciła w 100% do normy - Fuji jest niczym pseudokibic
z Marzycielem
Frutinaz Marzycielem, tzn. jego ogonem - piękny mamy ogon, prawda?
Soti dzisiaj miała już zdecydowanie lepsze bobki, niż jeszcze kilka dni temu
Kurt - czas na małe co nieco, a w klatce do wyboru do koloru
***
we wtorek do Azylu przyjadą 2 króliki z Warszawy odebrane od terrarysty. w przyszłym tyg. do Azylu dotrze nowa fala podopiecznych
jednocześnie mam nadzieję, że w przyszłym tyg. szczęście uśmiechnie się do kolejnych podopiecznych Azylu
w tym do naszej
Coffee, czy też
Milki, która wyjedzie do DT
Dalila jest już w nowym domu w Warszawie
w swoim domu tymczasowym w Bydgoszczy (w którym teraz jest Pufcia), Dalila zmieniła się z zastraszonego królika bez kontaktu...w wielbiciela łóżka
odkryła, że nie ma fajniejszego miejsca w domu niż łóżko, po którym można biegać, nie zważając na głowy ludzi
i potem odpoczywać
***
niestety dzisiejsze wyniki krwi Karima mnie zmartwiły. czekam na odpowiedź od doc, ale Karim ma podwyższone wyniki wątrobowe, nerkowe i zbyt niski poziom czerwonych krwinek
poza tym w pon. doc na pewno zobaczy Pesteczkę, ponieważ u niej nie podoba mi się jej oko - o dziwo nie to, które jest bardziej ukryte wskutek skrętu. prawe oko Pesteczki jest zaczerwienione. póki co zakraplamy świetlikiem i czekamy do pon.
miejmy nadzieję, że mimo wszystko weekend będzie dość spokojny
***
cytryna27, proszę skontaktuj się ze mną mailowo
ola.glowacka@azyl.torun.pl