na początek relacji z dzisiejszego dnia mała sesja zdjęciowa
Chładko - rana z tyłu pięknie się zagoiła - na I zdjęciach Rychło walczy z paśnikiem od Soni
Lottie
Tim Fionson - dzisiaj skromnie
Vox
Astrid - mścicielka poideł
kolejne wylądowało w koszu
i w nagrodę dostała nowe...od Soni
- to poidełko chyba czekało na Astrid, ale boję się czy jego również nie rozmontuje
Rychło - nasz śpioch
w schronisku jest aktualnie 14 królików
już niedługo do DS pojedzie Lucek z Bydgoszczy i wówczas zwolni się DT
teraz czas na wiadomości z serii "remont" miło mi ogłosić, iż mimo bardzo dużych mrozów, koniec sezonu grzewczego już nas nie interesuje
(oczywiście nie interesuje nas w kontekście usług hydraulicznych w Azylu
)
udało się!
stary kaloryfer został usunięty, nowy już podłączony znajduje się pod oknem
w tym miejscu chciałabym podziękować naszemu Schronisku - Agnieszce, Wojtkowi i wszystkim pracownikom, którzy w pewnym stopniu zostali w to zaangażowani
już wczoraj wieczorem zawór od ogrzewania w mieszkaniu służbowym został zakręcony, tj. Agnieszka została odcięta od ogrzewania
, ale wybaczyła to...królikom
gdyby nie pomoc chłopaków ze Schroniska, nie wiem ile trwałyby prace hydrauliczne - było dość dużo problemów z kuciem ścian (przez to, że za I razem rura od kaloryfera nie wytrzymała). żadna moja prośba nie spotkała się z odmową...
, co więcej w tym tyg. możemy liczyć na zrobienie odpływu do brodzika oraz zlewu + skucie starych kranów
plany na kolejne dni? jak wyżej, a potem zaczniemy walkę ze ścianami oraz z podłogą. ściany musimy skuć do cegieł, więc to lekki hardocore, ale damy radę
musimy też zacząć poważnie myśleć o zakupie ogrzewacza przepływowego
plany remontowe pojawiły się dopiero na początku stycznia - w pomieszczeniu nie było "nic" z tego co być powinno...a to co było przerażało
betonowe podwyższenie po lewej stronie wraz z pewną metalową wystającą konstrukcją zostało skute, graty wyrzucone, bojler odcięty, kaloryfer przeniesiony, wejście do drugiego pomieszczenie zamurowane, 'zapadnia' w podłodze zalana betonem, koszmarne, stare drzwi (jak z bunkrów
) usunięte, nowe drzwi zamontowane...okno jest 'w produkcji' i czeka tylko na montaż...mamy też instalację elektryczną
zarówno bojler jak i drzwi za zgodą Schroniska oddamy na złom i w ten sposób uzyskamy kolejną 'cegiełkę' do naszego Azylu
na koniec mała niespodzianka
- logo naszego Azylu...
tutaj ogromne podziękowania należą się kolejnej fantastycznej Agnieszce w naszym gronie
- wiedziałyśmy komu wyadoptować Jamesa vel. Bobka
poza tym jeszcze jedna wiadomość
'za chwilę' zacznie działać nowa strona naszego Schroniska -moim zdaniem przyciągająca, 'inna', ale co najważniejsze na tej stronie będziemy dodatkowo umieszczać ogłoszenia adopcyjne królików przebywających w Azylu, będzie też informacja o Azylu...i jeszcze coś
Schronisko ma bardzo fajne logo i obok psa i kota w logo tym jest również...królik