Doktora nie ma jeszcze przez kilka dni, a króliki trafiły do nas w niedzielę tj. wczoraj kiedy też nie było jak ich pokazać
więc wizyta dopiero je czeka.
Nad ranem zjadły trochę "mieszanki" z mleka i BioLapisu, do południa dość mocno się kręciły w transporterku, wręcz próbowały się z niego wydostać
Energia je rozsadza.... teraz śpią a ja za każdym razem boję się, jak zaglądam do środka transporetra co tam zastanę...
Zostały znalezione bo ktoś wdepnął w tą norę
Po pracy spróbuję zadzwonić do tego Czempina - teraz mam zablokowany ten link który podałeś no chyba że DużyZając wyślesz mi smsem jakiś numer kontaktowy do nich? Będzie szybciej