Autor Wątek: Odp: [Dolny Śląsk] Issa i Piccola czekają na swojego człowieka  (Przeczytany 4920 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: [Dolny Śląsk] Issa i Piccola czekają na swojego człowieka
« dnia: Październik 13, 2011, 09:33:09 am »
 
W poście powyżej napisałam
Cytuj
SPK niestety nie załatwia sterylizacji . Ja oba moje kroliczki adoptowane z SPK sterylizowalam na własny koszt.

Niniejszym chciałam przeprosić SPK ,za moje niefortunne wyrażenie się  , ponieważ faktem jest ,że SPK  stara się na własny koszt sterylizować , bądź kastrować króliki   w miare swoich możliwości. Wszyscy  wiedzą o tym i widzą . Co do drugiej części mojego posta , napisałam ,ze zarówno Kicusię , jak i Zefirka  poddałam zabiegowi na własny koszt.  Otoż wyjaśniam ,że  nie jest to wytyk , bo tak naprawdę , adoptując Kicusię , gdyby mnie zapytano ,czy chcę ja wysterylizowaną , to odmówiłabym . Nie byłam wówczas  przekonana , co do konieczności sterylizacji  to po pierwsze .  Nic nie robię pochopnie , każda decyzja musi być przemyślana i zbilansowana. Dodam ,że nigdy nie  zgodziłabym się ,żeby moje króliki , czego by to dotyczyło , były przez kogokolwiek finansowane. Moje krołiki , to moja sprawa .Żeby sprawa była jasna , dodam jeszcze  ,ze mój post dotyczyl odpowiedzi na  pytania  marciuli czy SPK zalatwia    prywatnej osobie , adoptujacej kroliki , sterylke ze zniżką . Wydaje mi sie ,że nie .
SPK stara sie sterylizowac jak najwiekszą liczbe zwierząt, będących pod ich opieka , oczywiście   w miarę swoich mozliwości.
Jeszcze raz przepraszam członków SPK za swój post , ale proszę mi wierzyć nie miałam nic złego na mysli.
Z kolei tego posta piszę w tym wątku , nie z zamiarem zaśmiecania go .


Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: [Dolny Śląsk] Issa i Piccola czekają na swojego człowieka
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 13, 2011, 11:18:41 am »

W poście powyżej napisałam
Cytuj
SPK niestety nie załatwia sterylizacji . Ja oba moje kroliczki adoptowane z SPK sterylizowalam na własny koszt.

Niniejszym chciałam przeprosić SPK ,za moje niefortunne wyrażenie się  , ponieważ faktem jest ,że SPK  stara się na własny koszt sterylizować , bądź kastrować króliki   w miare swoich możliwości. Wszyscy  wiedzą o tym i widzą . Co do drugiej części mojego posta , napisałam ,ze zarówno Kicusię , jak i Zefirka  poddałam zabiegowi na własny koszt.  Otoż wyjaśniam ,że  nie jest to wytyk , bo tak naprawdę , adoptując Kicusię , gdyby mnie zapytano ,czy chcę ja wysterylizowaną , to odmówiłabym . Nie byłam wówczas  przekonana , co do konieczności sterylizacji  to po pierwsze .  Nic nie robię pochopnie , każda decyzja musi być przemyślana i zbilansowana. Dodam ,że nigdy nie  zgodziłabym się ,żeby moje króliki , czego by to dotyczyło , były przez kogokolwiek finansowane. Moje krołiki , to moja sprawa .Żeby sprawa była jasna , dodam jeszcze  ,ze mój post dotyczyl odpowiedzi na  pytania  marciuli czy SPK zalatwia    prywatnej osobie , adoptujacej kroliki , sterylke ze zniżką . Wydaje mi sie ,że nie .
SPK stara sie sterylizowac jak najwiekszą liczbe zwierząt, będących pod ich opieka , oczywiście   w miarę swoich mozliwości.
Jeszcze raz przepraszam członków SPK za swój post , ale proszę mi wierzyć nie miałam nic złego na mysli.
Z kolei tego posta piszę w tym wątku , nie z zamiarem zaśmiecania go .

Nie masz za co przepraszać. Wyraźnie widać, że są miejsca gdzie SPK sterylizuje masowo i są takie jak Dolny Śląsk, gdzie zabiegi są wykonywane tylko gdy zachodzi konieczność. A potem nasze króle czekają miesiącami na adopcję, bo niewielu osobom się chce płacić za zabiegi, gdy mogą mieć królika już po, na koszt SPK.

W imieniu Issy, bardzo proszę uwzględnić ją w tych możliwościach SPK, bo się bida męczy ze swoim popędem.
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: [Dolny Śląsk] Issa i Piccola czekają na swojego człowieka
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 13, 2011, 11:27:54 am »
są miejsca, w których pośrednicy adopcyjni dbają o to, aby były fundusze na sterylizacje i kastracje, traktując te zabiegi jako niezbędny element adopcji - inaczej w Toruniu nie mielibyśmy w tej chwili 40 królików, tylko kilkaset królików, bo zajmowałybyśmy się wyłącznie ich gromadzeniem

niestety umiejętność zbierania funduszy na ten cel jest bardzo ważna i o to należy dbać

co do Issy, niestety w tej kwestii nie mogę się wypowiadać, ponieważ nie zajmuję się jej adopcją ani adopcjami królików na Dolnym Śląsku, a to, że na Dolnym Śląsku stoją adopcje i króliki nie są sterylizowane,  nie jest winą woj. kujawsko-pomorskiego, w którym te zabiegi są wykonywane masowo i chciałabym, aby o to tym wszyscy pamiętali. trudno, abyśmy my jako pośrednicy z Torunia/Bydgoszczy ponosili konsekwencje działań adopcyjnych na Dolnym Śląsku

u nas Issę można by wysterylizować za 125 zł...i byłoby po sprawie, ale niestety koszt podróży się nie kalkuluje
« Ostatnia zmiana: Październik 13, 2011, 11:38:30 am wysłana przez Ola_19 »



Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: [Dolny Śląsk] Issa i Piccola czekają na swojego człowieka
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 13, 2011, 11:38:57 am »
Ola, nikt nie pisze ani słowa o woj. kujawsko-pomorskim ani o jakiejś winie :]
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: [Dolny Śląsk] Issa i Piccola czekają na swojego człowieka
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 13, 2011, 11:39:49 am »
trudno, abyśmy my jako pośrednicy z Torunia/Bydgoszczy ponosili konsekwencje działań adopcyjnych na Dolnym Śląsku.

A może to raczej inne rejony ponoszą konsekwencje tego, że gdzieś króle są przejmowane masowo i masowo są wykonywane zabiegi? Może po prostu jak stąd idzie pytanie o kasę, to po prostu przychodzi odpowiedź, że jej już nie ma i zabiegi wstrzymać?
I może 1 pośrednik na cały Dolny Śląsk a często i Lubuskie to trochę dużo roboty, a mimo to widzę, że lądują ty na DT króle ze Śląska itp.

Skoro to toruńsko- bydgoskie SPK sterylizuje i ma kasę, to po co się Pani wypowiada o realiach innego rejonu? Skoro to nie są zabiegi za fundusze SPK, to po co ludzi w błąd wprowadzać? A jak są, to czemu na DŚ ich nie ma, czemu nie dzieli się kasy- czy tu są króliki gorsze, że nie zasługują na zabiegi?
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: [Dolny Śląsk] Issa i Piccola czekają na swojego człowieka
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 13, 2011, 11:40:15 am »
Bośniak dobrze wiemy o kogo chodzi ;-) i gdzie są masowo sterylizacje



Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: [Dolny Śląsk] Issa i Piccola czekają na swojego człowieka
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 13, 2011, 11:48:59 am »
nasz rejon niestety nie odpowiada za cały kraj i podział funduszy na zabiegi również

"inne fundusze" są zdobywane przez nas na potrzeby oddziału, a tym samym sterylizacje wykonane za pieniądze zdobyte dla naszego rejonu są traktowane jak sterylizacje za kasę SPK

to tyle w tym temacie



Offline madzia85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2523
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Azyl Dla Królików w Toruniu
Odp: [Dolny Śląsk] Issa i Piccola czekają na swojego człowieka
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 13, 2011, 11:50:13 am »
Dokładnie Bośniak, wiadomo, że Eni mówi o nas bo kilka razy dziennie obserwuje nasz wątek i widocznie nie może tego nie znieść że inne regiony sprawniej działają. To jest przykre - nie ma co do tego żadnych wątpliwości.

Ale czy winę (bo niestety Eni mówi tutaj o winie) ponosimy my? Ja, Ola, Kasia - jako pośrednicy z woj. kujawsko-pomorskiego?

Jesteśmy winni, że dbamy jak najlepiej umiemy o króliki które do nas trafiają? Z tego chyba trzeba się cieszyć i brać przykład a nie obwiniać i krytykować.

Eni nikt nie zaprzecza że Julita ma dużo pracy na dolnym śląsku, my nie mamy jej mniej. Nie tylko do Julity trafiają króliki z innych województ ale do nas też. Tak napradę tylko 50% królików u nas w Toruniu i Bydgoszczy to są te toruńsko-bydgoskie, reszta jest m.in. z Gdańska, Warszawy, Łodzi.

Więc pomyśl zanim cokolwiek napiszesz - nie odmawiamy pomocy żadnemu rejonowi Polski i nie robimy nic złego, po prostu robimy wszystko aby nie tylko kastrować, sterylizować, wyadoptowywać króliki ale też aby zdobywać na nie pieniądze.

Bo pieniądze w SPK nie biorą się znikąd - trzeba się o nie postarać.  

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: [Dolny Śląsk] Issa i Piccola czekają na swojego człowieka
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 13, 2011, 12:19:41 pm »
Dokładnie Bośniak, wiadomo, że Eni mówi o nas bo kilka razy dziennie obserwuje nasz wątek i widocznie nie może tego nie znieść że inne regiony sprawniej działają. To jest przykre - nie ma co do tego żadnych wątpliwości.

Ale czy winę (bo niestety Eni mówi tutaj o winie) ponosimy my? Ja, Ola, Kasia - jako pośrednicy z woj. kujawsko-pomorskiego?

Jesteśmy winni, że dbamy jak najlepiej umiemy o króliki które do nas trafiają? Z tego chyba trzeba się cieszyć i brać przykład a nie obwiniać i krytykować.

Eni nikt nie zaprzecza że Julita ma dużo pracy na dolnym śląsku, my nie mamy jej mniej. Nie tylko do Julity trafiają króliki z innych województ ale do nas też. Tak napradę tylko 50% królików u nas w Toruniu i Bydgoszczy to są te toruńsko-bydgoskie, reszta jest m.in. z Gdańska, Warszawy, Łodzi.

Więc pomyśl zanim cokolwiek napiszesz - nie odmawiamy pomocy żadnemu rejonowi Polski i nie robimy nic złego, po prostu robimy wszystko aby nie tylko kastrować, sterylizować, wyadoptowywać króliki ale też aby zdobywać na nie pieniądze.

Bo pieniądze w SPK nie biorą się znikąd - trzeba się o nie postarać.  

Bardzo ciekawe, gdzie ja zaczęłam o winie, bo mnie się wydaje, że to Ola wyjechała z winą, a ja odbiłam piłeczkę.

Może i ja jestem ciemna blondynka, ale SPK to widać nie jedna organizacja, ale kilka - zależnie od pośrednika. Bo inaczej ten, co umie zdobywać fundusze dzieliłby się z tymi, co mają umiejętności w innych dziedzinach. A z myśleniem, to proponuję najpierw uderzyć się w pierś - bo skoro Ola i Magda reprezentują inny rejon i maja swoje fundusze (samodzielnie zdobyte) to po co piszą w o realiach, co do których wiedzą, że tu SPK kasy nie ma i nie sterylizuje?

A pisanie, co ja mogę znieść, a czego nie i co rzekomo myślę, to podchodzi pod obrażanie mnie, tak jak ton całej wypowiedzi madzia85.

A mnie zupełnie nie interesuje ani opinia Pani Magdy czy Oli ani prywatne wycieczki między pośrednikami ani brak kasy SPK ani jej źródła, a jedynie Issa, która ze względu na brak zabiegu męczy siebie i pozostałe 4 króliki u mnie w domu.
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline madzia85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2523
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Azyl Dla Królików w Toruniu
Odp: [Dolny Śląsk] Issa i Piccola czekają na swojego człowieka
« Odpowiedź #9 dnia: Październik 13, 2011, 12:30:27 pm »
No to Eni czy Julita zróbcie apel na sterylizację Issy - nie widzę problemu. Zawsze gdy pojawiał się trudny przypadek królika, wymagającego leczenia, sterylizacji to trzeba po prostu o tym wyraźnie napisać, ogłosić to. Skąd mają wszyscy wiedzieć że jest tak pilna potrzeba - nie można o tym pisac tylko w pojedynczym wątku, przebąkując tylko, że Issa się męczy. Trzeba jej pomóc - nie narzekając tylko działając.

Offline juta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2348
Odp: [Dolny Śląsk] Issa i Piccola czekają na swojego człowieka
« Odpowiedź #10 dnia: Październik 13, 2011, 12:57:30 pm »
ten wątek służy przedstawieniu króliczków do adopcji a nie linczowi osób, które starają się robić co w ich mocy, by pomóc niechcianym i porzuconym króliczkom;
z Magdą i Olą kontaktowałam się mailowo - i w taki sposób chciałam wyjaśnić wiele spraw, ale jak widać - się nie da;
ale skoro wam mało takiego kontaktu - chciałabym tu raz jeszcze bardzo mocno podziękować Eni  :bukiet , które swoje prywatne fundusze przeznacza na poprawę losu, opiekę zarówno żywieniową jak i lekarską, dla króliczków, które mam nadzieję znajdą rychło nowe dobre domki;
a której SPK jako takie nie pomaga;
dziekuję w tym miejscu również wszystkim prowadzącym domy tymczasowe nie wspieranym przez fundusze SPK, bo takich domów jest bardzo dużo;

niestety muszę również dodać, że Stowarzyszenie przestało być jedną organizacją, od kiedy odeszyły  lub zostały wygryzione osoby, które organizację tą założyły;
mam tylko nadzieję, że skoro wszyscy darczyńcy ślą swoje wsparcie na Stowarzyszenie(dziękuję  :bukiet ), a oddział bydgosko-toruński założył swoje prywatne konto i wpływami z organizacją, dzięki której funkcjonuje i się rozwija a dzielić się wpływami nie ma zamiaru (co robią wszyscy inni) - to będzie na tyle honorowy aby z wpływów do kasy SPK w takiej sytuacji nie korzystać;
skoro tak podkreślają swoją operatywność - to powinny faktycznie działać na własną rękę, odłączyć się;
nie dla nich działania jako jednej wspólnie działającej organizacji, gdyż wspólnie działać nie potrafią;
mało tego - obrażają osoby prowadzące domy tymczasowe powodując ich rezygnację;
Magdo i Olu - dziekuję za niszczenie opieki dla królików na Dolnym Śląsku, Opolskim, Lubuskim, pewnie jesteście z tego dumne i będziecie mogły jaśnieć nieskalanie na tle nieudolności innych;
postawa zaiste godna podziwu; mam nadzieje, że w waszym dobrze funkcjonującym województwie znajdzie się miejsce dla królików potrzebujących pomocy z powyższych województw oraz województwa śląskiego, skoro robicie wszstko by zniszczyć domy tymczasowe w tym rejonie;

bardzo proszę moderatora o upomnienia dla wszystkich osób, które w tym wątku pisały nie na temat i wycinanie kolejnych nietematycznych wypowiedzi;
Króliczki poszukują Wirtualnych Opiekunów!
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13054.220.html

Offline juta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2348
Odp: [Dolny Śląsk] Issa i Piccola czekają na swojego człowieka
« Odpowiedź #11 dnia: Październik 13, 2011, 13:00:05 pm »
dori -tylko nie ślij na spk - bo okaże się, że to również pójdzie na potrzeby województwa kujawsko pomorskiego :(
Króliczki poszukują Wirtualnych Opiekunów!
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13054.220.html

Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: [Dolny Śląsk] Issa i Piccola czekają na swojego człowieka
« Odpowiedź #12 dnia: Październik 13, 2011, 13:00:18 pm »
dłuuuuugo klaudia
ps chwile mnie tu nie było i juz taka awantura:)
 mam taki dość przewrotny pomysł na zdobycie ogromnej ilości środków na spk poprzez akcje tvn zwykły bohater -sama chciała zgłosić panią Iwone bo mam ku temu osobiste powody- mimo ze moje malenstwo nie przezylo pomoc Pani Iwony i jej wsparcie było bezcenne
nagroda to chyba 200 000zł
ps w sumie cięzko sie nie zgodzić z jutą
posty eni to raczej skutek bezsilności i powolnej rezygnacji  - trzeba sie postawic na jej miejscu 5 niesterylizowanych królic w jednym miejscu istne pandemonium, wszystkie srodki poświęca na króle a z nikąd pomocy nie widac
ja miałam samiczki ale nigdy zadnych objawów meczenia sie nie było nie były agresywne popedow zadnych nie bylo- wiem dziwne krolice ale i taki sie zdarzaja ale jak Issa  się meczy nie ma sie co kłócic i przerzucac wzajemnie winna tylko trzeba pomoc ENI
« Ostatnia zmiana: Październik 13, 2011, 13:09:38 pm wysłana przez marta1984 »
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!