Cóż, nie zauważyłam by z powodu oczka zachowywał się jakoś inaczej
. Nie mruga nim, nie drapie go. Myślę, że podczas wizyty kontrolnej lek je obejrzy...
A czy odczuwa dyskonfort, nie wiem, bo mi nie mówi
Ja już z powodu tych jego nieopisanych w książeczce zdrowia zabiegów pół spk na nogi postawiłam
Pewnie mam ksywę Panikara
Generalnie Ciapuś nadal w klatce bardzo terytorialny ytzn, pofukuje, poszczekuje. Jak mu dzis sprzatałam klatkę, kiedy on biegał po mieszkaniu, to przyszedł siadł za klatka i tupał na mnie
Poza tym wciąż jest troszkę dziki, boi się podejść, ale może lepiej niech się do mnie nie przyzwyczaja zbytnio, skoro musi odejść