Tocha, dobrze słyszałaś, chwila we wrzątku, osuszyć i dopiero potem do zamrażalnika.
Ja bym nie podała królikom warzyw z zamrażalnika z jeszcze jednego powodu - są pełne wody, nie sposób mieć rozmrożone, suche warzywa. Poza tym zauważcie, że warzyw mrożonych raczej nie jadamy na surowo, tylko po obróbce cieplnej.