Witam po krótkiej nieobecności. Mam już wyniki badań moczu, oto one:
http://i.imgur.com/vSBGO.jpgznajomy wet powiedział, że może to wskazywać właśnie na kamienie nerkowe bądź w pęcherzu. ale wysłałam wyniki do kliniki w Łańcucie i czekam na odpowiedź.. co do Rysia, to czuje się chyba całkiem nieźle (pomijając fakt, że sika na brunatno), chociaż wydaje mi się, że czasem jakieś ADHD w niego wstępuje, chce wyskoczyć z klatki, ale nie wyskakuje, drapie wściekle podłoże, wyciąga do mnie główkę, jakby coś chciał i chrupie zębami bardzo szybko. wczoraj tak wtryniał siano, że aż to dziwne było.. wczoraj wieczorem (późnym) wyskoczył też z klatki i pobiegał trochę. przed chwilą też na sek wyskoczył, ale wrócił się z powrotem..
no i niepokoi mnie jeszcze fakt, że skóra z uszu mu zaczęła schodzić (tuż przy głowie). Łuszczy się płatami, a on się tam drapie wściekle. Chyba zadzwonie do kliniki, co mam z tym fantem zrobić. może to od tego psikadła, co mu pryskali, żeby krew pobrać?
jeżeli diagnozą będzie jednak kamień w nerce, ale Ryś będzie czuł się w miarę dobrze, to na pewno nie pozwolę go otwierać.. zresztą zobaczymy co kolejne dni przyniosą..