Dziewczyny dzięki za wsparcie, bardzo dużo mi wasze słowa dały bo niestety mało ludzi którzy mnie otaczają rozumie co teraz przeżywam, ale ja też się temu nie dziwię. Dzisiaj jest trzeci dzień gdy go nie ma a niestety nie czuję się lepiej, bardzo się staram opanować ze względu na ciąże, ale całą noc miałam sny z Kubusiem....Mój mąż stwierdził wczoraj, że gdyby nie to że nie wiadomo czy dziecko będzie uczulone na sierść to miał iść po pracy i kupić królika. Już teraz rozumiem dlaczego ludzie jak odejdzie im zwierzątko biorą sobie zaraz nowe.