Mam do Was takie pytanie.
Wczoraj mój królik nadgryzł kabel od odkurzacza. Gdy do niego podeszłam siedział przerażony w jednym miejscu i się nie ruszał, gdy tylko się do niego nachyliłam zaczął uciekać.
I tak od wczoraj nie pozwala się dotknąć. Jak tylko go wypuszczę z klatki idzie na korytarz i siedzi sam, o głaskaniu nawet nie ma mowy, gdy zauważy że ktoś się do niego zbliża zaczyna uciekać, biegnie tak szybko, że nawet nie patrzy gdzie. Po drodze obija się o wszystkie możliwe meble.
Króliczek nigdy nie lubił być sam w pokoju, gdy powiedzmy miał zostać sam w pokoju zawsze przechodził do innego, w którym ktoś był...
Myślicie że to może mieć jakiś związek z tym prądem ? Zastanawiam się czy go nie kopnął... Sama nie wiem czy odkurzacz od razy by go zabił czy tylko lekko by mógł dostać.