Ja w Opolu polecam Marka Tymowicza, zawsze leczyłam tam mnóstwo zwierząt, wilokrotnie miałam zniżki, np. za to, że mam koty, psy ze schroniska, z ulicy odratowane, albo szczurka z laboratorium. A ja byłam jeszcze malutką dziewczynką, to miałam króliczka, który dosłownie umierał i po szkole sama z nim poszłam do weterynarza, co się potem okazało, wzięli go na operacje bo miał jakiegoś guza, że aż sam lekarz zdziwił się, że od razu po otwarciu"wyskoczył" z jamy brzusznej i, że nigdy wcześniej się z czymś takim nie spotkał. Wieczorem rozmawiali z moimi rodzicami i mówili, że króliczek może nie przeżyć, bo to był ciężki zabieg (mnie o tym dopieor później poinformowali;p) Ale króliczek żył jeszcze baaardzo wiele długich uszatych lat. No i ujmujące to było, że przyjąl malutką dziewczynkę z jej króliczkiem i potraktował serio;). Również przesympatyczne są panie , które tam pracują i wielu, z roku na rok zmieniających się ale na prawdę wspaniałych praktykantów:)
POLECAM!