Drodzy Królikomaniacy,
na imprezie u Oskara, padła propozycja od Kic aby wyjechać gdzieś na zbieranie zieleniny na suszki dla uszoli. I stąd urodziła się moja propozycja. Mam działkę w czystej okolicy [wieś Grębynice w gminie Zielonki obok Krakowa] Działka jest mocno zaniedbana, bo niestety od kilku lat nikt nie miał czasu się nią zająć. To jes to tyle atut, że jest tam sporo zielska [głównie pokrzyw
] które można by ususzyć. Zielsko przetestowane na moich futrach. Łacie tak suszonki pachniały w pokoju ze 4 razy zagrodę rozbroiła
plus do tego połowy zbiorów już nie mam
Mam też drzewka jabłoni, gruszy i śliwy oraz krzaki [nie wiem co to, ale owce mojego wuja zza siatki chetnie je opedzlowuja i moje uszy też wszystko doszczetnie zgryzają]wszystkim im przyda sie "lekkie" przyciecie
jesli ktos ma sekator to sie przyda, bo u mnie niestety był ale się zbył ;/
i Jeśli ktoś będzie mógł wspomóc suszeniem tych rzeczy to byłoby super.
proponowany termin 1 września [sobota] godzina do ustalenia oczywiście pod warunkiem ładnej pogody
Po zbiorach proponowany jest grill na działce [na ognisko jest miejsce ale nie wiem czy bede miala jakieś drewno do palenia na ognisko]
Co Wy na to??