królik z ropniem w Arkadii- w Kakadu

[nubijka]

Dziś w kakadu- w Arkadii zobaczyłam królika- z raną na grzbiecie. Na moje pytanie- co to? sprzedawczyni odpowiedziała, że królikowi powrócił ropień. Spytałam jakie będą jego losy- wiec zostałam skierowana do kierownika sklepu, który stwierdził, że królik jest w kwarantannie- i jest leczony (w małym "akwarium"- narażony na podglądaczy- obok innych królików). Szczerze mówiąc to wątpię czy to się dobrze skończy- bo jak np. mój Maciek- był w sklepie i zachorował na ropień- to zabrali go do lecznicy na ok miesieczne leczenie- a nie sterczał w gablocie i nie stresował się

Aż sie serce sciska, kiedy się patrzy na coś takiego- czy można coś z tym zrobić? 

[Stachu]

HALO!! niech ktos POMOZE!!

[nubijka]

cisza...

[nellciaa]

Zgłos to do TOZu albo do dzialu interwencji SPK

[Blacky]

Byłam w Arkadii w piątek, ale nie widziałam tego królika. Jest na sklepie czy na zapleczu gdzieś? Byłam tam bardzo krótko, ale na pewno nie ma go z przodu przy królikach.

[nubijka]

królik był w głębi sklepu- ale faktycznie, już go nie ma...mam nadzieję, że jest na leczeniu

[nausicaa]

jeśli trzeba, ja mogę odebrać królika, o ile zechcą go oddać i nadal tam jest...mogę go  podleczyć i zatrzymać do powrotu do zdrowia

nie mieszkam blisko arkadii, jeśli ktoś tam będzie, proszę o kontakt, czy mam tam po niego jechać

[nubijka]

już go tam nie ma...a z odbiorem to ja nie miałabym problemu- chodziło o to, że nie chcięli go ani oddać, ani sprzedać...wyjątkowo dziwny i niewrażliwy kierownik....

[nausicaa]

szkoda:( może trzeba było nie pytać kierownika? ja ostatnio  tak chomika pogryzionego wyciągnęłam, ale babki też bał się kierownika właśnie, że chorych zwierząt się nie sprzedaje. nie mogły oddać, bo są rozliczane (pewnie byłby dla węża, bo akurat mieli na sklepie), więc jedyne co to dali zniżkę.

[nubijka]

ale on nie był do sprzedania- więc już nic nie miałam do stracenia- poszłam do kierownika....zresztą pracownicy nawet jakby chcięli to nie mogą sprzedać czy oddać...choć swoją drogą to dziwne, bo Maćka zabrałam za darmo też z Kakadu (w innym C.H.) i nikt nie robił problemu z tym...nawet się cieszyli, że będzie miał dom i poprosili o informacje za jakis czas- co u niego.

[nubijka]

Wątek można zamknąć- wg pracownika sklepu- królik jest w nowym domu- czy to prawda, czy nie- nie dojdziemy