Owszem nie wszystkie są wysterylizowane ale 95 % królic ma za sobą taki zabieg. Dlaczego? Dlatego że owy zabieg ratuje im życie.
Ale Ty tego nie rozumiesz. A swoim podejściem "Wcale nie oszczędzam na króliku - jest zaszczepiona" nie szczyć się bo samo szczepienie wychodzi bardzo tanio w porównaniu do utrzymania, leczenia itd.
Ja na swojego królika miesięcznie wydaje ok 100zł czasem więcej. Mój królik ma to co dobre- pyszne sianko, zdrową karmę, ogromną zagrodę w której siedzi tylko na noc, warzywa z własnego chowu i zielenine do wyboru. Dla mnie to jest minimum prawidłowej egzystencji królika. Potrafiłam wydać u weta 150zł żeby usłyszeć że jest zdrowy, nie wspomnę o tym, że do weta jechałam przeszło 100km.
I ty piszesz że nie oszczędzasz na króliku bo szczepisz go?
Gdybyś nie oszczędzał to byś wysterylizował króliczkę, byś kupił jej większą klatkę, dawał dobrą karmę i byś utrzymywał opiekę na wysokim poziomie. Traktowałbyś zwierze jak przyjaciela i kompana, a nie jak rzecz.
Nie stać cie na króliki, a je trzymasz. Wiesz dlaczego te króliki nie chcą się dogadać?
Bo albo to robisz fatalnie, albo nie robisz nic pod tym względem dobrze. Do tego nie są wysterylizowane- więc czego oczekujesz?
I nikt nie krytykuje cie dlatego że coś jest nie po naszej myśli, ale dlatego, że nie jeden krolik do SPK trafił od takich ludzi jak ty- nieodpowiedzialnych, materialnych i egoistycznych. Nie jeden królik cierpiał. Każdy jest tu przewrażliwiony na punkcie królików, dlatego też się o nie i ich los martwimy.
Po to się mówi i powtarza po 40, 50 razy że to się robi tak, a nie inaczej, że tego się nie daje, a tamto można, żeby każdy to sobie wbił do głowy i postępował przede wszystkim mając na celu dobro królika. Po Twoich wypowiedziach widac, że nie jesteś zbyt odpowiedzialnym człowiekiem. Zawsze powtarzam, że na zwierzaka musi być stać bo koszty są przeogromne.