Monika- gdyby twoja koleżanka nie chciała rozmnożyć kotki, toby ją wysterylizowała. I napisałaś- nie ma młodych, bo nie wychodzi! Czyli gdyby wychodziła, to młode by miała.... Co z tego, ze tysiące kotów ginie na ulicach, w schroniskach, w domach tymczasowych. Co z tego, ze twoja koleżanka jest osobą, która kompletnie nie zna się na rozrodzie.
Rybki też trzeba umieć rozmnażać i dbać o nie, a nie po prostu mnożyć bez opamiętania
ale co tam, to tylko tybki, prawda?
Koniec tematu z mojej strony.
Radziła bym ci Moniko zastanowić się, czy ty chcesz jakiekolwiek zwierzę, czy tylko mieć coś ładnego i puchatego. Jak to drugie, polecam pluszaki, są świetne, sama mam kilka.