Mam króliczkę, ma coś około 5 lat i gdy kica sobie w przedpokoju to przeważnie leży aż do wieczora kiedy przeżywa swój stan hiper-aktywności. No i gdy sobie tak leży to czasami... nie wiem jak to opisać, troszkę jakby się krztusiła (tyle że nie je nic wtedy), troszkę jakby może miała problem z oddychaniem... w każdym razie leżąc sobie tak to jej się aż uszy trzęsą. Nie wiem co to jest, "z wierzchu" nie wygląda to groźnie, siedzi sobie spokojnie po paru sekundach przechodzi.
Ale piszę tutaj bo nie jestem lekarzem a każde zachowanie musi mieć jakąś przyczynę. Może kogoś królik też tak miewa?