szkoda:( może trzeba było nie pytać kierownika? ja ostatnio tak chomika pogryzionego wyciągnęłam, ale babki też bał się kierownika właśnie, że chorych zwierząt się nie sprzedaje. nie mogły oddać, bo są rozliczane (pewnie byłby dla węża, bo akurat mieli na sklepie), więc jedyne co to dali zniżkę.