Witam,
Niestety, obawiam się drodzy hodowcy i miłośnicy królików, że nie mamy dużo czasu
Znajomym znudził się króliczek. Grozi mu na dniach porzucenie w lesie. Biedactwo nie ma szans sobie poradzić, dlatego zdecydowałem na niezwołoczne działanie.
Króliczek jest rocznym, pięknym samcem o hebanowej maści. Nigdy nie chorował- cieszy się obecnie pełnią zdrowia. Ma ciekawskie i żywe usposobienie, z wielkim upodobaniem oddaje się pieszczotom. W przeciwieństwie do wielu pobratyńców, nie protestuje, gdy chce się go troszeczkę ponosić na rękach. Od pewnego czasu nie poświęcano mu dużo uwagi. Gdy widziałem go ostatnim razem, jego oczy nie były już pełne wigoru i zadowolenia jak kiedyś. Potrzeba mu kogoś, dzięki komu znowu "podniesie uszka do góry".
Woła się nań "królik". Zwierzątko wraz z klatką czeka na nowego, bardziej opiekuńczego właściciela w Krakowie. Załączam zdjęcie.
http://img269.imageshack.us/img269/9758/krolikr.jpgSam nie mogę go przygarnąć, gdyż adoptowałem już jedną królicę, w dodatku niesterylizowaną. Poza tym domownicy nie zgodzili się na więcej zwierząt. Znajomi też nie wyrazili chęci przygarnięcia zwierzaka.