Przedwczoraj trafiła do mnie spora rodzinka. 7 maluchów (w sobotę skończą 4 tygodnie) i ich 10 miesięczna mama - Norma. Maluchy są od oseska wykarmione ręcznie przez byłych opiekunów,którzy musieli zostawić uszaki z powodu wyjazdu zagranicę. Norma miała zapalenie macicy,jest po sterylizacji i nie mogła karmić młodych. Mimo tego wciąż jest z nimi. Byli opiekunowie ogromnie się starali, odchowali wszystkie maluszki, które są zdrowe i pełne energii. Ojcem jest Akke, który jest już na naszej stronie adopcyjnej.
Najpierw dumna mama. Już za 4 tygodnie będzie można adoptować maluchy i ich mamę. Do soboty uszaki pojawią się na stronie adopcyjnej.
A teraz maluchy:
Sarenka
Bezimienny 1
Bezimienny 2
bialutki Fikołek
Bezimienny 3 wielbiciel kapci
Oczko
i Języczek
Małe są przecudowne, zwłaszcza jak wyjdą przez pręty zagrody i rozbiegną się po pokoju.
Wszędzie jest ich wówczas pełno.
Problem jest jeden. Mamy dla całej ósemki DT na dwa tygodnie. Nie wiem co będzie potem.