Autor Wątek: Max umiera  (Przeczytany 33581 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline niemczur

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 8
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #40 dnia: Czerwiec 30, 2011, 11:06:11 am »

Offline Tynuta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2179
  • Płeć: Kobieta
    • Facebook
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #41 dnia: Czerwiec 30, 2011, 11:14:41 am »
Śliczny króliczek był z Maxia... Bardzo fajnie, że znalazłeś dom kotkowi. Miejmy tylko nadzieję, że nikomu go nie zwinąłeś.heh:)

Offline dnorthern7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1816
  • Płeć: Kobieta
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #42 dnia: Czerwiec 30, 2011, 11:20:52 am »
cos nie pykło z tym wstawieniem ;) ale piękny Maxiu był ..
a kocinka juz w nowym domu. uff ;)
` deszczowy, zachmurzony czy słoneczny dzień.. jaki lubisz? `

Zapraszamy do naszej galerii : http://forum.kroliki.net/index.php?topic=5114.175

Offline niemczur

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 8
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #43 dnia: Czerwiec 30, 2011, 11:48:47 am »
Bardzo fajnie, że znalazłeś dom kotkowi. Miejmy tylko nadzieję, że nikomu go nie zwinąłeś.heh:)

Z kotem spędziłem około 1,5 godziny. Wiele osób przechodzących zwracało mi uwagę by jakoś mu pomóc bo go widują błąkającego się od kilku dni, jedna Pani nawet powiedziała, że widziała go dwa dni wcześniej przy stacji metra dw. Gdański... my nawet myśleliśmy że on wyszedł z działek przy Słomińskiego i go przerzuciliśmy za żywopłot na działki ale on po kilku minutach spowrotem wyskoczył na chodnik i wracał na przejście dla pieszych.
Kocur przeszedł z nami cały odcinek od Arkadii do metra, sam nie zmuszany wszedł z nami do windy i zjechał na peron metra a potem juz kontynuował podróż na rękach. Super kosmiczna historia.

Offline Tynuta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2179
  • Płeć: Kobieta
    • Facebook
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #44 dnia: Czerwiec 30, 2011, 11:51:45 am »
Inteligentny kotek. Sam Was wybrał do pomocy:) Zwierzaki wyczuwają dobrych ludzi:) Pozdrawiam

sonia

  • Gość
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #45 dnia: Czerwiec 30, 2011, 11:52:18 am »
Ja uwazam,ze Inga ma racje,jesli krol jest w takim stanie i opiekun nie ma pieniedzy to co ma zrobic? Ukrasc komus czy wziasc pozyczke? W przypadku Maxa nie bylo zadnych szans,wiec po co zwierze meczyc a przy okazji wetom kieszenie kasa napelniac. Wiem z doswiadczenia,ze niektorzy weci jak widza,ze opiekun strasznie kocha zwierze i zrobi wszystko zeby mu pomoc,wykorzystuja to i " lecza" tak dlugo ile sie da aby jak najwiecej kasy wyciagnac,

Maxiu  :swieca:

Inga

  • Gość
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #46 dnia: Czerwiec 30, 2011, 12:00:27 pm »
Piękny był Max, taka przytulanka sympatyczna. A kot ma ten inteligenty błysk w oku i wie, kogo o pomoc prosić ;)

Offline niemczur

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 8
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #47 dnia: Czerwiec 30, 2011, 13:14:16 pm »
A słuchajcie mam jeszcze jeden nurtujący problem, ten wczorajszy kotek zadrapał mnie w rękę - nie bylo kontaktu ze śliną, kot mnie nie lizał i w mojej obecności też nie lizał łapek... zastanawiam się czy nie podejść do kliniki i nie rozpatrzyć profilaktycznego zastrzyku... ale dobra, już nie przeszkadzam bo to przecież nie grupa dla kotów.

Offline otka_a

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 828
  • Płeć: Kobieta
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #48 dnia: Czerwiec 30, 2011, 13:20:42 pm »
wystarczy przemyć i zdezynfekować ranę. Nie powinno nic się stać :)

Dla Maxia :swieca:

Inga

  • Gość
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #49 dnia: Czerwiec 30, 2011, 14:05:27 pm »
A ja bym poszła. Kot włóczył się po ulicach być może po śmietnikach. Choroba kociego pazura oraz inne choroby w tym pasożyty mogą być groźne dla organizmu.

Offline Iskra

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 3622
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Szczecin/NDG
  • Moje króliki: Zając,Schab
  • Na DT: Pastylka, Kurkuma, Gorczyca, Bochenek +5
  • Pozostałe zwierzaki: Norgiś, Astra, Maruda + dwa potwory
  • Za TM: Axel, Sota, Dora, Mop, RyO, Golonka
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #50 dnia: Czerwiec 30, 2011, 15:03:56 pm »
A ja bym machnęła na to ręką- polać wodą utlenioną i jak się nie będzie bardzo, bardzo paprać, to nie ma sensu.
tyle kotów z ulicy się przez mój dom przewinęło i nigdy po ich zadrapaniu nic mi się nie stało;)
Dogs have owners, cats have staff and bunnies... bunnies have slaves.
. . . . . . . .. . . . . . . . . . . .

"Mówią, że ślepa. Ślepa? Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość- ona jedna."

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #51 dnia: Czerwiec 30, 2011, 16:48:09 pm »
W przypadku Maxa nie bylo zadnych szans,wiec po co zwierze meczyc a przy okazji wetom kieszenie kasa napelniac.
W przypadku Maxa - tak, nie było po co go męczyć i się z tym zgadzam, co pisałam wcześniej. Ale ten post:
Cytuj
Słuchajcie, ale nawet jak królik ma jakieś szanse na powrót do zdrowia, powiedzmy, że całkiem obiecujące, to co z tego, skoro właściciele nie mają pieniędzy na leczenie, leki?
Ja jestem za eutanazją, niestety.
dotyczy czegoś innego, nie Maxa.

Jeśli królik ma szansę na powrót do zdrowia, do tego całkiem obiecujące, to ja można mówić o eutanazji? Radzę przeczytać Inga swój post za tydzień, miesiąc, czy rok i zobaczyć, jak on wygląda i co tak naprawdę napisałaś. Ba, dalej napisałaś, że nawet gdyby się wyleczyło, to co dalej, oboje z właścicielem będą głodować? No więc jasne, lepiej uśpić.

Ja źle odebrałam twój post? Nie, odebrałam go dosłownie tak, jak ty go napisałaś.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline kasia72w

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 895
  • Płeć: Kobieta
    • Stowarzyszenie Nasze Ujeścisko
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Pozostałe zwierzaki: pies, kot
  • Za TM: Zuzia, Zygmuś, Kulek, Pinio, Misia
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #52 dnia: Czerwiec 30, 2011, 17:34:04 pm »
Króliczara - ja Ciebie  bardzo proszę, jeśli koniecznie chcesz się wcinać i kogoś uspokajać, to nie rób tak koszmarnych błędów ortograficznych. Piszemy "kłÓcić" a nie "kłucić".
Robię dużo za dużo, ale tak się rozpędziłam, że nie mogę przestać.:)

Inga

  • Gość
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #53 dnia: Czerwiec 30, 2011, 18:33:46 pm »
Ciapusia, ja wypowiadałam się w tym wątku na temat konkretnego królika, na temat konkretnej sytuacji, a ty interpretujesz to jak chcesz. Według ciebie kogo dotyczył mój post? Pisałam sobie ot tak ogólnie w wątku Maxa? Proszę cię.

Słuchajcie, ale nawet jak królik

A to że zamiast słowa Max użyłam słowa królik widać dało ci podstawę do doszukiwania się w mojej osobie zabójcy chorych zwierząt, który najchętniej biegałby po mieście ze strzykawką w ręku i szukał ewentualnych ofiar. Więc nie rób ze mnie potwora, którym nie jestem. W poprzednim poście napisałaś, że szastam czyimś życiem. W tej chwili ty szastasz mną, doszukując się w moich wypowiedziach (które zresztą dotyczyły tylko i wyłącznie sytuacji Maxa),  jakichś ogólnych spraw.  

dotyczy czegoś innego
Ja powiedziałam, że mialam na myśli Maxa, a ty mówisz "ogólnie". Max to nie był ogólnie, tylko jedna konkretna sytuacja, na temat której się wypowiedziałam.

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #54 dnia: Czerwiec 30, 2011, 19:12:02 pm »
W porządku. A więc:
"Nawet jak Max ma jakieś szanse na wyleczenie, nawet całkiem obiecujące, to i tak nie ma pieniędzy na weterynarza, więc jestem za eutanazją."

I co, teraz lepiej brzmi? Nie wydaje mi się. Poza tym Max nie miał całkiem obiecujących szans na wyleczenie, więc na tej podstawie stwierdziłam, że twój post bezpośrednio Maxa nie dotyczy.


W tej chwili ty szastasz mną,
Co robię? :icon_eek
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Inga

  • Gość
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #55 dnia: Czerwiec 30, 2011, 19:25:07 pm »
No wiesz, jeżeli ktoś pyta o radę w sprawie chorego królika, a ja widząc jego stan doradzam eutanazję, twierdzisz, że szastam czyimś życiem. W takim razie jeżeli ty kreujesz mnie na zabójcę zwierząt, też mogę powiedzieć że szastasz mną.
Na tym kończy się moja dyskusja z tobą na ten temat, po prostu szkoda mi moich nerwów. Po co mam się tłumaczyć z moich postów, skoro ty wiesz z góry co miałam na myśli. Tak więc więcej się na ten temat nie wypowiadam. Pozdrawiam.

sonia

  • Gość
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #56 dnia: Czerwiec 30, 2011, 19:31:59 pm »
Dziewczyny dosyc juz :lanie: To jest watek Maxa ,a jego juz nie ma wsrod nas :swieca: uszanujcie to i zaprzestancie sie sprzeczac kto ma racje.
Skoro Maxiu szczesliwie juz kica za TM dobrze by bylo juz ten watek zamknac.

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #57 dnia: Czerwiec 30, 2011, 19:34:25 pm »
Po pierwsze nie jesteś weterynarzem, żeby "doradzać eutanazję". Można zasugerować eutanazję, ale zaznaczyć, że jest to ostateczność (do uzgodnienia z weterynarzem, który się na królikach zna), a nie koło ratunkowe w przypadku braku pieniędzy na leczenie.

Po drugie, doradziłaś eutanazję, bo właściciele i tak nie mają pieniędzy na leczenie (takiego użyłaś argumentu, a nie napisałaś, że ze względu na jego stan - wręcz przeciwnie, napisałaś, że nawet jeśli ma szansę na wyleczenie). I o to chodzi. Prościej napisać już nie potrafię.


I nie, nie możesz powiedzieć, że tobą szastam. Radzę zajrzeć do słownika.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline dnorthern7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1816
  • Płeć: Kobieta
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #58 dnia: Czerwiec 30, 2011, 20:33:38 pm »
dziewczyny, przejdzcie na PW. nie wiem po co wzajemnie sie prowokujecie. odpusccie sobie przekomarzanie publiczne.
` deszczowy, zachmurzony czy słoneczny dzień.. jaki lubisz? `

Zapraszamy do naszej galerii : http://forum.kroliki.net/index.php?topic=5114.175

Offline Anna39

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 427
  • Płeć: Kobieta
Odp: Max umiera
« Odpowiedź #59 dnia: Lipiec 01, 2011, 08:53:45 am »
Hmm...  :zonka: :zonka: :zonka: