Autor Wątek: nie wiem co to moze byc:(  (Przeczytany 17497 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

makrela

  • Gość
nie wiem co to moze byc:(
« Odpowiedź #20 dnia: Luty 07, 2006, 14:20:54 pm »
Baymec to ivermectyna. Bardzo dobry preparat na wszelkie pasożyty, często stosowany u królików zarówno w formie zastrzyków jak i doustnie ( nie jest zarejestrowany dla psów czy kotów tylko dla bydła owiec i swiń). Niestety działa tylko na pasożyty, nie działa na grzyby czy bakterie, dlatego lepiej kierować się wynikami badan laboratoryjnych.

makrela

  • Gość
nie wiem co to moze byc:(
« Odpowiedź #21 dnia: Luty 11, 2006, 23:54:44 pm »
Daria! Porady jak szukać królikowego lekarza znajdziesz tu:
http://kroliki.net/weterynarze/?p=jak_szukac_weterynarza_dla_krolika

Monia

  • Gość
nie wiem co to moze byc:(
« Odpowiedź #22 dnia: Luty 15, 2006, 11:13:26 am »
no to bylam dzis u wta :) i pokazalam mu wyniki :) sie uczieszyl ze nie sa to pasozyty zew  :brawo: ale jak zapytalm co dalej robimy to powiedzial ze damy miskowi ANTYBIOTYK  :????:  :????:  :????:  :dokitu:  i cos mi sie to nie podoba  :dokitu:  powiedzialam mu o tym co mi poradziliscie :) to powiedzial ze mozemy malego odrobaczyc i ze napewno mu to nie zaszkodzi  :roll:  co mi radzicie :> bo pomysl antybiotyki mi sie nie podba  :?

Offline ziabak

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 743
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
nie wiem co to moze byc:(
« Odpowiedź #23 dnia: Luty 17, 2006, 12:34:38 pm »
Cytat: "makrela"
Baymec to ivermectyna. Bardzo dobry preparat na wszelkie pasożyty, często stosowany u królików zarówno w formie zastrzyków jak i doustnie ( nie jest zarejestrowany dla psów czy kotów tylko dla bydła owiec i swiń). Niestety działa tylko na pasożyty, nie działa na grzyby czy bakterie, dlatego lepiej kierować się wynikami badan laboratoryjnych.
... acha :) Może bydło bliższe królikowi ;)

Cytuj
nie sa to pasozyty zew  ale jak zapytalm co dalej robimy to powiedzial ze damy miskowi ANTYBIOTYK
a powiedział co to jest? (przepraszam, jeśli nie doczytałam...) Jeśli był robiony antybiogram i ten antybiotyk jest nim określony, to oczywiście podawać, tylko trzeba pamiętać o lakcidzie osłonowo.

Monia

  • Gość
nie wiem co to moze byc:(
« Odpowiedź #24 dnia: Luty 17, 2006, 22:57:13 pm »
wlasnie proble,w tym ze on nie powiedzial co to jest :( tylko powiedzial ze jak to nei pasozyty to wtedy damy antybiotyk  :(  wiec chyba sie wybiore do innego weta  :roll:  ale to poczekam jak sie cieplej zrobi  ;-)  bo widze miskowi narazie preszlo tzn nie drapie sie i mu strupki schodza i sie w nowych miejscach nic nie pojawia :hehehe:  wiec mysle ze go potrzyma w domku pod stala obserwacja  :mrgreen:  a jak cos sie zacznie dziac to pojde do weta poprostu  ;-)

Gosiek

  • Gość
nie wiem co to moze byc:(
« Odpowiedź #25 dnia: Luty 17, 2006, 23:38:39 pm »
Ale schodzą po podaniu tego antybiotyku, tak?Bo może, to co dał wet nie było takie zupełnie w ciemno i rzeczywiście pomaga...A co do sposobów na mróz, to ja ładowałam Klopsa do pudełka po butach (albo mini transporterka) wyścielonego słomką i z siankiem i "ubierałam" to w kurtkę puchową.Paczuszka (przepraszam za określenie) z krolikiem była na tyle mała,że mogłam swobodnie włożyć ją do kurtki i zapiąć,a "dziury" po bokach zatykałam rękawami.W środkach komunikacyjnych troszke luzowałam zawiniątko,żeby małego przewentylować...ale jak dojeżdżaliśmy do lecznicy (a trwało to czasem nawet godzinę),to miał ciepłe uszka  :)

przepraszam jeśli trochę chaotycznie piszę,ale już chyba zmęczona jestem...

makrela

  • Gość
nie wiem co to moze byc:(
« Odpowiedź #26 dnia: Luty 18, 2006, 10:29:46 am »
czy badanie byłotyko w kierunku pasożtów? A bakterie i grzyby? Trochę szkoda ze nie zrobiono wszystkich badań (tak zrozumiałam). Antybiotyk w ciemno bez sensu podawać bo może sie okazać że to grzyb i przy podawaniu antybiotyku tylko się pięknie rozrośnie. Najlepiej było by smarować te strupki preparatem który działa i na grzyby i na bakterie. Bardzo dobra i bez recepty jest jodyna. Na pewno nie zaszkodzi, ułatwi też gojenie strupków. Trzymam kciuki
A bydło na pewno bliższe królikowi niż pies czy kot  :D

Katasza

  • Gość
nie wiem co to moze byc:(
« Odpowiedź #27 dnia: Luty 18, 2006, 10:33:50 am »
a slyszal ktos o micie (w sumie nie wiem czy to mit), ze jodyna jest rakotworcza? kiedys jodyna stale byla w moim domu, uzywalam jej czesto do roznych rzeczy, a tu bum. ostatnio zostalam oswiecona, ze niby powoduje raka. wie moze ktos cos na ten temat?

Gosiek

  • Gość
nie wiem co to moze byc:(
« Odpowiedź #28 dnia: Luty 18, 2006, 10:49:53 am »
Szczerze mówiąc pierwsze słyszę!
ALe jak Drinkowi (mojemu szczurkowi) pojawił się brzydki strup poantybiotykowy (często u szczurasów występuje taka reakcja), to Piasecki powiedział,żeby przemywać go właśnie jodyną...więc hmm.Nie sądzę,że zaleciłby jodynę, gdyby była rakotwórcza...Chociaż może robi sie niebezpieczna w dużych dawkach...Pojęcia nie mam.
A skąd Katasza przyszło to oświecenie?  ;-)

Katasza

  • Gość
nie wiem co to moze byc:(
« Odpowiedź #29 dnia: Luty 18, 2006, 10:51:58 am »
ano siostra mojego TZ-ta oburzyla sie jak uslyszala, ze chce zakupic kolejna buteleczke jodyny. zreszta i tak to zrobilam :D bo mnie sie tez nie wydaje zeby byla rakotworcza... wlasnie weci ja polecaja, a ja jak mialam rozcieta brode i brzydko sie goilo, tez mialam zalecona. wiec moze to takie osiecenie troche ciemniejsze  :mrgreen:

Monia

  • Gość
nie wiem co to moze byc:(
« Odpowiedź #30 dnia: Luty 18, 2006, 13:22:15 pm »
nie byly robiane zadne inne badania oprocz tego na pasozyty :) i antybiotykow maluch nie dostal zadnych narazie :) a strupki i ten lupeiz same zaczely schodzic :) narazie kupie jodynke i te ranki bede mu smarowac a potem sie okaze co dalej  :mrgreen: no a jak sie zacznie zle robic to oczywiscie ajde do weterynarza ale juz innego  :brawo:

Gosiek

  • Gość
nie wiem co to moze byc:(
« Odpowiedź #31 dnia: Luty 18, 2006, 15:42:07 pm »
Trzymam kciuki za uszka Pucka  ;-)

Katasza

  • Gość
nie wiem co to moze byc:(
« Odpowiedź #32 dnia: Luty 18, 2006, 17:46:30 pm »
kciuki i uszka trzymane :)

makrela

  • Gość
nie wiem co to moze byc:(
« Odpowiedź #33 dnia: Luty 19, 2006, 18:53:20 pm »
Rakotwórcza jodyna? Hm dośc dziwne. Preparat bardzo często używany bardzo skuteczny. Czy ta siostra ma na poparcie swych słów jakeś badania naukowe czy to tylko takie gadanie? Ja też mogę powiedzieć że coś tam jest rakotwórcze. Życie jest rakotwórcze. Nie ma co sie bać. Stosuję na sobie i zwierzętach i nic obcego jakoś mi nie wyrosło.

Katasza

  • Gość
nie wiem co to moze byc:(
« Odpowiedź #34 dnia: Luty 19, 2006, 20:14:24 pm »
a nawet nie wiem, czy ma na to jakies dowody, zapytam sie.