U mnie jest mnóstwo szaraków na cmentarzu, raz widziałam lisa. Przeniosły się tam po tym, jak koło mojego osiedla wytrzebiono calutki lasek, który oddzielał takie polany od blokowiska. Potem zbudowano tam drogę szybkiego ruchu: pełno spalin, samochodów, straszny hałas. I dziwić się, że się przeniosły? Jeszcze trochę, a wszystkie i na tym cmentarzu wyginą. A potem się zastanawiają: czemu nie ma szaraków...