Adopcja królisiów z dwóch różnych miast/województw

[kagar]

Witam.

Razem z mężem (migar) powoli zastanawiamy się nad ponownym zostaniem króliczymi "rodzicami"  , chociaż w sercach nadal trwa smutek po odejściu Pasztecika 

Jeśli decyzja już zapadnie to chcemy adoptować dwa maluchy.

Mamy jednak pytanie jak wygląda proces adopcji w sytuacji gdy zapadnie decyzja o adopcji dwóch uszaków, które są w różnych DT i na dodatek w różnych miastach/województwach. Czy formularze musimy wysyłać dla każdego uszaka oddzielnie i czy da się zorganizować transport tak by oba przybyły do nas równocześne (oczywiście w sytuacji gdy będzie pozytywna decyzja i sami nie będziemy w stanie odebrać maluszków)?

Pozdrawiamy

[Kitty27]

Wydaje mi się, że wystarczy wysłać jeden formularz, ale musisz zaznaczyć, że chcesz adoptować dwa uszaki.
Ciężko powiedzieć, czy uszaki przebywające w różnych miastach przyjadą do ciebie w tym samym dniu, to dużo zalezy od tego, jak transport się znajdzie.

[Eni]

Nie znam się na samych adopcjach, ale każdy uszak ma przecież pośrednika i to on decyduje - więc tutaj musieliby się dogadać pośrednicy, kto załatwia spotkanie przedadopcyjne i kto się na czyim zdaniu opiera. Bo dziwne by było, jakbyście musieli przechodzić procedurę dwa razy, gdy chcecie na raz wziąć dwoje uszu.
A w formularzu jest miejsce do wpisania, czy masz upatrzonego króliczka - to chyba spokojnie można wypełnić go raz i tylko napisać do obu pośredników.

Myślę, że najlepiej wypełnić formularz raz, wpisać oba zwierzątka, ale wysłać do obu pośredników z informacją, że chce się też tego drugiego króliczka brać.

[kiwi@@]

jeszcze do tego pozostaje sprawa płci i ewentualnej kastracji
ja właśnie jestem w trakcie adopcji dwóch uszaków, co prawda z jednego województwa ale z różnych miast. Wysłałam jeden formularz (bo to był jeden pośrednik) i zaznaczyłam w niej chęć adopcji drugiego wskazanego uszaka. Ponieważ są różnej płci a samczyk mógł już być kastrowany najpierw dostałam jego. Jest już po zabiegu, teraz czekamy na upłynięcie magicznych 6 tygodni i możemy adoptować mu do towarzystwa uszatkę a nie umiem się tego doczekać… pozdrowienia i powodzenia – najlepiej wszystko omawiać mailowo z pośrednikami a oni już to wszystko sprawnie poprowadzą

[dori]

Kiwi zdradź tajemnice jakie króliczki adoptowałaś.

[Iskra]

kagar- jeżeli jest dwóch pośredników to wysyłasz dwa formularze, ale piszesz- ze chcesz adoptować tego i tego.
A co do transport- wszystko da się załatwić, ale wtedy raczej odpada transport "po drodze" bo jego trudno zgrać samego z siebie a co dopiero dwa różne transporty w to samo miejsce ale z różnych województw.

[kagar]

Dzięki za info.

Wczoraj z mężem postanowiliśmy, że adoptujemy dwie pannice - Brendy i Biankę.
Nie chcemy by klatka od Pasztecika stała pusta.

Teraz czekamy na odzew od pośredników

[kiwi@@]

Ja mam u siebie Łatka, który doszedł już do siebie po poniedziałkowej kastracji i właśnie galopuje po dywanie śmigając piruety w powietrzu (nie wiedziałam, że króliki potrafią skakać bokiem i merdają do tego ogonkiem hahaha - niesamowity jest) a czekamy na Neske to będzie śliczna parka - już nie umiemy się tego doczekać

[Sassenka]

kagar a czy bierzesz pod uwagę, że panice się nie polubią?

[kagar]

Bierzemy ale wierzymy, że będzie dobrze.

Są młode więc będzie dobrze.

[madzia85]

Kagar, do adopcji razem są też Boogie i Charlie - 2 maluchy z Torunia, w sumie teraz już z Bydgoszczy Są ze sobą bardzo zaprzyjaźnione, świata poza sobą nie widzą To jest Boogie - mały lewek - http://adopcje.kroliki.net/rabbits/246#yield i Charlie - mały rex - http://adopcje.kroliki.net/rabbits/249#yield Chłopaki są rewelacyjne.

W przypadku adopcji Bianki i Brendy może być taki problem - że są z zupelnie innych miejsc, Bianka jest właśnie też z Torunia i wszystkie maluchy trochę kichają więc nie wiem czy nie lepiej jest trzymać je w tym samym gronie - bez ryzyka przeniesienia tego na innego osobnika. Zachowują się jak w 100% zdrowe króliki, jak nasz doktor wróci musimy tylko zbadać przyczynę kichania.

No ale masz sporo czasu na zastanowienie się - mam nadzieję, że jakaś parka znajdzie u Ciebie swój nowy dom ))

[kagar]

Dzięki za wskazanie innych uszaków.

Jak narazie czekamy na odzew wsprawie Bianki i Brendy bo na nich najbardziej nam zależy (najbardziej ich charaktery nam odpowiadają i razem z mężem się w nich zakochaliśmy) ale nie ukrywamy, że jeżeli nie wyjdzie z nimi to będziemy starać się dalej, bo każde z tych uszatych słodziaków zasługuje na kochający domek

Poprostu nie chcemy mieć pusto w domku

[goldie]

Boogie i Charlie są śliczni, to jeszcze dzieciątka  Kagar zastanów się na adopcją już zaprzyjaźnionej parki, one zwykle dłużej czekają na adopcję a szkoda byłoby rozdzielać na adopcyjnej są jeszcze parki:
Pusia i Kłapka http://adopcje.kroliki.net/rabbits/26#yield
2Pac i Psuja http://adopcje.kroliki.net/rabbits/266#yield
ale rozumiem czemu Bianka podbiła Twoje serce, jest taka podobna do Pasztecika*
koniecznie daj znać jak będziesz już wiedziała jakie uszaki trafią do Ciebie, bo wszystkie są kochane i zasługują na taki dobry domek 

[kagar]

To prawda Goldi.

Mój mąż jak zobaczył Biankę to też tak powiedział.
Oglądaliśmy też inne parki ale one dwie mimo, że z różnych miejsc najbardziej zawładnęły naszymi serduszkami

Będziecie wiedzieć od razu jak tylko poznamy decyzję o adopcji.
Póki co czekamy na info zwrotne od pośredników.