Ja dodam jeszcze od siebie troszkę:
Każde nowe warzywko musisz podawać powoli, sprawdzając bobki. Jeśli są miękkie, odstawiasz, czekasz z tydzień i znowu próbujesz. Po małym kawałku.
Po drugie: uważam, że marchewkę można podawać codziennie, nawet całą. Mój tak dostaje, bobki ok. I z tego co się orientuję, Nuna też tak podaję i jest wszystko ok. Oczywiście to zależy od tego jak uszak na marchew reaguje.
I po trzecie: ziarna do widzenia.