czyli właściwie wet. nie powiedział nic konkretnego? nie wiesz na co zaaplikował zastrzyki? czy to były witaminy na wzmocnienie/ pobudzenie apetytu?
czy wet. spr. łapki - czy ma pełne czucie? oglądałam ten film i na pewno jest bardzo niepewny/ ostrożny (spróbuj obserwować jak zachowuje się na miękkiej powierzchni), ok 5:30 zrobił coś nienaturalnego - nagle przysiadł, potem ok 5:56/:58-6:02 w tym fragmencie dla mnie nie porusza się w pełni normalnie - nie wiem, naprawę trudno mi powiedzieć, nie chcę Cię straszyć, panikować, nie wiem czy to tylko kwestia osłabienia - trudno mi powiedzieć. zastanawiam się czy on nie ma anemii - jak wyglądają żyłki w uszach/ spojówki w oczach - ma lekko zaróżowione (gdybyś zerknęła na oko i poruszyła powieką)
temp. ma jak najbardziej ok, ale jedno widać na I rzut oka - jest mały, może ma taką kościstą budowę, ale tak czy inaczej jest chudy i jego sierść wygląda bardzo źle. u chorych maluchów sierść jest tak nastroszona.
szkoda, że nie pobrała bobków do badania w kierunku kokcydiozy, bo u takiego malucha ze sklepu jest bardzo prawdopodobna i niebezpieczna.
mi jest się o tyle trudno wypowiadać, że jestem zepsuta przez naszego doktora...po prostu nigdy nie jestem pewna czy wet. sprawdził wszystko i lubię, kiedy leki są podawane z jasnym przesłaniem - dlaczego akurat ten, na co. czasami kiedy do nas trafiają króliki wydaje się, że dziwnie się poruszają i to nie wynika z choroby, ale np. z tego, że nie miały ruchu, że mają zniekształcone ciało w pewnym sensie, u takiego malucha trudno mi powiedzieć.