Autor Wątek: E.CUNICULI - zastrzyki  (Przeczytany 30470 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Romankia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 96
  • Płeć: Kobieta
E.CUNICULI - zastrzyki
« dnia: Czerwiec 13, 2011, 12:17:52 pm »
Witam na forum "chorobowym"...

Moi mili, pisze tutaj, licząc przede wszystkim na kontakt z osobami, które opiekują sie uszatkami z E.CUNICULI... Wiem - są informacje o samej chorobie - już poczytałam, wiem - choroba lubi nawracać - to również już do mnie dotarło.

Mam jednak pytanie, czy miewaliście problem z podawaniem zastrzyków  :(

Nasza Tosia ma zdiagnozowaną Encephalitozoonozę, już podjęliśmy leczenie, ze względu na paraliż niezbyt sprawnie sie przemieszcza, dodatkowo ruch kąplikuje deformacja stawów skokowych i wypadające rzepki... Mimo to jest prześliczną królinką, pełną ufności i generalnie do czasu chroby - pełna radości życia, zaczepna, uwielbiająca głaski...

Teraz - nadal kochana, cierpliwa, choć obawiająca się, że każde wzięcie na ręce to "zabieg"(a trochę ich w przypadku Tosi jest...)  lub "ból"... ma swoje miejsce w kojcu, bezpieczniejszym od klatki, by nie zrobiła sobie krzywdy...

Ale - moje pytanie: malutka oprócz całej masy innych specyfików dostaje zstrzyk z COCARBOXYLASUM-u, i każdą injekcję bardzo boleśnie przeżywa  placzek... a ja razem z nią... pozostałe zastrzyki znosi dobrze, ten jednak jest inny, bardziej bolesny, mimo iż wstrzykuję go powoli, by nie pomnażać jej cierpienia... Może jest jakiś sposób, by podawać ten zastrzyk w łagodniejszy sposób, znośny dla spanikowanego zwierzątka ? Może macie w tym względzie swoje doświadczenia ? Malutka ogólnie jest "panikarą" u lekarzy, a te zastzryki będzie chyba dośc długo dostawać... chciałabym by były jak najmniej bolesne... Tośka ma ok. 8 m-cy...

Jeśli macie doświadczenia, rady - prosze o informacje...

Ania K.
Wirtualna opieka: UNKAS + Tim Fionson

TUBYLCY:-) :
Aprilka - od 29.V.10;  Kubuś Puchatek - od 11.X.10;  Świniaczek SONIQE od XI.2011
... + 30 bezimiennych patyczaków :-)

ZA TYMI NAM TĘSKNO…:
Murzynek (III.02-09.X.06), Łatusia (12.X.06-15.V.10), Gonzo (13.X.10-01.XI.11), Tosia (22.XII.10-02.XI.11)... i za wszystkimi, które były przed nimi :-(

Offline Xal

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 662
  • Płeć: Mężczyzna
    • Blog
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Perełka, Karmelka
  • Za TM: Pusia[*],Gapcio[*]
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 13, 2011, 12:30:02 pm »
Mój Gapek ze względu na uszkodzony nerw w skoku też dostaje karboxylaze ale wetka zmieszała ją z lignokainą - środek znieczulający. I jest to mniej bolesne dla króliczka. Trzeba pamiętać, że karboxylaza jest bardzo bolesnym zastrzykiem nawet dla człowieka/
"That there’s some good in the world,(...), and it’s worth fighting for."
Zdjęcia moich uszu (22.06.2013)
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,9262.msg454719.html#msg454719 oraz https://www.flickr.com/gp/xal66/Z772HU

Offline Simran86

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 599
  • Płeć: Kobieta
  • Zolinko Mamusia tęskni:(
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 13, 2011, 12:41:39 pm »
hej
mój Kropciu jest po E.C. Co do zastrzyków to nie pomogę bo Kropek wszystkie miał robione u weterynarza. W domu jedynie podawaliśmy sterydy.
Podnoszenie na ręce królika z tym paskudztwem jest niestety dla niego bardzo stresujące. Kropciu po chorobie ma przekrzywioną główkę.
Na szczęście ustapiły objawy w postaci obracania się wokół własnej osi.
To ciężkie paskudztwo, ale do pokonania. Tośka jest młoda i trzymam za nią kciuki. Jak będziesz miała jakieś pytania to pisz. Jak tylko będę potrafiła to pomogę. Pozdrawiam

Offline Romankia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 96
  • Płeć: Kobieta
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwiec 13, 2011, 12:46:00 pm »
Dzięki bardzo !!! Bardzo potrzebuję Waszego wsparcia ...

Tak, wiem, że zastrzyki są bolesne - w ulotce pisano, że proponuje sie wstrzykiwanie powyżej 10 minut ze względu na silny ból i pieczenie w miejscu podania... ale królisiowi tego nijak wytłumaczyć  ;(... oprócz tego dostaje WIT.B12 i NIVALIN w zastrzyku + Bactrim doustnie, probiotyk, czasem trzeba ja dokarmić lub dopoić...

Nie chciałabym byc przez nią kojarzona jedynie z bólem  :(, malutka jest pod kontrolą d-ra Krawczyka...  :lol

Może więc pozostanie mi podejść do jednej z bydgoskich lecznic i zapytac o mieszanki... nie wiedziałam, że tak można z tym lekiem :-)

Dzięki za sugestię
Wirtualna opieka: UNKAS + Tim Fionson

TUBYLCY:-) :
Aprilka - od 29.V.10;  Kubuś Puchatek - od 11.X.10;  Świniaczek SONIQE od XI.2011
... + 30 bezimiennych patyczaków :-)

ZA TYMI NAM TĘSKNO…:
Murzynek (III.02-09.X.06), Łatusia (12.X.06-15.V.10), Gonzo (13.X.10-01.XI.11), Tosia (22.XII.10-02.XI.11)... i za wszystkimi, które były przed nimi :-(

Offline Iskra

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 3622
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Szczecin/NDG
  • Moje króliki: Zając,Schab
  • Na DT: Pastylka, Kurkuma, Gorczyca, Bochenek +5
  • Pozostałe zwierzaki: Norgiś, Astra, Maruda + dwa potwory
  • Za TM: Axel, Sota, Dora, Mop, RyO, Golonka
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwiec 13, 2011, 12:49:49 pm »
romankia- B12 możesz podawać dopyszcznie- w tabletkach też jest B-komplex i to jest dokładnie to samo, co te zastrzyki ;)
Miałam kiedyś sparaliżowanego częściowo kotka ( niedowład łapki) dostawał właśnie Nivalin+kokarboksylazę i witaminy z grupy B- i najbardziej go bolały te "B", Nivalinu i Kokarboksylazy nie czuł prawie-> dlatego też dostawał później tabletki z B nie zastrzyki.
Dogs have owners, cats have staff and bunnies... bunnies have slaves.
. . . . . . . .. . . . . . . . . . . .

"Mówią, że ślepa. Ślepa? Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość- ona jedna."

Offline Romankia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 96
  • Płeć: Kobieta
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwiec 13, 2011, 12:53:09 pm »
To by było rozwiązanie super  :DD ....

Wirtualna opieka: UNKAS + Tim Fionson

TUBYLCY:-) :
Aprilka - od 29.V.10;  Kubuś Puchatek - od 11.X.10;  Świniaczek SONIQE od XI.2011
... + 30 bezimiennych patyczaków :-)

ZA TYMI NAM TĘSKNO…:
Murzynek (III.02-09.X.06), Łatusia (12.X.06-15.V.10), Gonzo (13.X.10-01.XI.11), Tosia (22.XII.10-02.XI.11)... i za wszystkimi, które były przed nimi :-(

Offline Katka

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 506
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwiec 13, 2011, 16:18:07 pm »
Pani Aniu dokładnie, B12 można dopyszcznie. Aczkolwiek nie jest smaczna ;)

Offline Romankia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 96
  • Płeć: Kobieta
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwiec 13, 2011, 16:29:15 pm »
Dzięki za wieści - już robię zwiady apteczne...

Łatwiej będzie małej dać "dopyszcznie" niesmaczne krople, niż cały 1 ml piekącego zastrzyku :lol Tylko że ten piekący zastzryk to wit. B1... spróbuję więc na początek B-Complex... B12 w zastrzyku całkiem dobrze Tośka znosi, Nivalin również nie sprawia problemu...

Dla Tosi - kropelki - sądzę, że to równiez będzie do przyjęcia... Martwiłam sie, że nie ma "zamiennika" i będę musiała to małe ciałko co dzień męczyć  placzek

Dzieki wielkie!

W razie problemów jeszcze się odezwę!
Jesteście kochani/kochane  :*
Wirtualna opieka: UNKAS + Tim Fionson

TUBYLCY:-) :
Aprilka - od 29.V.10;  Kubuś Puchatek - od 11.X.10;  Świniaczek SONIQE od XI.2011
... + 30 bezimiennych patyczaków :-)

ZA TYMI NAM TĘSKNO…:
Murzynek (III.02-09.X.06), Łatusia (12.X.06-15.V.10), Gonzo (13.X.10-01.XI.11), Tosia (22.XII.10-02.XI.11)... i za wszystkimi, które były przed nimi :-(

Offline kagar

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1430
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • Tu znajdziesz temat księżniczek ;)
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwiec 13, 2011, 20:38:16 pm »
U nas z zastrzykami nie było problemów. Może dlatego, że nie miał ich tak bolesnych.

Pamiętam tylko jak mąż bił Pasztecikowi zastrzyki w formie żelu (tragedia).

Co do vit. B to jest to dobry pomysł my stale podajemy do pyszczka w tabletkach.

Doktor Rybicki zalecił vit. B compositum.

Trzymamy kciuki bo wiemy co to znaczy i jak długa jest walka (walczymy już 2 miesiąc)

Offline Romankia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 96
  • Płeć: Kobieta
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwiec 13, 2011, 22:23:06 pm »
No, Tosiunia jest już po kolejnej dawce...

po zastrzyku z Nivalinu i tabletce VIT.B COMP.  :niegrzeczny - ble, niesmaczne, ale przynajmniej kłucia nie ma... i oddech się wyciszył  :brawo:

Antybiotyk podano, koperek pojedzony, probiotyk za nami i popijanie gdy tylko jest możliwość  :pokoj:

Jeszcze tylko na dziś mycie, smarowanko i ... uffff... spanko  :lol ... przy kojcu malutkiej...

Dzięki za rady, mam nadzieję, że taki proces wytrzymamy i zaakceptujemy wszyscy: i my i Tośka!
Kagar, Katka - wy podajecie całą tabletkę "do gryzienia" ? czy rozdrabniacie ją jakoś, albo rozpuszczacie? Dziś mała dostała rozpuszczoną...

Wierzę, że dziś w nocy trochę poje, by nie trzeba było karmic jej na siłę, a rano zobaczymy... mam nadzieję, że będzie dobrze !

Dzięki i dobrej nocki  :lol

Wirtualna opieka: UNKAS + Tim Fionson

TUBYLCY:-) :
Aprilka - od 29.V.10;  Kubuś Puchatek - od 11.X.10;  Świniaczek SONIQE od XI.2011
... + 30 bezimiennych patyczaków :-)

ZA TYMI NAM TĘSKNO…:
Murzynek (III.02-09.X.06), Łatusia (12.X.06-15.V.10), Gonzo (13.X.10-01.XI.11), Tosia (22.XII.10-02.XI.11)... i za wszystkimi, które były przed nimi :-(

Offline kagar

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1430
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • Tu znajdziesz temat księżniczek ;)
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwiec 13, 2011, 22:25:49 pm »
My podajemy cała zakamuflowaną w czymś smacznym - na chwilę obecną są to suszone czereśnie.

Witaminka znika, aż się uszy trzęsą Pasztecikowi :)

Offline Romankia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 96
  • Płeć: Kobieta
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwiec 13, 2011, 22:33:35 pm »
... to masz szczęście, bo Tośka (zresztą nasza Aprilcia jest w tym mistrzem) - wyczują skubane wszystko z "domieszką" - u nas taki kamuflarz nie jest póki co możliwy...

ale - mała właśnie zwiała z kojca, co świadczy o tym, że może łapki są silniejsze... choć jeszcze ze sporym niedowładem... chcę wierzyć, że to dobry znak, choć wiem, że na działanie leków trzba jeszcze poczekać... początek dawkowania był zaledwie 3 czerwca, a diagnoza 6...
Wirtualna opieka: UNKAS + Tim Fionson

TUBYLCY:-) :
Aprilka - od 29.V.10;  Kubuś Puchatek - od 11.X.10;  Świniaczek SONIQE od XI.2011
... + 30 bezimiennych patyczaków :-)

ZA TYMI NAM TĘSKNO…:
Murzynek (III.02-09.X.06), Łatusia (12.X.06-15.V.10), Gonzo (13.X.10-01.XI.11), Tosia (22.XII.10-02.XI.11)... i za wszystkimi, które były przed nimi :-(

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwiec 13, 2011, 22:35:03 pm »
suszone czereśnie.

nie jestem pewna, czy króliki mogą jeść czereśnie, bo z tego co słyszałam, to gałązki z drzew owocowych jednopestkowych nie są bezpieczne dla królików..

Ale głowy nie dam

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #13 dnia: Czerwiec 13, 2011, 23:15:53 pm »
Cytat: kagar on Dzisiaj o 22:25:49
suszone czereśnie.

nie jestem pewna, czy króliki mogą jeść czereśnie, bo z tego co słyszałam, to gałązki z drzew owocowych jednopestkowych nie są bezpieczne dla królików..

Ale głowy nie dam

Prawda. Jednopestkowców się nie podaje.

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwiec 13, 2011, 23:29:23 pm »
Kiedyś podawałam wit C  rozdrobnioną  i kawałeczki ukryte w kosteczkach suszonego jabłka  Zuzali. Szybciej zjadła niz teraz granulat z wit C

Offline Romankia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 96
  • Płeć: Kobieta
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #15 dnia: Czerwiec 14, 2011, 08:39:41 am »
Moi mili - Tośka zaczęła lepiej jeśc - wierzę, że to nie chwilowy odruch :-)

Dziś śniadanko jadła ze swojej miseczki, bez konieczności dokarmiania... no i antybiotyk "dopyszcznie" :-) ...
po powrocie z pracy - znowu seryjka leków

spróbujemy poukrywać co nieco w owocach, może lepiej to zniesie, do zastrzyku z Nivalinem przywykła juz, więc byłoby zbawienne widziec efekty działania leków bez konieczności wielokrotnego kłucia małego ciałka...


Dzięki
A.K.
Wirtualna opieka: UNKAS + Tim Fionson

TUBYLCY:-) :
Aprilka - od 29.V.10;  Kubuś Puchatek - od 11.X.10;  Świniaczek SONIQE od XI.2011
... + 30 bezimiennych patyczaków :-)

ZA TYMI NAM TĘSKNO…:
Murzynek (III.02-09.X.06), Łatusia (12.X.06-15.V.10), Gonzo (13.X.10-01.XI.11), Tosia (22.XII.10-02.XI.11)... i za wszystkimi, które były przed nimi :-(

Offline kagar

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1430
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • Tu znajdziesz temat księżniczek ;)
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #16 dnia: Czerwiec 14, 2011, 08:45:02 am »
suszone czereśnie.

Poprawiam się nie czereśnia a wiśnie kupione specjalnie dla królików.

Pasztecikowi nic po nich nie jest.

I z tego co się doczytałam na stronie http://www.miniaturkabeztajemnic.com/owoce.html to jedynie pestek nie podajemy z wiśni i czereśni ale dzięki za info.


Dobrze, że malutka już zaczyna samodzielnie jeść to bardzo dobry znak (oby ich było jak najwięcej).

Pozdrawiamy i ślemy miziaki :)
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 14, 2011, 09:23:24 am wysłana przez kagar »

Offline Romankia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 96
  • Płeć: Kobieta
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #17 dnia: Czerwiec 15, 2011, 09:01:31 am »
Rzeczywiście leki robią swoje :-)

Tosiunia już zaczyna urządzać sobie małe "spacerki" poza miękkim kojcem, i po chwili do niego wraca... Łapki są wyraźnie silniejsze, choć nadal szybko się męczy i nadal "raczej" przemieszcza się w jednym kierunku (nie myślę tu, że "do przodu" :-) )... bardzo się cieszę, że tabletki witaminowe i Nivalin skutkują :-)
Wirtualna opieka: UNKAS + Tim Fionson

TUBYLCY:-) :
Aprilka - od 29.V.10;  Kubuś Puchatek - od 11.X.10;  Świniaczek SONIQE od XI.2011
... + 30 bezimiennych patyczaków :-)

ZA TYMI NAM TĘSKNO…:
Murzynek (III.02-09.X.06), Łatusia (12.X.06-15.V.10), Gonzo (13.X.10-01.XI.11), Tosia (22.XII.10-02.XI.11)... i za wszystkimi, które były przed nimi :-(

Offline kagar

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1430
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • Tu znajdziesz temat księżniczek ;)
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #18 dnia: Czerwiec 15, 2011, 09:22:08 am »
przemieszcza się w jednym kierunku (nie myślę tu, że "do przodu" :-) )


To dobrze, że się rusza. Chodzenie uszaka w tył wygląda dość zabawnie (sama miałam ten widok w domu), a teraz już mam momentami tapczanowe tornado :)

Pozdrawiamy i ślemy miziaki :)

Offline Króliczara

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 451
  • Płeć: Kobieta
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #19 dnia: Czerwiec 15, 2011, 09:42:28 am »
A może przed zastrzykiem stosować żel znieczulający miejscowo żeby żeby uszaka nie bolało nic przy zastrzyku?

Offline Romankia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 96
  • Płeć: Kobieta
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #20 dnia: Czerwiec 15, 2011, 11:55:41 am »
Dzięki za miziaczki - przekażemy z ochotą :-)

A znieczulenie... nic by pewnie nie dało, bo witaminy z natury swej są "oleiste" i bolesny jest sam wlew, nie tyle wkłucie... Nivalin maleńka znosi dobrze, tak samo jak właśnie wkłuwanie igły... serce sie krajało jednak, gdy rozchodząca się oleista substancja powodowała ból. Pólki co - tabletki widzę że skutkują, a jeden zastrzyk w ciągu dnia dzielnie znosi i cierpliwie leży :-)

Ciekawe, czy teraz - gdy chwilowo nikogo nie ma w domu - urządza sobie "spacerek", czy odpoczywa w kojcu... teren zabezpieczony, ale twardy... w kojcu miękko i dzięki temu chętnie wraca... a my cieszymy sie, że zaczyna ruszać na podbój nowego pokoju :-))) :DD

Pozdr.


A - w temacie posiłków - wczoraj rozsmakowała się w świeżej, soczystej włoszczyźnie... dziś również pojadała, więc kolejny dobry znak - apetyt powraca :-)))  :brawo:
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 15, 2011, 11:58:53 am wysłana przez Romankia »
Wirtualna opieka: UNKAS + Tim Fionson

TUBYLCY:-) :
Aprilka - od 29.V.10;  Kubuś Puchatek - od 11.X.10;  Świniaczek SONIQE od XI.2011
... + 30 bezimiennych patyczaków :-)

ZA TYMI NAM TĘSKNO…:
Murzynek (III.02-09.X.06), Łatusia (12.X.06-15.V.10), Gonzo (13.X.10-01.XI.11), Tosia (22.XII.10-02.XI.11)... i za wszystkimi, które były przed nimi :-(

Offline jusstyna85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 244
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #21 dnia: Czerwiec 15, 2011, 22:46:27 pm »
U mojego tymczasowicza wystąpiło wczoraj tracenie równowagi,wszystkie objawy pasują na e.cuniculi.Mogę dowiedzieć sie co Twój królik dostaje?jakie leki? zasugerowałabym wetom,bo mój rapidexon,antybiotyk,specjalną paste na to na litere "F",furosemid.

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #22 dnia: Czerwiec 15, 2011, 22:56:06 pm »
rapidexon to steryd...sterydy u królików podaje się w ekstremalnych przypadkach - bardzo bardzo ostrożnie, a przy e.cuniculi z ogromną ostrożnością niezwykle rzadko (!) steryd obniża odporność organizmu, a tym samym sprzyja rozwojowi choroby jaką jest e.cuniculi

wszystkie króliki (a było ich wiele) leczymy wg podobnego schematu, steryd w min. dawce co 3 dni stosowaliśmy raz u Pszczółki, która była w skrajnym stanie i miała ciężkie zapalenie mózgu

podstawa to:

bactrim co 12 h przez 14 dni lub 21 dni (najlepsze są leki z grupy fenbendazoli)
witaminy B1 i B12 lub zestaw witamin
ewentualnie panacur dodatkowo
+ vibovit

w jakim celu królik dostaje furosemidum? i jaki dostaje antybiotyk?

furosemid należy do grupy sulfonamidów, to ok, ale stosuje się go przy chorobach serca (niewydolności serca), obrzęku płuc - nigdy nie spotkałam się z jego zastosowaniem przy encephalitozoonozie, chyba, że jak słusznie zauważyła Katka - nerki
czy Twój królik miał badania krwi? usg nerek? ma problemy z nerkami? pytam o to, ponieważ e.cuniculi często atakuje nerki, a intryguje mnie cel zastosowania tego leku,
co do sterydu - NIE, NIE, NIE
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 15, 2011, 23:05:32 pm wysłana przez Ola_19 »



Offline jusstyna85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 244
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #23 dnia: Czerwiec 15, 2011, 23:05:16 pm »
rapidexon to steryd...sterydy u królików podaje się w ekstremalnych przypadkach - bardzo bardzo ostrożnie, a przy e.cuniculi z ogromną ostrożnością niezwykle rzadko (!) steryd obniża odporność organizmu, a tym samym sprzyja rozwojowi choroby jaką jest e.cuniculi

wszystkie króliki (a było ich wiele) leczymy wg podobnego schematu, steryd w min. dawce co 3 dni stosowaliśmy raz u Pszczółki, która była w skrajnym stanie i miała ciężkie zapalenie mózgu

podstawa to:

bactrim co 12 h przez 14 dni lub 21 dni (najlepsze są leki z grupy fenbendazoli)
witaminy B1 i B12 lub zestaw witamin
ewentualnie panacur dodatkowo
+ vibovit

w jakim celu królik dostaje furosemidum? i jaki dostaje antybiotyk?

Dzięki za odpowiedź.

Właśnie nazwa tej pasty,to   fenbendazol.O ile pamiętam,to dostaje enroxil(antybiotyk).Witaminy też dostaje.Furosemid,bo nie wiadomo,czy to na pewno to,a to nie zaszkodzi.Ma apetyt,jest silny.
dzień wcześniej powiedziałam,że zostaje u mnie  już jako na domu stałym.

Nie wiem gdzie szukać pomocy,moi weci mają szeroką wiedze o kotach,psach,nie wiem jak z królikami.Mówią,że leczyli już na to

Offline madzia85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2523
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Azyl Dla Królików w Toruniu
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #24 dnia: Czerwiec 15, 2011, 23:07:45 pm »
justyna a królik miał zrobione badanie moczu że stwierdzili, że to jest e.cuniculi? Czy czasem mamy do czynienia z kolejnym weterynarzem który strzela lekami a nuż mu się uda :/

Offline jusstyna85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 244
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #25 dnia: Czerwiec 15, 2011, 23:15:56 pm »
justyna a królik miał zrobione badanie moczu że stwierdzili, że to jest e.cuniculi? Czy czasem mamy do czynienia z kolejnym weterynarzem który strzela lekami a nuż mu się uda :/

Nie miał,bo on nie da sobie moczu pobrać,nie chcą ryzykować nawet z małą dawką środka uspokajającego,bo nie wiadomo jak zareaguje.Królik jest że tak powiem baaaaardzo nieprzyjaźnie nastawiony do ludzi,mnie zajęło 1,5 mies. zanim pozwolił mi sie zbliżyć .Przy samych zastrzykach 4 os. go trzymają

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #26 dnia: Czerwiec 15, 2011, 23:22:01 pm »
to w jaki sposób go badają...?! skoro nie mogą mu wycisnąć moczu z pęcherza? jak spr. jelita? żołądek? zęby? jak zrobili mu rtg? :]




Offline madzia85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2523
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Azyl Dla Królików w Toruniu
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #27 dnia: Czerwiec 15, 2011, 23:29:14 pm »
justyna masz możliwość przyjechania do któregoś z kompetentnych weterynarzy? Na Śląsku jest kilku takich, ten wet zabije Ci królika szybciej niż wpadnie na to co mu dolega...

Offline jusstyna85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 244
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #28 dnia: Czerwiec 15, 2011, 23:32:34 pm »
to w jaki sposób go badają...?! skoro nie mogą mu wycisnąć moczu z pęcherza? jak spr. jelita? żołądek? zęby? jak zrobili mu rtg? :]



Miał pare zdj rtg,bo sie tak wiercił.Nic nie wyszło.Nie wycisną mu moczu bez lekkiego przyśpienia,a to związane jest z wielkim ryzykiem.

Na Brynów nie pojade, jest jeszcze jakiś dobry wet na Śląsku?

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #29 dnia: Czerwiec 15, 2011, 23:46:56 pm »
Jest w Bielsku -Białej pani weterynarz , tylko nie pamiętam jak sie nazywa. Niedawno wróciła z urlopu macierzyńskiego. Na pw napiszę ci nr telefonu do osoby , która dokładnie powie ci o ko0go chodzi. Możesz pojechac także do Krakowa do dr Barana lub dr Lewandowskiej . Dane  weźmiesz z inbternetu

Offline madzia85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2523
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Azyl Dla Królików w Toruniu
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #30 dnia: Czerwiec 15, 2011, 23:48:40 pm »
A czemu na Brynów nie pojedziesz? Jest jeszcze dobry wet w Bielsku-Białej i w Rybniku bodajże. I oczywiście Kraków który polecam w szczególności - tak jak Dori pisze.

Offline Romankia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 96
  • Płeć: Kobieta
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #31 dnia: Czerwiec 15, 2011, 23:53:51 pm »
Ja również jestem za tym - i zachęcam - do odwiedzenia weta, który zna się na rzeczy w temacie leczenia króliczków.

Bez względu na to, ile km od niego mieszkasz...
...jeśli zależy Ci na dobru Twojego uszatka...

Leczenie "w ciemno" nie tylko powoduje dodatkowy stres i rozdrażnienie, ale - jak pisały dziewczyny - rozreguluje delikatny organizm króliczka...
jeśli zależy Ci na przyjacielu, to zrób wszystko, by go dobrze zdiagnozować  :icon_rolleyes
Wirtualna opieka: UNKAS + Tim Fionson

TUBYLCY:-) :
Aprilka - od 29.V.10;  Kubuś Puchatek - od 11.X.10;  Świniaczek SONIQE od XI.2011
... + 30 bezimiennych patyczaków :-)

ZA TYMI NAM TĘSKNO…:
Murzynek (III.02-09.X.06), Łatusia (12.X.06-15.V.10), Gonzo (13.X.10-01.XI.11), Tosia (22.XII.10-02.XI.11)... i za wszystkimi, które były przed nimi :-(

Offline jusstyna85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 244
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #32 dnia: Czerwiec 15, 2011, 23:55:42 pm »
A czemu na Brynów nie pojedziesz? Jest jeszcze dobry wet w Bielsku-Białej i w Rybniku bodajże. I oczywiście Kraków który polecam w szczególności - tak jak Dori pisze.

Nie pojad,bo zabili mojego psa.Po czasie byłam tam na nocnym dużurze z moim królikiem,wetka nie potrafiła nawet pobrać krwi.Rozłożyła ręce i powiedziała,że nie ma pojęcia.Poradziła eutanazje.Nigdy w życiu nie wejde tam,bo tym,co przeżyłam.

Offline madzia85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2523
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Azyl Dla Królików w Toruniu
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #33 dnia: Czerwiec 16, 2011, 00:54:52 am »
no to rzeczywiście musiałaś źle trafić :) na szczęście są jeszcze inni weterynarze, także w Brynowie ale tak jak pisałam, najlepszym wyjściem byłaby wizyta w Krakowie.

Offline jusstyna85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 244
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #34 dnia: Czerwiec 16, 2011, 01:33:37 am »
Powiem o lekach,o których pisała Ola19.
Martwie sie,bo to podobno zaraźliwe,a ja mam 2 psy i jeszcze przewinęły sie koty,inne psy.

Offline madzia85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2523
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Azyl Dla Królików w Toruniu
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #35 dnia: Czerwiec 16, 2011, 09:44:51 am »
Dla psów i kotów nie ma zagrożenia więc tym się nie martw. Jedynie jak masz jeszcze innego królika to musisz uważać bo jeśli to jest e-cuniculi to przenosi się przez mocz ale czy to jest ta choroba czy nie to niestety nadal nie wiadomo.

Offline jusstyna85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 244
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #36 dnia: Czerwiec 16, 2011, 12:10:12 pm »
Przejrzałam cały internet i rano wydzwaniałam po lecznicach i wypytywałam o diagnozowanie tego.Wg tych lecznic nie da sie.na internecie znalazłam,że  "Badanie obecności i aktywności E.cuniculi potwierdza wykonanie testu serologicznego surowicy krwi. Wynik tego badania nie informuje jednak jak długo trwa już infekcja ani czy należy ona, w przypadku naszego królika, do dolegliwości chronicznych",a ltoś tutaj pisał o moczu....

Jak to jest?na jakiej podstawie sie diagnozuje?

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #37 dnia: Czerwiec 16, 2011, 19:44:20 pm »
justyna85 nie wiem czy w tym wątku albo w innym pisałam o diagnozowaniu encephalitozoonozy, oczywiście, że jest to możliwe i nie wiem jak można twierdzić, że nie :]

są dwie możliwości:

I badanie krwi - tutaj wchodzą w grę przeciwciała, czyli tego typu badanie pokazuje czy królik miał kontakt z tym pasożytem (większość królików ma)

II badanie moczu - tylko badanie moczu ukazuje kliniczną postać choroby, jednak jego wykonanie jest bardzo trudne, dlatego w kraju prawie nikt tego nie wykonuje. u nas w inspektoracie weterynarii wykonuje to badanie doktor Krawczyk, ponieważ specjalizuje się w sprawach laboratoryjnych.

to, że badanie moczu nie wykaże obecności e.cuniculi nie jest równoznaczne z tym, że królik nie miał kontaktu z tym pasożytem. świadczy to jednak o tym, że królik nie jest chory.

ostatnio doktor pokazywał mi nawet w ulotce, że są 2 opcje badania, nie pamiętam dokładnie skrótu badania z krwi i z moczu (ILT coś w tym stylu, ale chyba nie tak dokładnie) muszę z ciekawości zapytać czy gdziekolwiek w kraju jeszcze to wykonują.

trzeba też pamiętać o tym, że jeśli jakiekolwiek leczenie (w tym sterydowe) zostało wprowadzone przed wykonaniem badania to istnieje duża szansa, że jego wyniki będą zafałszowane.




Offline jusstyna85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 244
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #38 dnia: Czerwiec 16, 2011, 20:18:14 pm »
Dzięki.

Będzie miał pobierany mocz w poniedz. i będzie wysyłany do Niemiec,koszt ok 150 zł

Nie ma pogorszenia,ale wcale tez lepiej nie jest.

Offline Romankia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 96
  • Płeć: Kobieta
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #39 dnia: Czerwiec 16, 2011, 20:57:02 pm »
Powiedzcie mi, proszę, czy normalnym jest, że Tośka może czuć się raz lepiej, raz znów gorzej...

Cieszyło mnie, że zaczyna zwiedzać "nowy" pokój, lecz na twardym "ziemskim" podłożu (w kojcu jednak miękka pianka, albo siennik) znów łapki są sztywniejsze  :icon_cry. Mała nadal chętnie baraszkuje, znajdując coraz to nowe miejsca do wylegiwania się na miękkim (np. moja bluzka ściągnięta z półki...), więc wydaje się, że jednak lepiej jest... nadal szybko się męczy - mam nadzieję, że to stan przechodni... tylko martwi mnie znów sztywność tylnych łapek...  :nie_wiem

... może jednak lepiej byłoby pomęczćc ją serią zastrzyków, choć wyraźnie bolesnych... a może trzeba poczekać...
Wirtualna opieka: UNKAS + Tim Fionson

TUBYLCY:-) :
Aprilka - od 29.V.10;  Kubuś Puchatek - od 11.X.10;  Świniaczek SONIQE od XI.2011
... + 30 bezimiennych patyczaków :-)

ZA TYMI NAM TĘSKNO…:
Murzynek (III.02-09.X.06), Łatusia (12.X.06-15.V.10), Gonzo (13.X.10-01.XI.11), Tosia (22.XII.10-02.XI.11)... i za wszystkimi, które były przed nimi :-(

Offline Romankia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 96
  • Płeć: Kobieta
Odp: E.CUNICULI - zastrzyki
« Odpowiedź #40 dnia: Lipiec 14, 2011, 15:00:47 pm »
Tośka powróciła z nami z wakacji w górach  :hura:
i po raz kolejny góry zdziałały cuda! Mała wydobrzała  :brawo:

Pierwsze "kroki" po odzyskaniu władzy w girkach możecie zaobserwować tutaj:

http://www.youtube.com/watch?v=DYDvTzpQRug

Obecnie hasa na całego mając do dyspozycji cały pokój! I azyl w kojcu oczywiście...
Pierwsza ciężka próba więc za nami  :hura:


Do usłyszenia/napisania

Ania
Wirtualna opieka: UNKAS + Tim Fionson

TUBYLCY:-) :
Aprilka - od 29.V.10;  Kubuś Puchatek - od 11.X.10;  Świniaczek SONIQE od XI.2011
... + 30 bezimiennych patyczaków :-)

ZA TYMI NAM TĘSKNO…:
Murzynek (III.02-09.X.06), Łatusia (12.X.06-15.V.10), Gonzo (13.X.10-01.XI.11), Tosia (22.XII.10-02.XI.11)... i za wszystkimi, które były przed nimi :-(