Mój króliś mieszka sobie w klatce - tzn. ma tam spanko, jedzonko, wc. Jednak postanowiłam urządzić mu też "norkę" żeby jego instynkt posiadania norki został zaspokojony.
Wzięłam z supermarketu 2 pudełka - jedno duże, drugie mniejsze, po serkach - na wielkość królika.
Do tego większego pudełka włożyłam to mniejsze denkiem do góry. Tuptuś ma więc pełnoprawną norkę. Żeby się do niej dostać najpierw musi wskoczyć do większego pudła.
Prócz tego ma w tym pudle gazety do gryzienia.
Króliś jest bardzo szczęśliwy, uwielbia tę norkę. Codziennie spędza w niej kilka godzin.
Polecam więc wszystkim zapewnienie królikowi takiego miejsca "odludnego". Królik nie ma już potrzeby żeby szukać jakiegoś schronienia za meblami.
Do klatki też chętnie wraca - w końcu ma tam miękkie posłanie i jedzenie. Jednak bez norki się nie obejdzie!
Polecam wszystkim - kartony w supermarketach są gratis