Wczoraj byłam w Auchan w Swadzimiu (koło Poznania). Jest tam sklep zoologiczny, gdzie zwierzęta na sprzedaż (szczurki, chomiki, króliki itp) są wystawione jakby po zewnętrznej stronie sklepu, żeby je było widać z korytarza. Są tam obecnie 3 króliki. Dwa małe razem w bardzo małym akwarium oraz jeden duży - sam. Zauważyłam, że nie mają wody ani siana, a maluszki uporczywie próbują wydusić cokolwiek z poidełka
Duża też nie miała ani wody ani siana.
Weszłam aby im na to zwrócić uwagę. Pan pokornie przyjął to do wiadomości, ale stwierdził, że to koleżanka się tym zajmuje a ona za chwilę przychodzi to to zrobi....
Dla mnie to idiotyczne, widzi, że nie mają co pić a on czeka aż ktoś kto się tym zajmuje to zrobi.... Ehhh.
Powiedziałam mu, że ta duża jest chyba za gruba (bo miała nadwagę) i że nie powinna jeść chleba, który leżał w akwarium. Pan opowiedział mi co z tym królikiem. Więc to jest samiczka, mają ją od ZESZŁEJ Wielkanocy. Nikt jej nie chce, bo jest duża a ludzie kupują słodkie, małe królcie. Mówił, że miała już u nich dzieci.... Zaproponowałam mu oddanie jej do adopcji, ale powiedział, że nie mogą jej dać za darmo.
Poinformował mnie, że chcieliby żeby ją ktoś wziął bo wiedzą, że się męczy w tym akwarium wystawionym na tłumy przechodnich. Powiedział, że jeżeli ktoś ją będzie chciał i kupi u nich wyprawkę dla niej (klatka, ściółka, granulat itp) to ODDADZĄ ją gratis.....
Dlatego zwracam się do Was. Może ktoś chciałby pomóc tej królince? A może ktoś akurat chce kupić klatkę, to by się ją odbiło?
Nie chcę też stwarzać sztucznego popytu.
Co myślicie?
Tu zdjęcia maluszków oraz zacnej damy: