Witajcie:(
Zdjęcie średniej jakości ale lepszej nie zrobię niestety...Znalazłam przed chwilą u Cześka coś takiego jak na zdjęciu. Wygląda jak gruby strupek, ale jak go odchylam to nie ma skóry pod spodem tylko dziurka,jakby ta narośl/strupek wyrastało spod skóry
Wkoło tego nie ma sierści. Jest to dośc małe. Macie jakieś pomysły co to jest? Chciałam lecieć do weta ale jak się okaże, że to jakiś strupek to znowu będzie się śmiał, że panikuję...Wydaję mi się, że nie miał tego wczoraj. Codziennie go głaszczę i przytulam-wyczułabym to chyba. Pomocy, strasznie się boję
Jak zawsze:/
Mój facet był zobaczyć do weta ale do 19:00 był...