Aga, a nie masz kogoś z sąsiadów/ rodziny, kto by Cię poratował Espumisanem/ Esputiconem/Ulgiksem?
Herbatkę to najlepiej rumiankową. Glutki z siemienia lnianego. Jak nie masz, to chociaż świeża babka lancetowata. Jakby nie chciała jeść, to zmiksuj blenderem z wywarem z rumianku (czy mięty) i wciskaj strzykawką do pysia. Zmuszaj do ruchu i masuj delikatnie brzuś.
Napisz, jak wygląda ta biegunka? Dawałaś jej może świeżej zieleniny? Może nie była przyzwyczajona? W każdym razie trzeba małą nawodnić i ulżyć - najlepiej czymś na wzdęcia, ale możesz też tym siemieniem się poratować - powinno być w marketach.
Jakby co, jestem na GG