Autor Wątek: Wydzielony: Plusy i Minusy posiadania więcej niż 1 uszaka.  (Przeczytany 20004 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline pb

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1043
  • Płeć: Kobieta
Wydzielony: Plusy i Minusy posiadania więcej niż 1 uszaka.
« Odpowiedź #20 dnia: Maj 20, 2011, 22:54:17 pm »
ja miałam suszarkę do warzyw i owoców, no i z oszczędnością to też nie ma to nic współnego bo prądu żre tyle co nie miara a takie suszenie w tym urządzeniu nie trwa pare minut czy nawet godzinki, tylko niestety znacznie dłużej...
 

Sassenka

  • Gość
Wydzielony: Plusy i Minusy posiadania więcej niż 1 uszaka.
« Odpowiedź #21 dnia: Maj 20, 2011, 22:55:55 pm »
spodziewam się, ale ja mam sad :( został po poprzednim posiadaczu domu - karmił tymi jabłkami konie... a my nie mamy co z nimi zrobić... i zawsze jesieniom wydajemy komu się da.. + zaprawiamy itp więc można posuszyc ;)

Edit :P mam las przed oknem :P ale w nim nic nie ma ;P oprócz kilka brzozek ;)
« Ostatnia zmiana: Maj 20, 2011, 22:59:22 pm wysłana przez Sassenka »

Offline agniecha85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 246
  • Płeć: Kobieta
Wydzielony: Plusy i Minusy posiadania więcej niż 1 uszaka.
« Odpowiedź #22 dnia: Maj 20, 2011, 23:17:29 pm »
Komentaż Pb pozostawię bez dalszego komentarza...ręce opadają...
Aga i reszta menażerii

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Wydzielony: Plusy i Minusy posiadania więcej niż 1 uszaka.
« Odpowiedź #23 dnia: Maj 20, 2011, 23:23:15 pm »
Prosiłabym o wrócenie do tematu "Plusy i minusy posiadania więcej niż jednego uszaka" :) Czyli wypowiadają sie osoby, ktore posiadają więcej niż 1 królika ;)

Na wymianę spostrzeżeń żywieniowych służy m.in PW i inne środki komunikacji internetowej, ale nie ten wątek.

Sassenka

  • Gość
Wydzielony: Plusy i Minusy posiadania więcej niż 1 uszaka.
« Odpowiedź #24 dnia: Maj 20, 2011, 23:28:25 pm »
Mysza to może rozdziel temat jaki TU wyszedł będzie również przydatny - a od tematu nie całkowicie odbiegnięto, bo niestety mając więcej niż 1 królika to główny minus to koszty

Edit

czas spac :P bo pisze już nie składnie
« Ostatnia zmiana: Maj 20, 2011, 23:37:33 pm wysłana przez Sassenka »

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wydzielony: Plusy i Minusy posiadania więcej niż 1 uszaka.
« Odpowiedź #25 dnia: Maj 20, 2011, 23:41:10 pm »

Offline rice_cookie

  • Administrator
  • *****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2243
  • Płeć: Kobieta
    • Stowarzyszenie Pomocy Królikom
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Malutka
  • Pozostałe zwierzaki: Koteły - Rudy i Rydz
  • Za TM: [*]Stefan 7lat/17.11.2005 , [*]Szaza 4lata10mesięcy/17.04.2016, [*]Felczysław 10lat6miesięcy
Odp: Wydzielony: Plusy i Minusy posiadania więcej niż 1 uszaka.
« Odpowiedź #26 dnia: Maj 21, 2011, 12:39:19 pm »
Niestety nie wszystkie warzywka urosną w doniczce..
Koszt kupienia nasion niby się rozkłada na dłuższy czas, ale ja tego roku musiałam kupić wszystkie bo się pokończyły i wydałam 100zł, pocieszam się że na dwa lata mi starczy, a niektórych nawet na 3. Ale to też kwestia ile się sieje  ;-)
Na warzywka wydaję dużo, dlatego własnie dużo wysiałam na ogródku. Myślę że wydaje na nie koło 60zł na miesiąc, no teraz będę miała zwiększone koszty bo doszedł mi królik na dt. Mimo że wydaję sporo i nie żałuje moim malutkim to i tak zjadłyby trzy razy tyle...
Najwięcej jednak kosztuje granulat i żwirek. Przejadają granulat za 25zł miesięcznie. Ale jak odłożę trochę kaski to też kupię wielkie opakowanie i zaoszczędzę, bo tak kupuję kilo Cuni Pro za 15zł a w dużej paczce wyjdzie ok.6zł.. różnica jest.
Jeszcze wymyślę coś ze żwirkiem, żeby było taniej i więcej bo też co chwilę nie chce mi się latać do sklepu jak samochodu nie mam  :icon_curve
A sianko też już zamawiam w belce u kolegi, mam nadzieję że zmieści mu się do bagażnika i mi przywiezie  :icon_smile
Suszków akurat moje szkraby jedzą mało, więc nie mam problemów. Dużo bardziej wolą warzywka. Pozatym nie doprowadzam do sytuacji żeby zjadły pół paczki czegoś, tylko daje im z wszystkich paczet po trochu, nie można tak wybrzydzać, trzeba jeść wszystko co zdrowe  ;-) Ale w tym roku też planuje suszyć sama  :knuje
NERV-GOD'SinHIShaeven.ALL'SrightWITHtheWORLD.


Offline pb

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1043
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wydzielony: Plusy i Minusy posiadania więcej niż 1 uszaka.
« Odpowiedź #27 dnia: Maj 21, 2011, 15:29:11 pm »
ostatnio Kapuszek zapodała swietny pomysl na zaoszczędzenie na żwirku
pelet to właśnie żwirek drewniany którym pali się w kominku, ale jest to ten sam produkt który my używamy i znamy jako zwirek drewniany dla zwierząt, ktoś po prostu robi na nas świetny biznes kupuje pelet i podpisuje żwirek drewniany no i sprzedaje 3 razy drożej :)
o proszę tu masz firmę z Lublina która sprzedaje pelety http://www.inwestycja.lublin.pl/pellety
oszczędność jest bardzo duża
wejdz sobie jeszcze na temat masowy zakup żwirku tam masz o tych peletach właśnie :)

Offline LeryMosa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 622
Odp: Wydzielony: Plusy i Minusy posiadania więcej niż 1 uszaka.
« Odpowiedź #28 dnia: Maj 21, 2011, 15:49:11 pm »
Niestety nie wszystkie warzywka urosną w doniczce..

A mi zimą rosną: sałata rzymska, brokuł i endywia. Starcza na całą zimę.

Offline rice_cookie

  • Administrator
  • *****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2243
  • Płeć: Kobieta
    • Stowarzyszenie Pomocy Królikom
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Malutka
  • Pozostałe zwierzaki: Koteły - Rudy i Rydz
  • Za TM: [*]Stefan 7lat/17.11.2005 , [*]Szaza 4lata10mesięcy/17.04.2016, [*]Felczysław 10lat6miesięcy
Odp: Wydzielony: Plusy i Minusy posiadania więcej niż 1 uszaka.
« Odpowiedź #29 dnia: Maj 21, 2011, 19:24:32 pm »
Hehe, no część rośnie, ale np korzeniowe jak marchew czy pietruszka odpadają, chyba że ktoś ma ogromne skrzynie w domu a nie doniczki  :P
No za peletem muszę się rozejrzeć, ale wszystko po troszeczku  :icon_smile
NERV-GOD'SinHIShaeven.ALL'SrightWITHtheWORLD.


Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Wydzielony: Plusy i Minusy posiadania więcej niż 1 uszaka.
« Odpowiedź #30 dnia: Maj 21, 2011, 22:53:44 pm »
A mi tam kiepsko roslo w doniczkach... No i nie wiem ile tych doniczek i skrzynek musialabym miec w domu, zeby wystarczylo dla zajecy. Poza tym przyznam szczerze, ze zalowalam, ze porwalam sie na hodowanie zieleniny w domu (tylko owies u mnie rosnie ;) ). Bo wydalam kase na nasiona, na ziemie, skrzynki i guzik. Rosly jakies rachityczne roslinki, ktorymi mrowka by sie conajwyzej najadla a nie moje pozeracze. Wiec z wlasnego doswiadczenia wiem, ze wlasna 'uprawa ogrodka' nie jest dla kazdego.
Ale pewnie, jak ktos ma warunki i reke do sadzenia to ja zazdroszcze :) Bo przynajmniej wiadomo co dajemy krolom do jedzenia. Ja niestety kupuje w warzywniaku.

Offline pb

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1043
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wydzielony: Plusy i Minusy posiadania więcej niż 1 uszaka.
« Odpowiedź #31 dnia: Maj 22, 2011, 09:57:22 am »
zgodzę się z Tochą
ja też swojego czasu chciałam się pobawić w rolnika i założyłam ogródek,   
niestety efekty było podobne, tymi psełdo plonami co to niby mi wyrosły nikt by się nie najadl, a już na pewno nie moje stwory, no chyba że to wszystko co wyrosło przez pare miesięcy podała bym na raz, to może na jeden dzień by wystarczyło....
szkoda gadać ogrodnik ze mnie taki jak z koziej dupy trąba :)

Offline LeryMosa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 622
Odp: Wydzielony: Plusy i Minusy posiadania więcej niż 1 uszaka.
« Odpowiedź #32 dnia: Maj 22, 2011, 12:00:37 pm »
A warzywa jak umie się uprawiać to ma się dodatkowe plony :) Np w brokułach nie wyrywamy całej roślinki tylko wycinamy kwiat a korzonek zostawiamy i wyrastają nowe. A w sałacie zostawiamy kilka centymetrów i odcinamy. Ale niektórzy nie mają ręki do ogrodnictwa.

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Wydzielony: Plusy i Minusy posiadania więcej niż 1 uszaka.
« Odpowiedź #33 dnia: Maj 22, 2011, 12:12:12 pm »
Tak, niektorzy nie maja reki do ogrodnictwa to raz, dwa, ze w doniczkach naprawde nie wszystko wyrosnie i nie w takich ilosciach jak bysmy potrzebowali, trzy- u mnie bylo np. zbyt malo slonca i bylo zbyt chlodno. Raz sialam salate z nasion, ktore dostalam od kolezanki. U niej w ogrodku salata rosla jak szalona. U mnie w skrzynce pojawilo sie kilkanascie bladych lisci... Wiec ja jestem zmuszona kupowac warzwa i zielenine ;)

Offline Miki

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1079
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wydzielony: Plusy i Minusy posiadania więcej niż 1 uszaka.
« Odpowiedź #34 dnia: Maj 22, 2011, 20:38:24 pm »
Właśnie wróciłam z działki, poszlam przed południem z mamą do lasu. Słuchajcie nazbierałyśmy tyle pychotek że szok. Babka lancetowa taka duża jak moja dłoń, liście mlecza ogromne, poziomeczki - listki takie delkikatne, że po chwili były juz suchutkie. Teraz będę buszować po necie bo jest tyle roslinek tylko nie wiem co to? I wszystko za darmo. Chyba pora oszczedzać. Zachęcaam wszystkich do spacerów po lesie.

Offline Romankia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 96
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wydzielony: Plusy i Minusy posiadania więcej niż 1 uszaka.
« Odpowiedź #35 dnia: Maj 22, 2011, 21:29:29 pm »
Hej! Długo mnie tu nie było... i wiedzę, że wiele zostało powiedziane  :icon_rolleyes

Jestem szczęśliwą opiekunką trójki uszatych "urwisów", z których żaden drugiemu nie jest równy. Mówicie o plusach i minusach posiadania wielu zwierzaków... O minusach trudno jest mówić, bo to trochę jak z dziećmi - im więcej, tym więcej trosk, gdy coś się dziać zaczyna - ot, włącza się instynkt "matczyny" i już! Każdy chciałby jak najlepiej dla swojego uszatego, prawda? Tak więc przyznaję, że najważniejsza jest DECYZJA, zanim powiększymy rodzinkę: nie chodzi o koszta utrzymania, bo jeśli wykarmi się jednego, to i trójkę da się radę! Z utrzymaniem ładu w klatce również. Szczepienia - tu świadomość decyzji jest istotna, bo konieczność wizyt w jakimś usystematyzowanym czasie jest ważna... w naszym przypadku: szczepienia i wizyty "doraźne", nie wzbudzające podejrzeń poważnej choroby - Bydgoszcz,oraz - co jakiś czas, przeglądowo i "zabiegowo", lub gdy coś się naprawdę dzieje - Toruń, dr Krawczyk, bez dwóch zdań... Tak więc czy można powyższe nazwać "minusami" ? Nie koniecznie, jeśli opiekun świadomie decyduje się na królisie w ilości więcej niż jeden.

Za to plusy możnaby mnożyć: odkąd Aprilcia ma przyjaciela - odżyła! Więcej się rusza, choć "zaprzyjaźnianie" trwało sporo, bo z goła jakieś 8 miesięcy! Skubańcy nie mogli się do siebie przekonać, choć futro nie fruwało, bo Aprlcia zębów "raczej" nie zwykłą używać, a Kuba po prostu ich nie ma  :niespodzianka
Nie mniej - do dziś mała jest "niedostępna", ale leżą już obok siebie, tulą się, próbują czyścić futerko - niepojęte jest, jak są w stosunku do siebie opiekuńczo nastawione... Mała nauczyła się niejako "pod wpływem" Kubusia wcinać to, co dotąd dla Księżniczki było niestrawne - zjada brokuły i cykorią nie wzgardzi...  Gdy zaczyna się spacer po domu - pierwsze co robią - to zwiad klatki sąsiada i tego, co w niej da się zjeść  :DD. I żaden nie protestuje... Ich wspólne wybryki dają wiele radości i wbrew obawom - starcza nam miłości do każdego z nich... Razem są boskie i widać, że stanowią "zespół"  :zakochany: Troszczą się o siebie nawzajem...

Jest z nami jeszcze mała Tosia - niezła rozrabiaka, która ze względu na temperament sąsiadów nie może póki co biegać z nimi - Aprilę najchętniej by przegoniła wgryzając się w brzuch, a Kuba z kolei Tosię goni tak intensywnie, że małej ślipia ze strachu na wierzch wychodzą... Tak więc czekamy na wyjazd wakacyjny, by na neutralnym gruncie spróbować zaprzyjaźnić całą trójkę!  :slub:

Dziś nie wyobrażam sobie domu z jednym uszatkiem - dają tyle radości, mimo oczywistych trosk, że żadne koszta nie są w stanie stłumić uczucia przywiązania do nich... a one same czują się lepiej w towarzystwie, nawet jeśli dzielą je barierki...

A w temacie suszek - ja dostaję zielone z działek od pracowników szkoły - wiedzą, że mamy uszatki i że "zjadłyby" pewnie wszystko co porasta ogród, więc przywożą raz w tygodniu porcje do suszenia - to starcza do wyłożenia na balkon, by podsuszyć, do doraźnych celów + coś "na górkę", na zimę  :pokoj: Więcej dozbieramy jadąc na łąki, choć ze względu na małe lokum balkonowe - również mamy ograniczone możliwości, również przechowywania zapasów. Żwirek - z Allegro, zwykle 60 l. ... Warzywa, koperek i zioła - z działki, doniczek, ze sklepu - różnie, i tu jest jeszcze jeden plus - moi chłopcy krojąc jedzonko dla bezzębnego Kubusia - sami dojadają ze smakiem świeże zielone, bez względu na to co to jest...

ok - kończę, bo gadam i gadam...  :dobranoc:
Wirtualna opieka: UNKAS + Tim Fionson

TUBYLCY:-) :
Aprilka - od 29.V.10;  Kubuś Puchatek - od 11.X.10;  Świniaczek SONIQE od XI.2011
... + 30 bezimiennych patyczaków :-)

ZA TYMI NAM TĘSKNO…:
Murzynek (III.02-09.X.06), Łatusia (12.X.06-15.V.10), Gonzo (13.X.10-01.XI.11), Tosia (22.XII.10-02.XI.11)... i za wszystkimi, które były przed nimi :-(

Offline Arezja

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 20
  • Płeć: Kobieta
  • Mój kochany króliś
Odp: Wydzielony: Plusy i Minusy posiadania więcej niż 1 uszaka.
« Odpowiedź #36 dnia: Listopad 28, 2011, 22:34:48 pm »
Ja mam dwa królisie. Samca i samiczkę. Plusów jest dużo. Kajtuś ma towarzyszkę na całe życie. Jest energiczniejszy i wydaje mi się ze bardziej radosny niż był sam. Zresztą miło się patrzy jak jeden królik opiekuje się drugim (liże go , wspólnie jedzą -podsuwają sobie smakołyki). Kofinka była dzika jak ja wzięłam z zoologika. Przy kajtku stała sie spokojniejsza. Co do jedzenia hm może i więcej się wydaje na nie,ale co za różnica czy kupie dla jednego czy dla dwóch królisiów jedzenie. Podwójna radość z przebywania z dwoma królikami bo każdy królik ma inny charakter. Jeden jest spokojny a drugi energiczny.

Minusy: hmm zależy co dla kogo jest minusem. Moje króliki czasem potrafią narobić dużo hałasu jak się ganiają po klatce a ja śpię. Podwójnie robią szkody -obgryzanie kabli, tapety, myszkowanie po mieszkaniu. No i jak wyżej napisałam podwójny wydatek na jedzenie i weterynarza (ale to akurat nie jest dla mnie minusem).

Offline LeryMosa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 622
Odp: Wydzielony: Plusy i Minusy posiadania więcej niż 1 uszaka.
« Odpowiedź #37 dnia: Grudzień 04, 2011, 19:03:20 pm »
Ja zauważyłam, że jak C. była sama to bardziej lubiła się głaskać a teraz gryzie :P

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Wydzielony: Plusy i Minusy posiadania więcej niż 1 uszaka.
« Odpowiedź #38 dnia: Grudzień 04, 2011, 19:05:48 pm »
Naprawde?
U nas Jozka troche sie zsocjalizowala dzieki obecnosci Ignasia. Chetniej sie podklada do glaskania i nie jest juz taka nerwowa i plochliwa jak byla.
Ale kazdy krolik zachowuje sie inacze, to zrozumiale.