Szaraczek,
doskonale rozumiem o co Ci chodzi, naprawdę...to, o czym pisałam- że "cieszę się", kiedy zadzwoni właściciel i powie, że chce oddać królika to tylko efekt tego, że chociaż mam poczucie, że kiedy ten król do nas trafi, to nic mu nie grozi...że jeśli zostaje oddany z powodu tego, że jest chory, to dostanie najlepszą opiekę etc., ale to nie zmienia faktu, że ludzie są tak nieodpowiedzialni, że bardzo często chodzi tylko o zrzucenie odpowiedzialności na innych- na nas, są obojętni, nieczuli...
zimą tego roku odebrałam tel. od właściciela naszej adopcyjnej Kuleczki, który powiedział, że myślał o tym, żeby wypuścić ją na łąkę i co mogę powiedzieć- jestem wielce zobowiązana, że był Pan na tyle miłosierny, aby ze względu na mróz powstrzymać się z taką decyzją. ręce opadają...tylko mnie niestety już chyba prawie nic nie zdziwi
nauczyłam się jedneg0- zakres okrucieństwa ludzi wobec zwierząt nie ma granic, 2 miesiące temu zszokował mnie królik zakatowany w piwnicy, a dzisiaj boję się, że za chwilę zszokuje coś bardziej mnie zszokuje...i nie mam wątpliwości, że tak będzie.
co do samego sklepu, naprawdę byłoby cudownie, gdyby w 1/2 sklepów pracowali ludzie, którzy są w tym konkretnym...kilka miesięcy temu byłam w Poznaniu i przez przypadek weszłam do jednego sklepu- zwierzęta nie miały wody ani jedzenia, były w skandalicznych warunkach- szefowa po dyskusji ze mną, przy mnie nalała im wodę, piły jak szalone..a dlaczego nie miały wody? bo nie mogę jej zbyt wiele pić w obawie przed biegunkami. kiedy wróciłam do domu, zawiadomiłam o tym naszych poznaniaków i co się okazało? że w tym sklepie była już inspekcja od nas z policją i co z tego wynika? nic. dramat. nie powstrzymam się od złośliwości i powiem, że gdyby do pani z tego sklepu dotarło to, że króliki i inne zwierzęta piją wodę, naprawdę wysłałabym jej list z gratulacjami za ten niezwykły humanitaryzm. dramat...
przed nami wszystkimi po prostu jeszcze mnóstwo pracy...i tak pewne rzeczy udaje nam się zmieniać, więc mam nadzieję, że dalej tak będzie i będziemy dążyć do tego naszego ideału...
tak na marginesie, 28 maja w Toruniu będziemy promować SPK podczas imprezy 'śniadanie na trawie' organizowanej przez Fundusz Zrównoważonego Rozwoju, może ktoś ma pomysły na atrakcje dla gości?