Autor Wątek: Królik nie rośnie...  (Przeczytany 29532 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Sassenka

  • Gość
Odp: Królik nie rośnie...
« Odpowiedź #20 dnia: Maj 09, 2011, 06:44:21 am »
Nellcia szczepione na grzybka będą wszystkie 3 króliki. Łata miała kontakt chwilowy - później nie miała bo wariowała, no ale miała.
Czarny też ma chyba grzybka.. albo jest odporniejszy bo u niego nic się nie rozwija.

Królik o 2 w nocy dostał jeszcze amciu szczykawką. Nie wiem czy wodę też mu podawać?
Może lepiej kupić gerbera soczek i to podawać?
Czarny siedzi cicho.. a biały go w nocy liże...

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: Królik nie rośnie...
« Odpowiedź #21 dnia: Maj 09, 2011, 09:56:49 am »
Sassenko, wodę też możesz podawać. Kóliczek jednak powienien byc zbadany przez weterynarza - zbadany, nie tylko obejrzany. To nie jest normalne, że nie je - jeszcze, że nie rośnie to można zwalić na geny, karłowatość, ale jak nie je, to znaczy, że coś mu jest. Może jakieś bakterie w jelitach? może kokcydia (wiele zwierząt je ma a problemy są dopiero jak obniża się odporność i zmienia się flora jelitowa)? Trzeba zrobić badanie bobków ew. wymaz z odbytu.
A na zanim otrzymasz wynik trzeba go siłą dokarmiać - mogą być gerberki, może rozmoczony granulat. Moga być herbatki ziołowe (rumianek, szałwia, mięta) z glukozą.
A sterydów raczej nie pozwalaj podawać - po pierwsze przy infekcji gotowe go to zabić, po drugie ich "leczenie" polega na chwilowym poprawieniu stanu zwierzaka - żeby po powrocie od weta wyglądał lepiej i żeby żeby waściciel był zadowolony klientem lecznicy (opinia króliczego weta). Na poprawę odporności polecam Scanomune albo cokolwiek z beta-glukanem z apteki (Immunit np.)
Poza tym dobrze by było, żeby mały miał ruch - to mu pobudzi jelita do pracy i pomoże trawić to, co podasz, a może i wywoła w końcu głód.

Jak masz kłopot z podawanem jedzenia strzykawką to polecam kupić motylek do wlewów podskórnych i odciąć rurkę od tej nakładki na strzykawkę tak na 1cm. Zrobi się fajna rureczka i nie będzie twarda w pyszczku.

Trzymam kciuki za maluszka i nie poddawaj się!!
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline mala

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 76
Odp: Królik nie rośnie...
« Odpowiedź #22 dnia: Maj 09, 2011, 11:00:19 am »
na grzybice szczepi się Alopevac-iem trzykrotnie w odstępie chyba 10-14 dni, ponoć zapewnia odporność na 3 miesiące (po szczepieniu mojego uszaka wyczytałam gdzieś, ze, ze podobno jest to szczepionka podawana lisom ale tez niby świetnie sprawdza się u królików, Yukiego szczepił tym dr Piasecki)

co do skuteczności - Yuki był tym szczepiony jakoś w styczniu, miał grzybice na połowie ucha (nabawił jej się w sklepie, z którego go zabraliśmy w strasznym stanie), szczepienie pomogło ale aktualnie chyba problem powrócił - ma na drugim uszku 'łysą kreskę' tak na zgięciu uszka (jest barankiem) ale poza ta łysinką tylko w tym rowku to nie ma łuszczącej się skory jak wcześniej, pójdziemy do weta i zobaczymy co powie


EDIT:

jeszcze co do wagi: to Yuki na początku dostał imaverol gdyż był tak wychudzony i odwodniony, ze wet bal się go zaszczepić, Imaverol nie pomógł wiec dopiero po dwóch tygodniach Yuki został zaszczepiony, przybrał na wadze i ważył jeśli dobrze pamiętam kolo 640g, teraz ma kolo 8 mies i wazy 1.4 kg
« Ostatnia zmiana: Maj 09, 2011, 11:18:09 am wysłana przez mala »

Sassenka

  • Gość
Odp: Królik nie rośnie...
« Odpowiedź #23 dnia: Maj 09, 2011, 14:36:55 pm »
Małemu podaje gerbera przez strzykawkę co godzinę po 2-3ml . Czy tyle mu wystarczy? i ml tej glukozy - http://www.biowet-drwalew.pl/index.php?lang=_pl&module=oferta&page=00&id=171&index=01
 
edit dzisiaj królik wyłożył nawet nóżki do tyłu - podkładam mu siano, liście rzodkiewki,owoce nawet pod nos...i tak nie je


a tak wygląda szyja białasa


« Ostatnia zmiana: Maj 09, 2011, 14:52:32 pm wysłana przez Sassenka »

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: Królik nie rośnie...
« Odpowiedź #24 dnia: Maj 09, 2011, 15:34:45 pm »
Tę glukozę to mu podskórnie dajesz?

Nie masz możliwości zabrać ich do króliczego weta? One naprawdę potrzebowałyby pomocy - jakiegoś większego nawodnienia, porządnego badanka.
Co do gerberka to powinno starczyć dla dokramiania, ale ja bym dawała na zmianę z jakimś bardziej płynnym pokarmem - wodą, herbatką ziołową + spożywcza glukoza. Żeby mały się troche nawodnił - bo takiego wlewu podskórnego to sama bym się bała robić. Jak nie je i nie pije, to się odwadnia i słabnie - wiele zwierząt odwodnionych nie czuje głodu ani pragnienia (dlatego np. kocięta przy odkarmianiu mlekiem się również nawadnia). Tak po 5 ml płynu co 2-3 godziny. A gerberek czy rozmoczony granulat może być w takiej ilości jak dajesz. Możesz też masować brzuszek czy podac espumisan, żeby ew. gazy powstające przy trawieniu tego wszystkiego się łatwiej ulotniły, jak on taki markotny i się sam nie rusza.
Strasznie przykro patrzeć na te kruszynki takie bidne. Współczuję i trzymam kciuki za Ciebie i maluchy
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline kasiagio

  • Global Moderator
  • ****
  • Wiadomości: 1861
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Maki
Odp: Królik nie rośnie...
« Odpowiedź #25 dnia: Maj 09, 2011, 15:41:12 pm »
Ja nie radzę gerberków , wiele maluchów miało po nich biegunkę , jeżeli masz mikser w domu to zmiksuj kilka warzywek razem i potem przez strzykawkę do pysia ,  możesz zmiksować wszystko co chcesz i masz  nawet owoce takie jak banan i rodzynki tylko te wcześniej namocz  , co do picia to podawaj mu herbatko ziołowe , dobre na brzuszek i bezpieczne dla maluszka :)



Nie ma Zwycięzców ani Wygranych są tylko cierpiące  potrzebujące pomocy zwierzęta !!

Sassenka

  • Gość
Odp: Królik nie rośnie...
« Odpowiedź #26 dnia: Maj 09, 2011, 16:48:42 pm »
Mały je gerberki od rana i biegunki nie ma. One gerberki dostają już od kilka tygodni, ale wcześniej było tylko do miseczki. Teraz przez strzykawkę czarnuszkowi nazmiane dostaje owocowy jabłka z czymś tam i warzywny ziemniaki z szpinakiem.

Maluchy bardzo się kochają dlatego nie widzę możliwości ich rozdzielenia.


Z czarnuszkiem można zrobić wszystko. z 2h siedział do góry "kołami" obok mnie.



On ma taki smutek w oczach... ale pierwszy raz od dłuższego czasu ten brzuszek jest pełny.


A co do glukozy podaje do pyska, za mały jest bym ja go kuła - za chudy

Offline kasiagio

  • Global Moderator
  • ****
  • Wiadomości: 1861
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Maki
Odp: Królik nie rośnie...
« Odpowiedź #27 dnia: Maj 09, 2011, 18:18:38 pm »
ziemniaki z szpinakiem.
:wow no ale ziemniaków się królikom nie podaje , zmień mu dietę na zdrowszą , gerberki są dobre dla szczurków które mają zupełnie inną dietę , królikom się raczej gotowanych warzyw nie podaje zmiksuj mu surowe i podawaj do pysia  ja bym zmieliła nawet suszki i zalała je herbatką rumiankową , koparkową lub jakąkolwiek i podawała taką papkę do jedzenia a nie te gerberki .



Nie ma Zwycięzców ani Wygranych są tylko cierpiące  potrzebujące pomocy zwierzęta !!

Offline pb

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1043
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królik nie rośnie...
« Odpowiedź #28 dnia: Maj 09, 2011, 18:30:43 pm »
Kasia ma racje nie może jeść takich gerberów
ziemniaki- same węglowodany i szpinak- szczawiany to najgorszy z możliwych wybór dla królika, jeśli już masz mu podawać gerbery to najlepszy jest zupa jarzynowa, tylko broń boże z jakimś dodatkiem typu ryż, czy dodatek miesny!
zwykła najzwyklejsza zupa jarzynowa z gerbera, chociaż dużo lepiej bys zrobiła podając zmielony granulat rozrobiony z wodą jest dużo bardziej kaloryczny i ma tez sporo włókna, białka itp

Offline zgaga14

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2977
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: Królik nie rośnie...
« Odpowiedź #29 dnia: Maj 09, 2011, 20:23:46 pm »
Królikom nie wolno dawać glukozy do picia  ponieważ może spowodować wzdęcie. Króliki nie jedzą ziemniaków.....



Zdumiewają mnie ludzie.
"Pomogłam -działaczowi SPK z innego miasta- ponieważ zgłosiłam mu umierającego królika! Sam musiał tam pojechać, odebrać królika, zajmować się zdychającym/ciężko chorym zwierzęciem, ale co tam! Jak ten działacz SPK śmie nie doceniać mojej ciężkiej roboty???????!".I tracę wiarę w ludzkość, serio.

Offline SremoGirl

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1298
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Królisia
  • Pozostałe zwierzaki: Oscar
  • Za TM: Marjanek, Puszek
Odp: Królik nie rośnie...
« Odpowiedź #30 dnia: Maj 09, 2011, 20:37:49 pm »
Proponuję samemu miksować czy potrzeć marchewkę..
Strasznie niezdrowa ta jego dieta :(


Zapraszamy do naszej galerii :)

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: Królik nie rośnie...
« Odpowiedź #31 dnia: Maj 09, 2011, 20:45:35 pm »
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline zgaga14

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2977
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: Królik nie rośnie...
« Odpowiedź #32 dnia: Maj 09, 2011, 20:46:08 pm »
Skończy się to brakiem bobków i skrętem jelit.....


możesz poczytać forum, miałam już kilka małych chorych króliczków i wiem co mówię



Zdumiewają mnie ludzie.
"Pomogłam -działaczowi SPK z innego miasta- ponieważ zgłosiłam mu umierającego królika! Sam musiał tam pojechać, odebrać królika, zajmować się zdychającym/ciężko chorym zwierzęciem, ale co tam! Jak ten działacz SPK śmie nie doceniać mojej ciężkiej roboty???????!".I tracę wiarę w ludzkość, serio.

Sassenka

  • Gość
Odp: Królik nie rośnie...
« Odpowiedź #33 dnia: Maj 09, 2011, 22:14:36 pm »
mam wrażenie że niektórzy nie mieli chorego zwierzęcia.

Na miniaturce do niedawna CC było w granulatach szkodliwych ;P więc ...

ja nie widzę różnicy pomiędzy gerberem a robioeniem papki samemu - tym bardziej, że miksera tutaj nie mam.


Offline kasiagio

  • Global Moderator
  • ****
  • Wiadomości: 1861
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Maki
Odp: Królik nie rośnie...
« Odpowiedź #34 dnia: Maj 09, 2011, 22:18:15 pm »
sassenka , ja miałam chorego królika i to w taki stanie kiedy mi się przelewał przez dłonie , miał niską temp. ciała i było tragicznie , pisałam i prosiłam o rady tak jak Ty to zrobiłaś i trzymałam się ich kurczowo, bo wiedziałam ,że dziewczyny mają doświadczenie i wiedzą co piszą , Maki dzięki nim żyje i ma się dobrze . To co podajesz maluszkowi to najlepsza droga do konsekwencji  jelitowych .



Nie ma Zwycięzców ani Wygranych są tylko cierpiące  potrzebujące pomocy zwierzęta !!

Sassenka

  • Gość
Odp: Królik nie rośnie...
« Odpowiedź #35 dnia: Maj 09, 2011, 22:22:01 pm »
to ja powiem że granulatu nie mam - ponieważ sprzedałam wszystko co miałam bo dieta bez granulatowa jest zdrowsza, a to co miałam króliki zjadły.

Mam w domu jeszcze same zioła z HP.

Glukoze podaję królikowi już zastrzykiem - niestety nigdzie nie znalazłam potwierdzenia, że nie wolno podawać do pyska.
Królik zaczyna bobkować - dzisiaj byliśmy u weta i dopadł nasz zator, który prawdopodobnie trwa od czasów jeszcze sklepowych... maluch nigdy u mnie nie jadł dużo... ponieważ królik nie jadł nie wiedzieliśmy, że coś go boli i jest jakiś problem...


Offline pb

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1043
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królik nie rośnie...
« Odpowiedź #36 dnia: Maj 09, 2011, 22:32:45 pm »
".. ponieważ królik nie jadł nie wiedzieliśmy, że coś go boli i jest jakiś problem..."
??? króliki jedzą praktycznie non stop, a to że nie jedzą albo jedzą mniej to ewidentny sygnał że coś jest nie tak!

gdyby zator trwał od "czasów sklepowych" to niestety króliczek już dawno by nie żył, niedrożność jelit kończy się smiercią u królików i to w szybkim czasie

dieta bez granulatowa jest zalecana i bardzo zdrowa, ale dla królików które dopiero rosną taka dieta jak stosujesz jest nie wystarczająca, suszki i zioła to zdecydowanie zbyt ubogie menu, małe króliki muszą dostarczać odpowiednia ilość kalorii i białka żeby się rozwijać!!!

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Królik nie rośnie...
« Odpowiedź #37 dnia: Maj 09, 2011, 22:44:38 pm »
Sassenka, jakby nie patrzeć KAŻDY granulat jest szkodliwy :) Zdrowe jest to, co uszaki by miały w naturalnych warunkach.
Z tym że granulaty dzielą się na bardziej szkodliwe (nie jasny skład lub nie do końca odpowiedni) i te mniej szkodliwe (gdzie skład jest oczywisty).

Różnica między naturalną papką (z granulatu, warzyw) a papką gerbera jest ogromna.
Nadmieniając, iż w składzie tych gerberków są mimo wszystko związki "cuda nie widy".

Lepiej podawać ten granulat z wodą i trzeć/rozdrabniać warzywka.

Nuna

  • Gość
Odp: Królik nie rośnie...
« Odpowiedź #38 dnia: Maj 09, 2011, 22:49:13 pm »
Male kroliki moga byc od poczatku na diecie bezgranulatowej, tylko pilnuj zeby jadl, wprowadz ziola, doniczkowe tez.

Sassenka

  • Gość
Odp: Królik nie rośnie...
« Odpowiedź #39 dnia: Maj 10, 2011, 06:34:56 am »
Czarny był zawsze spokojniejszy i jadł mniej niż biały, zawsze w koncie... W czwartek zaczęłam widzieć, że coś nie tak i poleciałam do weta - zawsze sobie mówiłam, że to jak w życiu jeden ma większe zapotrzebowanie, drugi mniejsze.

Małe w sklepie jadły Vitapol, więc na granulat patrzeć nie chciały... biały jakoś do suszek się przekonał, czarny z resztą też podjadał.

Zamówiłam już granulat i już w żywieniu królików nie będę chyba nikogo słuchać.

Może dlatego w gerberach jest więcej dziwadełek niż w warzywach :P bo na warzywach nie ma składu i nie widać czym pryskane były hehe

Czy idzie jeszcze kupić lakcid w kapsułkach? Bo wczoraj przejeździłam kilka aptek i albo nie ma nic, albo ampułki tylko...