Autor Wątek: Co robić po śmierci jednego królika z parki  (Przeczytany 5558 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline slenderwoman

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Co robić po śmierci jednego królika z parki
« dnia: Kwiecień 12, 2017, 16:25:22 pm »
Wczoraj zmarł jeden z moich królików, to było straszne przeżycie. Zośka(drugi królik) na początku nie zdawała sobie sprawy z sytuacji, jednak w nocy, gdy jej towarzysz nie wrócił do klatki chyba zrozumiała. Nad ranem gdy ją wypuściłam, była osowiała, odwracała głowę od jedzenia. To było straszne, bałam się, że ją też stracę. Dostała pluszaka i jej stan poprawił się, jednak nadal jest smutna i czasem zgrzyta zębami, ale je i pije.
Zastanawiam się nad kolejnym towarzyszem dla niej, żeby nie była samotna. Wiem, że ja choćbym chciała nie zapewnie jej tego co drugi królik :(
Ale nie wiem czy to nie jest dla niej za wcześnie, czy nie będzie miała z tym problemu.
A także nie wiem, czy są jakieś ograniczenia płci, że np. z samiczką będą żyć w wojnie?
Adoptowałabym, ale w mojej okolicy nie ma żadnych przytulisk dla królików, a także nikt z moich znajomych nie ma żadnego do oddania.
Także wypływa drugie pytanie. Królik ze sklepu będzie musiał być wykastrowany, żeby nie dręczyć mojej Zosi. Zrobić to od razu po zakupie, czy żeby nie dokładać mu stresów, dać mu się najpierw oswoić z nowym miejscem? Nie wiem co robić, jestem rozbita, ale nie chcę żeby Zośka resztę życia spędziła sama, ma dopiero 3 lata :(

Offline Aguleks

  • Moderator
  • **
  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 15776
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Tadek
  • Za TM: Najukochańszy Buńczek, Chrupek, Pola, Jimmy i Roksanka
Odp: Co robić po śmierci jednego królika z parki
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 12, 2017, 17:59:02 pm »
Oczywiście, że drugi królik to dobre wyjście - bo króliki to zwierzęta stadne, warto więc pomyśleć o towarzyszu.
Jednak, zamiast kupować zwierzaczka w zoologicznym pomyśl o adopcji bezdomnego futrzaka. Takie zwierzaki są bardzo często już wykastrowane, więc odchodzi stres związany z zabiegiem. Adopcję z daleka można rozwiązać, czasem adopciaki przebywają daleką drogę do domu, czasem przez całą Polskę. Mój jeden przybył do mnie z Poznania, a mieszkam w Lublinie. Jak nie możesz sama pojechać to często znajduje się transport, czasem z przystankami ale zwierzak w końcu trafia do swojego domu. Poczytaj na stronie adopcyjnej o zwierzakach, a kwestię logistyczną uda się jakoś załatwić.
Trzeba pamiętać, że wprowadzenie nowego osobnika może być problematyczne, zwierzaki mogą się początkowo bić - nie będę owijać w bawełnę. Jednak warto.
Przygody moich uszaków możesz śledzić tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12627.0.html

"Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem" (E. Zola)

Offline F4rba

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 724
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Mefka
  • Za TM: Fred
Odp: Co robić po śmierci jednego królika z parki
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 12, 2017, 20:07:29 pm »
Aguleks ma racje - transport nie stanowi problemu :)

Offline slenderwoman

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Odp: Co robić po śmierci jednego królika z parki
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 12, 2017, 20:40:09 pm »
Naprawdę dowożą zwierzaki do miejsca skąd mogłabym je odebrać? To świetna sprawa, zobaczę na stronach adopcyjnych i zapytam o taką możliwość. Dziękuję ;)

Offline F4rba

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 724
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Mefka
  • Za TM: Fred
Odp: Co robić po śmierci jednego królika z parki
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 13, 2017, 07:11:01 am »
oczywiście :) Może nie za daleko ale nasz Fredziu najpierw trafił ze Świnoujścia do Szczecina a potem do nas.  Ja swoich tymczasowiczów wysyłałam przez blablacar. Zawsze można się dogadać a tyle bidul czeka na kochającego człowieka :)