Wiem,że najlepszym sposobem na zaprzyjaźnienie króliczków jest wspólna kastracja / sterylizacja i wstawienie królików do jednej klatki.Jednak czy w przyapdku par mieszanych (samiec i samiczka) też się to sprawdza?Czy samczyk, który prawdopodobnie szybciej dojdzie do siebie (mniej poważny zabieg) nie będzie męczył, dobierał się do samicy i nie zrobi jej krzywdy?Wiadomo przecież,że zwierzęta "uspokajają się" stopniowo...Macie doświadczenie w takich przypadkach?