Autor Wątek: Potrzebna rada - brzuch?  (Przeczytany 12739 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Arleta

  • Gość
Odp: Potrzebna rada - brzuch?
« Odpowiedź #20 dnia: Maj 01, 2011, 13:12:05 pm »
tak, apetyt mu się poprawił, koper wyrwał mi z ręki, na dotykanie dolnej części brzucha reaguje gryzieniem, w formie jeszcze nie jest, bobki jasnobrązowe, lekko miękkie się zdarzają i oczywiście niektóre z kłaczkami

Offline monika2415

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 12081
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Szczecin/Manchester
  • Moje króliki: Krispie (27.06.2009)
  • Za TM: Niusia (02.12.2007 - 14.08.2014) Słoneczko nasze najdroższe ... nigdy o Tobie nie zapomnimy :*
Odp: Potrzebna rada - brzuch?
« Odpowiedź #21 dnia: Maj 01, 2011, 13:18:15 pm »
Bardzo dobrze że z kłaczkami bo je wydala.Dawaj mu też dużo do picia.

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Potrzebna rada - brzuch?
« Odpowiedź #22 dnia: Maj 01, 2011, 15:28:59 pm »
Ja jak mój Groszek się podtykał kłaczkami podawałam taki grubszy plasterek kiwi, działało. Może spróbuj?

Arleta

  • Gość
Odp: Potrzebna rada - brzuch?
« Odpowiedź #23 dnia: Maj 08, 2011, 11:11:27 am »
ehs i znowu weekendowe niedomaganie Tymosława:/ znowu kiedy nie ma dostępu do weta (jedynie telefoniczne porady i żeby przyjść w poniedziałek:/)
ok północy zauważyłam, że Tymek dziwnie siada (taka żabka, naprężony grzbiet i szeroki tyłek, uszy postawione), wymacałam brzuch - miękki, więc zaczełam obserwację. Apetyt był, może nie porywający (nie chciał z kanapy do paśnika schodzić, koło niego postawiłam siano to jadł),ale jadł, sprawdziłam jak reaguje na torbę z granulatem(ten sam entuzjazm z wypisanym na pyszczku "daaj albo ugryze"), ale dałam tylko jedną granulkę, wody troche pochlipał (on bardzo mało pije odkąd zwiększyłam ilość warzyw), podałam troszkę suszek. Później zaczął zgrzytać zębami i się prężyć - wiedziałam, że coś boli, brzuch miękki, ale przy nasłuchu bulgotki odrobinę, czyli myślę - gazy. Napinał się jakby robił bobki, nawet wydalił 2 ceko nocne i je zjadł, a poźniej takie nerwowe zachowanie - chcialby zrobic bobki, ale ze mu nie wychodzi, to zaczal sie intensywnie myc i tak kilka razy.Pojawiały się 3 pojedyncze bobki, ale odrazu je skonsumował.To wzięłam się za aplikację esp. (qrcze z tym coraz gorzej bo na spokojnie nie da sobie podać ze strzykawki jak kiedyś, z listka nie ruszy bo czuje zapach, muszę podstępem na łapę, ale boję się że za małe ilości wtedy wchłonie:/). I później do 7 rano masaże, sianko, esp co 2 godziny - pojawiły się pierwsze bobki. Potem znowu trochę wzdęć, nieudana próba podania siemienia ln. i po masażach kolejne bobki.O 9ej podałam śniadanie (ochrzanić mnie jeśli zle zrobiła,bo juz sie gubie od czego są większe wzdęcia:/): cykoria, papryka czerwona,trochę pietruszki (na złość skonczyl się koper, ale zaraz po niego lecę, tylko chyba muszę sobie mocną kawę walnąć bo jestem nieprzytomna).
I co dalej? Podawać te warzywa jak do tej pory robię od poniedziałku (zwiększyłam ich ilosc) jak cykoria, salata rzymska, koper, pietruszka, seler, marchewka(1 na dzien), papryka, brokuly, troche ogorka, odrobina pomidora, liscie rzodkiewki,do tego plaster kiwi na kłaczki , czy tylko sianko?Dodam,że od poniedziałku na tej zwiększonej diecie warzywnej poprawiła się jakość wydalania (tylko 2 lyzeczki granulatu na dzien)i jego ilosc, a wczoraj taki klops:/ jedyną nowością były zioła mix z vitapolu (pokrzywa,mniszek lekarski,rumianek,babka lan.,nagietek,owies,ppłatki słonecznika).

postawiłam mu malutką miseczkę- lekko kleiste siemie lniane i o dziwo sam juz 2 razy chlipnął (na co dzisiaj w nocy nie mogłam się naprosić), moze cos tam popechnie.
« Ostatnia zmiana: Maj 08, 2011, 11:19:23 am wysłana przez Arleta »

Offline herbata

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2462
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Lupcio-22.05.2011 r. Filuś-10.07.2014 r. Nika-4.09.2014 r.
Odp: Potrzebna rada - brzuch?
« Odpowiedź #24 dnia: Maj 08, 2011, 11:33:50 am »
Poganiaj go niech wskakuje i zeskakuje z kanapy czy fotela, pomasuj brzuch - i wiem co mówię mam dwa w tym jedną piranie i zmasakrowane ręce ale masuję na chama bo inaczej się nie da, espumisan podaj jak ma bulgoty w brzuszku, cykoria jest dobra na zatkanie, siemię tez, kiwi, co do zmiany diety na bez granulatu to sienie wypowiem bo się nie znam, za dużo nowych warzyw to nie jest dobry sposób, na pewno musisz ograniczyć wzdymające jak brokuł, ogórek, marchew, zwiększona ilość sianka wskazana, babka suszona też pomaga, koperek tez nie zaszkodzi.
Lupcio - mój pontonik
Filuś - uszaty przyjaciel
Nika - pasiasty stwór 
                          

Arleta

  • Gość
Odp: Potrzebna rada - brzuch?
« Odpowiedź #25 dnia: Maj 08, 2011, 11:50:22 am »
granulatu całkiem nie wykluczyłam tylko te 2 łyzki 2 razy dziennie, 3 razy dziennie warzywa(z nowych to tylko cykoria), nowe sa ich ilosci bo czesciej (kiedys głownie granulat CC i 2 rodzaje warzyw na dzien), ale byl do nich przyzwyczajony(ucieszyłam się już że warzywna dieta mu służy bo apetyt wzrósł i bobczył na potęgę,tylko mniej pił),jedyną nowością te zioła. Wet przez tel zalecił jedynie herbate koperkowa i esp (tyle to ja z forum wiem). Przeganiany jest, jak od 7mej zaczął bobczyć to i sam poganiał.
TYlko z tymi herbatkami ziołowymi też problem - kiedy w zeszły weekend się przytkał, to chętnie pił ziołowe specyfiki, teraz już nie jest taki grzeczny, od miski z koperkową ucieka, a ze strzykawką jaja są bo nie mogę go obezwładnić (walczeniejszy się zrobił), jedynie nalewam te ziolka do coraz to nowszych misek, zeby go zmylic i wtedy jest szansa ze sam cos chlipnie:/ tak jak zaczal  z siem.ln. Taka biedulka chora, a taka uparta zaraza jednocześnie, ehs...

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Potrzebna rada - brzuch?
« Odpowiedź #26 dnia: Maj 08, 2011, 12:22:10 pm »
Może za szybko zwiększasz ilość świeżej zieleniny? Albo podajesz bardziej mokrą?

Nowości wprowadzaj baaardzo powoli i małymi porcjami. Od jak dawna podajesz wymienione wyżej warzywa? Co jaki czas i o ile zwiększasz ich ilość?

Arleta

  • Gość
Odp: Potrzebna rada - brzuch?
« Odpowiedź #27 dnia: Maj 08, 2011, 12:55:28 pm »
marchew, koper,pietruszke,ogorek, brokuly,  praktycznie od poczatku byl z nimi zaznajamiany, od miesiaca doszly liscie rzodkiewki, od 2 tygodni seler, od 1 majowego weekendu doszla cykoria i salata rzymska, dodalam tez papryke (kiedys ja probowal jesc ale mu nie smakowala, zreszta byl na duzej dawce granulatu).wszystko myje susze wycieram, odczekuje po wyciagnięciu z lodówki, nie podaje swiezej trawy (miasto i zasikane trawniki),dopiero co mnie olsnilo zeby posiac trawe (trawa dla kota)i na nią czekam, poza tym zaczelam kupować mu sianko marchewkowe i z ziołami. I tak: posiłki podzieliłam na 3 : ok7rano, 12-13 w poludnie i 18 jako wieczorne, do porannego i popoludniowego daje 2 lyzki granulatu i warzywa, wieczorne bez granulatu,czasem w nagrode moze ze 2 granulki.Poza tym calodobowy dostep do siana(moim zdaniem je go za mało), zeby miał co jesc, jak bede spac;) Przykladowe zestawy to np 3-4listki cykori, 2-3kawalki brokuly,6kosteczek 1cm papryki,jako ozdobe pietruszka/koper; zamiast papryki wchodzi seler korzen,marchewka, 2razy mniej daje pomidora i ogorka (narazie nie widze sensu dawac tego pomidora,), w co najmniej jednej porcji zamiast cykorii wchodzi salata rzymska, czyli cykoria wypada 2 razy na dzien (w sumie 8 listkow), salaty zdecydowanie mniej. Do tego woda zrodlana z biedy, aktualnie siemie lniane lekki kleik(o dziwo troszke popija). 2 razy w tygodniu owoc,ostatnimi czasy to kiwi ze wzgledu na wloski, chociaz on uwielbia banana(1 maly plasterek),za jablkami nie przepada. Kiedys dawalam mu jeszcze kapuste pekinska, ale rozne negatywne opinie o niej slyszalam,troche się boję. Dostawał tez duzo kopru i kiedy przeczytalam, ze ma za duzo wapnia to tez zmniejszylam (moze stad wzdecia tez)i podaje tylko jako ozdobe, a kiedys peczek na 2 dni.Aha, i te liscie rzodkiewki, wczoraj młode listki bo hoduje z korzenia rzodkiewki(moze to błąd?). Strasznie małe mam doświadczenie w dobieraniu diety warzywnej (sama mało warzyw jem:P),w zasadzie od 2 tygodni intensywnie czytam, dopytuje się, sadzę i sieję.
EDIT:co jakiś czas pojawiają się bobki, skubnie sianka, cykorię i koper wszamał w mega szybkim tempie, ale brzuch w tej chwili znowu trochę twardawy, więc na chama espi dałam (Tymosław wściekły, ale inaczej się nie dało,za dobry węch ma), teraz jeszcze ciężej będzie mi go masować, bo ucieka ode mnie. Coś jeszcze mogę zrobić?
« Ostatnia zmiana: Maj 08, 2011, 16:28:53 pm wysłana przez Arleta »

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: Potrzebna rada - brzuch?
« Odpowiedź #28 dnia: Maj 08, 2011, 19:32:59 pm »
Ogorek powoduje biegunki, ogranicz tylko od czasu do czasu. Papryka tak samo- nie trzeba jej podawac zbyt czesto ;)

Wystarczy, ze uszak bedzie jadal tylko dwa razy dziennie warzywa. Stopniowo zmniejszaj mu ilosc granulatu jesli chcesz sie go pozbyc (a polecam ;) )

Rano mozesz dac lyzke granulatu i warzywa, wieczorem same warzywa, siano- caly dzien plus jakies suszki. Tyle :)

Arleta

  • Gość
Odp: Potrzebna rada - brzuch?
« Odpowiedź #29 dnia: Maj 08, 2011, 20:04:02 pm »
dziękuję za niezbędne informacje;)

Rozumiem, że w czasie sensacji jelitowych(wzdęcia, przytkanie) zrezygnować z granulatu i warzyw, tylko sianko i suszki? jutro idę na badanie, czy tam się wszystko uspokoiło, w dalszej perspektywie porządne przebadanie królasa (chwilowo czekam na środki),ale to już nie u mnie tylko we wrocławiu, bo juz mam dosyć tych weterynarzy okazjonalnie zajmującymi się uszatkami (szkoda, że dopiero teraz na to wpadłam). Trzymajcie kciuki za Tymka:)

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: Potrzebna rada - brzuch?
« Odpowiedź #30 dnia: Maj 08, 2011, 20:11:31 pm »
Tylko siano i woda. Suszone rzeczy zawieraja wiecej wapnia, wiec tez z nimi nie przesadzajmy :) podawajmy od czasu do czasu, np. 2-3 razy w ciagu 7 dni :)

Kciuki za Tymka trzymam :)

Arleta

  • Gość
Odp: Potrzebna rada - brzuch?
« Odpowiedź #31 dnia: Maj 09, 2011, 12:25:41 pm »
Byliśmy u weta i nie wiem co teraz mam sobie mysleć...
W nocy Tymus miał jeszcze bulgotki w brzuchu, rano pojawiły się bobki,ale i tak poszłam na oględziny.
Doktor pomacał, podniósł zadek, osłuchał i stwierdził atonię. Podał lek przeciwbólowy i na pobudzenie pracy jelit. Zalecił sianko i wodę, ewentualnie koperek.Powiedział, że nawet 2 tygodnie może się normalizować praca jelit.
Wróciliśmy do domu i się przeraziłam, bo Tymuś po stresie zrobił kilka normalnych bobków, siku i usiadł na chwilę, zgrzytając zębami. Skoro dostał przeciwbólowe to skąd te zgrzytanie?Trochę go pogoniłam, pomacałam brzuch(miękki), podgryza sianko, wodę też nawet trochę wypił, ale potem taki zamulony siada i zgrzyta. Reakcja na leki??
Z książeczki udało mi się odczytać, że leki te to vetalgin i clanohepar (o ile dobrze się rozczytałam, bo u weta mi tłumaczył wszystko, ale nie byłam w stanie z wrażenia zapamiętać).
Boję się, że coś jest nie tak:/

EDIT: bobków coś nadal niespecjalnie dużo, sianko i wodę pije, troszkę taki nieswój jest (pewnie stres po wizycie, ból po zastrzykach). Tak bym chciała, żeby jak najszybciej wrócił do siebie i jak zwykle rozrabiał i bobczył na potęgę (tak, tęsknię za górami bobków w różnych dziwnych miejscach:P).Zobaczymy, czy ta noc będzie spokojniejsza niż 2 poprzednie. Zastanawiam się, czy ktoś już spotkał się z tymi lekami, które dostał Tymek?
« Ostatnia zmiana: Maj 09, 2011, 17:57:54 pm wysłana przez Arleta »

Arleta

  • Gość
Odp: Potrzebna rada - brzuch?
« Odpowiedź #32 dnia: Maj 09, 2011, 21:42:20 pm »
no to jestem w kropce - Tymek je sianko, chętnie by zjadł coś innego,ale nie wolno, wodę pije, nawet herbatkę koperkową, ale...nadal siada osowiały i trochę zgrzyta, bobki robi, (kolejne "ale"- wcześniej np całą noc nic i nad ranem kupka, a dzisiaj po wizycie u weta robi częściej ale mniejsze ilości), brzuszek różnie-raz miękki, innym razem jakby wypełniony płynem, jak go głaskałam po grzbiecie to słyszałam jak jelita pracują (znowu wzdęcia?). Nie wiem kiedy się spodziewać poprawy, chyba byłam głupio naiwna wierząc, że po jednej wizycie u weta i 2 zastrzykach (na słowo atonia zamarłam, ale trochę to dziwne, bo o 7rano bobki, a o 11 jesteśmy u weta i on stwierdza atonię)przejdzie wszystko. Kolejna noc wątpliwości:/

Arleta

  • Gość
Odp: Potrzebna rada - brzuch?
« Odpowiedź #33 dnia: Maj 10, 2011, 10:30:17 am »
Noc była koszmarna - znowu bulgotanie, silne wzdęcia (a był przecież na sianku, suszonych ziołach,herbacie koperkowej, dostał też trochę kopru), 3 razy podawałam espumisan na kawałku koperku(inaczej się nie da), masowanie nawet wbrew jego woli, przeganianie i tylko ceko się pojawiło. I tak trwało do rana, a ok.6ej pojawiły się normalne bobki (ze 40, ale to chyba te zalegające od 23ej) i zaczął (odpukać)normalnie jeść sianko i odrobinę psocić. Teraz bobczy bardzo mało, sianko podgryza, najchętniej je suszone zioła, nie wiem co mu podawać do jedzenia (i czy w ogóle). Wiem, że jak podawałam mu kleik z siemienia lnianego to ładnie potem bobczył, ale doczytałam się, że powoduje wzdęcia. Obawiam się, że dzisiaj będzie to samo , czyli na wieczór będzie miał wzdęcia. Zastanawiam się, czy poprosić weta o ponowną dawkę leku na pobudzenie jelit (chociaż wczoraj po leku było gorzej niż przed jego podaniem, źle się czuł itp). Wiem, że to może absurdalne, ale jak 2 noce pod rząd miał wzdęcia i stosowałam domowe metody to rano jakby szybciej do siebie dochodził (chociaż po 3 kupkach bobków wet stwierdził atonię, mogła być to chwilowa atonia ze stresu związanego z wizyta u weta?).