Witam serdecznie, jestem w kropce, jest 28 kwietnia, a moja "opiekunka majowkowa" miala wczoraj wypadek
- w efekcie czego, nie mam z kim zostawic moich kruszynek.
To wlasciwie 4 dni.
Poszukuje dobrej osobki, ktora moglaby przygarnac moich chlopakow, od piatku wieczor (po 20 ej) 29.04, moze nawet soboty rano do wtorku 03.05. - godzina do ustalenia.
Klatka, miseczki, jedzenie itd - wszystko zapewniam, takze zadnych wydatkow byc nie powinno.
Bracia kochaja sie, nie bija sie, przytulaja sie non stop, nie moga bez siebie zyc,
sa bezproblemowi. W domu maja wiecznie otwarta klatke, jedyne co podgryzaja to kable, nic innego.
Nie oczekuje, ze beda one poza klatka non stop, prawda jest taka, ze nic im sie nie stanie jak posiedza w klatce, odbija sobie po majowce
Zalezy mi na tym, zeby krolisie mialy czysta wode, jedzonko i na tyle ile mozna byly wypuszczone, chociaz na tzw "chwile".
Wlasciwie to blagam jakas dobra duszyczke o pomoc, wypadki chodza po ludziach niestety, nic na to nie poradzimy.
Ja duzy problem mam, to tylko 4 dni.. na pewno dogadamy sie, wynagrodze pomoc. O wypadku dowiedzialam sie przed chwila chlopaki:
edit:
Zapomnialam dodac, ze dowioze i odbiore osobiscie.
Pozdrawiam pieknie i licze na jakas dobra duszyczke,
Asia