Duszek dalej zostawia cekotrofy. Zupełnie nie wiem dlaczego. Za warzywami nie przepada jeszcze za bardzo, czasem coś skubnie, jest w trakcie odstawiania mieszanki, więc podaję ją mu stopniowo coraz mniej, jedyne co namiętnie zjada to sianko. Zastanawiam się, czy to nie jest związane z tym, że jest nowym towarzyszem Luisa. Chłopaki bródkują sobie wzajemnie co się da, jeden drugiemu do klatki wpadnie i oznaczy wszystko, a czasem i narobi bobków czy obsika. Ale Duszek z tymi cekotrofami to już naprawdę przesadza, smród jest nie z tej ziemi, ostatnio klatkę muszę myć dwa razy dziennie, nie wspomnę że Duszek zdąży sobie utytłać łapy tym wszystkim. W zeszły piątek zostali wykastrowani, może mu to przejdzie z czasem...