Autor Wątek: Co mam zrobić? :(  (Przeczytany 16850 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

nika11

  • Gość
Co mam zrobić? :(
« dnia: Kwiecień 13, 2011, 21:57:26 pm »
Witam
Mam króliczka prawie 6 letniego. Nie cały rok temu zaczął rosnąć mu guz z klatki piersiowej, weterynarz go wyciął ale potem dalej rosły i to w bardzo szybkim tempie. Na dzień dzisiejszy skóra jest tak rozciągnięta że nie długo może pęknąć, widać krwiaki od uciskania ( guz znajduje się pod lewą łapką, tak bardzo przeszkadza że łapka jest bardzo wyciągnięta do przodu). Guz zajmuje bardzo dużą powierzchnię ciałka. Do tego ma ropień pod pyszczkiem który już raz był czyszczony (mies temu) i dalej urósł. Lekarz mówił ze ma zapadnięte zęby ale je i pije, reaguje na moje wołanie. Wczoraj jak byłam na kontroli to powiedział weterynarz ze niedługo ten guz pęknie że to kwestia kilku dni:( Tak ciężko mi podjąć decyzje, może poczekać nawet te kilka dni aż zacznie pękać i dopiero zrobić eutanazje? Szkoda mi odbierać nawet min życia, on jest taki kochany, tuli się, całuje itd Jeśli bym podjęła się eutanazji to weterynarza będę wzywać do domu, nie chcę go stresować drogą do lecznicy.

Offline shoti1910

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1099
  • Płeć: Kobieta
    • SPŚM
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Shila i Siggy
  • Pozostałe zwierzaki: średniej wielkości zoo ;)
  • Za TM: Benio
Odp: Co mam zrobić? :(
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 13, 2011, 22:00:47 pm »
Może da się to usunąć? Jedź do Krawczyka.

nika11

  • Gość
Odp: Co mam zrobić? :(
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 13, 2011, 22:06:15 pm »
Nie da. Na samym początku jak był wycinany to był potem problem z szyciem mięśni ;( A ten Krawczyk gdzie przyjmuje ( w jakiej miejscowości)? Ja jeżdżę do Wrocławia bo tam zajmują się małymi zwierzętami i maja sprzęt dentystyczny. Da się jakoś dodać tutaj zdjęcie to bym pokazała jak to wygląda.

Offline oliwja

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 71
  • Płeć: Kobieta
Odp: Co mam zrobić? :(
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 13, 2011, 22:08:16 pm »
W Toruniu, jeden z najlepszych króliczych wetów..
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 13, 2011, 22:11:44 pm wysłana przez oliwja »

nika11

  • Gość
Odp: Co mam zrobić? :(
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 13, 2011, 22:10:49 pm »
Dla mnie za daleko:(

Offline Misokyaa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3206
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Don Pedro Karramba i Pan Śledź
  • Za TM: Truffel, Fizia-Makrela
Odp: Co mam zrobić? :(
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 13, 2011, 22:12:10 pm »
Da się, musisz je wrzucić przez jakiś upload (np. Imageshack.us) i wstawić link. Jak ci się nie uda, to możesz mi podesłać na pocztę kasza.katasza@gmail.com i wkleję.
W Wrocławiu jest doc.Piasecki. Krawczyk nie jest jedynym wetem znających się na królikach w Polsce, a w tym stanie wątpię, żeby tak dalekie wyprawy były dobrym rozwiązaniem dla króla.

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Co mam zrobić? :(
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 13, 2011, 22:20:54 pm »
Dla mnie za daleko:(

Jeśli Ci zależy na króliku to odległość nie powinna mieć dla Ciebie znaczenia.
tak jak Misokyaa napisała- we Wrocławiu jest doc Piasecki- wybierz się do niego jak najszybciej.

nika11

  • Gość
Odp: Co mam zrobić? :(
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 13, 2011, 22:35:14 pm »
Misokyaa wysłałam zdjęcia. Lewa łapka jest wyciągnięta do przodu przez guza. W rzeczywistości gorzej to wyglada,  skórka jest bardzo delikatna aż przeźroczysta. Zobaczcie zdjęcia cencie czy naprawdę warto jechać. Na zdjęciu jest pokazany 1 guz bo on najbardziej przeszkadza reszta jest wyżej położona i nie ma  na nie aż takiego ucisku.

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Co mam zrobić? :(
« Odpowiedź #8 dnia: Kwiecień 13, 2011, 22:44:49 pm »
cencie czy naprawdę warto jechać

Jak wyżej napisałam- jeśli Ci zależy na uszaku to warto jechać spróbować chociaż go wyleczyć.

Offline Misokyaa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3206
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Don Pedro Karramba i Pan Śledź
  • Za TM: Truffel, Fizia-Makrela
Odp: Co mam zrobić? :(
« Odpowiedź #9 dnia: Kwiecień 13, 2011, 22:50:13 pm »

nika11

  • Gość
Odp: Co mam zrobić? :(
« Odpowiedź #10 dnia: Kwiecień 13, 2011, 22:56:28 pm »
Dziękuje:)

Offline Misokyaa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3206
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Don Pedro Karramba i Pan Śledź
  • Za TM: Truffel, Fizia-Makrela
Odp: Co mam zrobić? :(
« Odpowiedź #11 dnia: Kwiecień 13, 2011, 23:02:17 pm »
Nie ma za co. Nika11, szczerze ci powiem, że się nie znam na tyle żeby ci radzić, jednak pojechałabym do Piaseckiego.
Tu jego namiary i nawet numer kontaktowy, więc możesz porozmawiać, dopytać się http://www.kroliki.net/pl/weterynarze/weterynarze/alfabetyczna-lista-lekarzy-weterynarii#Piasecki
Czy ona je, może kicać, jak się zachowuje?

nika11

  • Gość
Odp: Co mam zrobić? :(
« Odpowiedź #12 dnia: Kwiecień 13, 2011, 23:31:28 pm »
To samiec i ma na imie Królik:P:) Je i sądzę że z apetytem i pije. Wczoraj miał mocną biegunkę, dostał zastrzyk, papkę jak by nie miał apetytu i tabletkę żeby jelita lepiej pracowały a dzisiaj miałam iść na zastrzyk(antybiotyk) ale zadzwoniłam z pyt czy musze iść jesli króliczek normalnie już sie załatwia i je bo nie chce go stresować, Pani weterynarz powiedziała ze nie trzeba. A co do kicania i zachowania to przez te guzy zrobił się mniej ruchliwy więcej leży, guz go ugniata i kładzie się na boku potem ma problem ze wstaniem, czasami trochę kicnie. Podnosi uszka jak do niego mówię, lirze mnie czasami po rękach.Dzisiaj mył pyszczek ale widać ze mu nie łatwo i nie wygonie.

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Co mam zrobić? :(
« Odpowiedź #13 dnia: Kwiecień 13, 2011, 23:35:17 pm »
Widać definitywnie, że króliczek z tym się męczy, przeszkadza mu to w normalnej egzystencji.

Jutro z rana dzwoń do doc. Piaseckiego i umawiaj się na wizytę jak najszybciej. Być może czas tu gra najważniejszą rolę.

Tessa

  • Gość
Odp: Co mam zrobić? :(
« Odpowiedź #14 dnia: Kwiecień 13, 2011, 23:40:36 pm »
Jak zauważysz ze uszakowi guz sprawia wielkie problemy to podejmij właściwą decyzję, ujmij cierpień małemu.

nika11

  • Gość
Odp: Co mam zrobić? :(
« Odpowiedź #15 dnia: Kwiecień 13, 2011, 23:42:14 pm »
Popatrzyłam na adres i sie okazało ze ja tam jeżdżę i wczoraj też byłam i dziewczyny mi powiedziały ze niedługo to pęknie i lepiej zrobić eutanazję. A ten Pan mnie na samym początku przyjmował i robił prześwietlenie i powiedział ze to nowotwór i że nie da się tego wyciąć, Wtedy ten guz był dużo mniejszy.

Tessa

  • Gość
Odp: Co mam zrobić? :(
« Odpowiedź #16 dnia: Kwiecień 14, 2011, 00:30:56 am »
Jesteś pewna na milion procent ze o TYM wecie piszesz i ze ON tak powiedział??
Jesli odpowiedziałaś dwa raz tak to spytaj tego weta kiedy zakończyc cierpienie małucha. To zależy przecież od złośliwości nowotworu, od szybkości jego inwazji na kolejne narządy.
Przykro mi bardzo ze musiałam napisac te słowa które napisałam.

Offline Kamulka84

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4093
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Koszalin
  • Moje króliki: Natka
  • Za TM: Niuguś, Chrumek, Zgodzia, Niuchenek vel Heniek
Odp: Co mam zrobić? :(
« Odpowiedź #17 dnia: Kwiecień 14, 2011, 09:14:28 am »
I co z króliczkiem ??
Zgodzia była z nami 5 lat 8 miesięcy 2 tygodnie i 6 dni
Heniu był z nami 7 lat 3 miesiące 2 tygodnie i 2 dni
[/url]

Zapraszamy http://forum.kroliki.net/index.php?topic=11135.new#new

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Co mam zrobić? :(
« Odpowiedź #18 dnia: Kwiecień 14, 2011, 09:49:11 am »
Jesteś pewna na milion procent ze o TYM wecie piszesz i ze ON tak powiedział??
Jesli odpowiedziałaś dwa raz tak to spytaj tego weta kiedy zakończyc cierpienie małucha. To zależy przecież od złośliwości nowotworu, od szybkości jego inwazji na kolejne narządy.
Przykro mi bardzo ze musiałam napisac te słowa które napisałam.

Proponuje nie pisać o eutanazji tylko o walce o życie uszaka.

I co z króliczkiem ??

no właśnie, jak z króliczkiem? Czy umówiłaś się do weta? Koniecznie staraj się żeby sam doc Piasecki Cie przyjął a nie jakieś "dziewczyny".
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 14, 2011, 09:52:54 am wysłana przez Madzia7 »

nika11

  • Gość
Odp: Co mam zrobić? :(
« Odpowiedź #19 dnia: Kwiecień 14, 2011, 14:52:51 pm »
Tak jeżdżę do http://wet.wroclaw.pl/ i tam on przyjmuje. Dzisiaj po 16 zadzwonię i spytam co mam robić. Dam znać co i jak.

Offline Żółty

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 100
Odp: Co mam zrobić? :(
« Odpowiedź #20 dnia: Kwiecień 14, 2011, 15:35:41 pm »
Dziewczyna ma wydać kasę na podróż żeby usłyszeć od innego weta to co powiedział Wasz Święty doktor wyrocznia.
Nawet w autorytet Waszego najlepszego lekarza nie wierzycie.

A jak to się może skończyć u innego weta? Podejmie się operacji a królik się już nie obudzi.
Większość życiowych problemów rozwiązuje się jak równania algebraiczne: sprowadzając do najprostszej postaci (Tołstoj)

nika11

  • Gość
Odp: Co mam zrobić? :(
« Odpowiedź #21 dnia: Kwiecień 14, 2011, 16:12:15 pm »
Ja jutro podjadę do Piaseckiego i niech to zobaczy. Jeśli powie w ze nic sie nie da zrobić do już króliczka nie bede męczyć weterynarzami. Niech mi tylko powie do jakiego momentu mam czekać bo chce jeszcze zeby sobie pożył.

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: Co mam zrobić? :(
« Odpowiedź #22 dnia: Kwiecień 14, 2011, 23:23:45 pm »
Uważam, że nie można dopuścić do tego, żeby to samoistnie pękło - to będzie niewyobrażalny ból dla zwierzęcia.
Przy tak rozległych zmianach nowotworowych, dających przerzuty i wyłażących na wierzch szanse na długie życie królika w zdrowiu (nawet jeśli operacja się powiedzie) są niestety znikome.
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

nika11

  • Gość
Odp: Co mam zrobić? :(
« Odpowiedź #23 dnia: Kwiecień 15, 2011, 23:47:57 pm »
Byłam u Piaseckiego i powiedział to czego sie spodziewałam ze nic się nie da juz zrobić i trzeba szybko zrobić eutanazje. Króliczek zaczoł chudnąć nawet nie zauważyłam tego przez te guzy:( Potem wyszłam i na poczekalni pożegnałam się z nim. Uśpienie trwało bardzo szybko, dał zastrzyk w uszko i króliczek odleciał w ciągu 2 sec. Bardzo mi się to podobało bo słyszałam ze robi sie 2 zastrzyki a tu był tylko 1. Króliczek się nawet nie wyrywał. Jak wrócilam z nim do domu to zauważylam że poleciała mu krew z noska, dlaczego?
Teraz leży w pudełku na balkonie, jutro go pochowam bo dzisiaj już było ciemno jak wróciłam. Szkoda mi go bardzo. On był usypiany w tym samym czasie co fretka która już była stara i chora, mam nadzieję że króliczek odszedł razem z ta fretka i że nie będzie im smutno.

Offline Misokyaa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3206
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Don Pedro Karramba i Pan Śledź
  • Za TM: Truffel, Fizia-Makrela
Odp: Co mam zrobić? :(
« Odpowiedź #24 dnia: Kwiecień 16, 2011, 00:00:36 am »
Dla maluszka na drogę  :swieca: Dobrze, że nie cierpiał długo.

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: Co mam zrobić? :(
« Odpowiedź #25 dnia: Kwiecień 16, 2011, 00:01:33 am »
Niko, bardzo mi przykro :( Mimo wszystko uważam, że podjęłaś słuszną decyzję :(
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Co mam zrobić? :(
« Odpowiedź #26 dnia: Kwiecień 16, 2011, 00:08:54 am »
Nika :przytul Trzymaj sie jakos... To zawsze bardzo ciezko podjac taka decyzje, ale tak to juz jest, ze jestesmy do konca odpowiedzialni za nasze zwierzaki. Krolis kica juz za TM i na pewno jest mu dobrze. I na pewno nie jest sam, bo sa z nim nasze zwierzaki. Trzymaj sie.

Offline Kamulka84

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4093
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Koszalin
  • Moje króliki: Natka
  • Za TM: Niuguś, Chrumek, Zgodzia, Niuchenek vel Heniek
Odp: Co mam zrobić? :(
« Odpowiedź #27 dnia: Kwiecień 16, 2011, 09:32:36 am »
Dla króliczka  :swieca: Bardzo mi przykro  smutny_krolik
Zgodzia była z nami 5 lat 8 miesięcy 2 tygodnie i 6 dni
Heniu był z nami 7 lat 3 miesiące 2 tygodnie i 2 dni
[/url]

Zapraszamy http://forum.kroliki.net/index.php?topic=11135.new#new

nika11

  • Gość
Odp: Co mam zrobić? :(
« Odpowiedź #28 dnia: Kwiecień 16, 2011, 09:53:01 am »
Dziękuję wam za wsparcie:) Dzisiaj prawdopodobnie bede miała nowego króliczka- koleżanka musi oddać bo jej córka ma alergie. Króliczek jest bardzo podobny do "Pana Królika" tylko ma krótkie futerko.

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: Co mam zrobić? :(
« Odpowiedź #29 dnia: Kwiecień 16, 2011, 10:09:29 am »
Jeśli kiedyś znajdziesz się w podobnej sytuacji, to nie czekaj aż zmiany będą tak rozległe - przy królikach często trzeba reagować natychmiast.
Powodzenia z nowym domownikiem.
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Co mam zrobić? :(
« Odpowiedź #30 dnia: Kwiecień 16, 2011, 11:09:06 am »
Dopiero dziś przeczytałam ... Przykro mi bardzo  :swieca: