Autor Wątek: 2 problemy - sikanie i strach  (Przeczytany 5759 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Miki

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1079
  • Płeć: Kobieta
2 problemy - sikanie i strach
« dnia: Marzec 19, 2011, 17:50:10 pm »
Tak jak w temacie mam dwa problemy z moim Uchixem.
1 - to sikanie
Nauczył sie juz załatwiac do kuwety, bobki robi wszedzie (ale to podobno normale) natomiast problemem jest fakt że sika na wszystko co jest na podłodze tzn. dywany i kocyki które kładę moim królom zeby sobie leżały. W szystkie dywany i dywaniki juz pochowałam ale kocyka do leżenia nie mogę połozyć bo zaraz jest obdojony. Jak nie ma kocyka to biegaja po całym pokoju i nie moga znaleść sobie miejsca a jak jest to ładnie sobie razem na nim leżą tylko ze Uchix musi go obszczać i jest pranie co dwa dni. Leżą bez podkladu za fotelami i kanapa ale nie położą się na otwartej przestrzeni na gołych panelach.
Jednym słowem wszystko co jest na podłodze trzeba obszczać.

2 - problem to strach Uchixa
Kupiłam go w sklepie bo biedaczysko był juz tam od ponad 6 miesięcy. Biedaczysko jest juz z nami 2 miesiące ale nadal bardzo się boi. Ewentualnie da się pogłaskać ale o podniesieniu mogę zapomnieć, nie mogę nawet sprawdzić co z ząbkami albo teraz po kastracji czy wszystko się ładnie goi. O lizaniu nie ma mowy, na hałas nawet taki ktory dochodzi z zwenątrz - leci bez opamietania i nie patrzy gdzie. Boje się że zrobi sobie krzywde. Czytałam że proces adaptacyjny trwa nawet do 6 miesięcy ale aż tak? Jak siłą wsadze go np. do klatki czy na kanape bo zmywam podłoge to serducho mi tak wali jakby miało wyskoczyć i parę razy zesikał sie pod siebie. Wyobraźcie sobie do tego ten bieg ze strachu po tych gołych panelach bo przecież dywany są pochowane bo zaraz byłyby obsikane.




Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: 2 problemy - sikanie i strach
« Odpowiedź #1 dnia: Marzec 20, 2011, 09:14:26 am »
Miki, ja mysle, ze to kwestia czasu, zeby krolas sie przyzwyczail do domu. Wiem, ze to trwa dlugo, ale u nas Jozka tez prawie rok uciekala przed reka. A i teraz do najwylewniejszych nie nalezy. A jak stosunki Uchiego z drugim krolasem?

Co do siurania, to wlasnie tak jest. Sa typy krolikow, ktore jak tylko poczuja cos tekstylengo to od razu leja. Moze po kastracji mu sie troszke to uspokoi. Ja tez kupilam dywaniki, ktore latwo prac w pralce i ciagle je piore, bo Jozka ma tendencje do obsikiwania. Ona potrafi nawet nasikac obok kuwety. Ale wczesniej, przed kastracja ikala w biegu, wiec i tak jestem zadowolona :diabelek

Offline Miki

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1079
  • Płeć: Kobieta
Odp: 2 problemy - sikanie i strach
« Odpowiedź #2 dnia: Marzec 20, 2011, 09:56:47 am »
Własnie oba śpią za fotelem wtulon w siebie, ogólnie jest dobrze bo jeden drugiego nie odstępuje na krok ale bywa i tak że jak Bunio jest zbyt nadgorliwy to Uchix zwiewa.
największy problem to to że biegnie po tych panelach bez opamietania i oby sobie krzywdy nie zrobił.

Offline Kamulka84

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4093
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Koszalin
  • Moje króliki: Natka
  • Za TM: Niuguś, Chrumek, Zgodzia, Niuchenek vel Heniek
Odp: 2 problemy - sikanie i strach
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 06, 2011, 17:20:39 pm »
Co do sikania to niewiele mogę powiedzieć, bo moja Zgodzia poza kuwetą to robi tylko na łózko, na które po prostu jej nie puszczam.

Natomiast jeśli chodzi o strach i proces adaptacyjny, to mogę książkę pisac. Każdy króliczek jest inny i inaczej reaguje, jedne boją się mniej inne bardziej. Dwa miesiące to jest naprawdę bardzo krótki czas. Moja Zgodzia była strasznie dzika, nie dała się głaskac, nie można jej było dotknąć, wszystkiego się bała i zaraz leciała schowac się za fotel. O braniu jej na ręce nigdy nie było mowy i nie ma do dzisiaj. Po prostu się tego boi i już. Przy obcinaniu pazurków często zdarza jej się posikać ze strachu i aż mam łzy w oczach tak mi jej szkoda  :icon_cry

Ale przez te półtora roku kiedy ją mam zaszła w niej niebywała zmiana! To można zaobserwować dopiero po czasie, Zgodzia oswajała się bardzo powoli, coraz bardziej się na nas otwierała, ale przez pierwsze 6 miesięcy to ledwo mogłam ją dotknąć !! A teraz przytulam się do niej, głaszczę i miziam godzinami, całuję po całym ciałku. Zgodzia liże mnie po nogach, ciągle za mną biega, trąca mnie w kostki. Ale przywiązała się tylko do mnie. Nikomu innemu nie da się dotknąć!

Też mam część podłogi w parkiecie i kafelkach i ślizga się na nich do dzisiaj, i nieraz ją zarzuci na ścianę na zakręcie. Bardzo łatwo ją przestraszyć, czasem to zupełnie nie wie, co usłyszała i dlaczego tupie.

To może naprawdę trochę potrwać, zanim króliczek nabierze zaufania, więc musisz być bardzo cierpliwa, nie zmuszać go do niczego, nie podnosić, nie łapać, delikatnie zachęcać do głaskania. Z czasem się oswoi, zacznie mniej bać. Ale może być tak że na ręce nigdy nie da się wziąć tak jak moja Zgodzia i taka już będzie natura króliczka.

Tak więc cierpliwości, a będą cię boleć ręce od miziania go i będzie ci się pod nogami plątać tak będzie chciał głasków  :D

Zgodzia była z nami 5 lat 8 miesięcy 2 tygodnie i 6 dni
Heniu był z nami 7 lat 3 miesiące 2 tygodnie i 2 dni
[/url]

Zapraszamy http://forum.kroliki.net/index.php?topic=11135.new#new

Offline Dale Cooper

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 49
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: 2 problemy - sikanie i strach
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 06, 2011, 21:03:20 pm »
Freddy początkowo traktował moje łóżko jak jedną wielką kuwetę i dopiero od niedawna baaardzo rzadka zdarza mu się popuścić poza nią. Nauczyłem go też robić bobki do kuwety i nie rozsiewa ich po całym pokoju, chociaż tutaj nigdy nie będzie 100% efektu i zawsze coś tam się znajdzie. Nauka robienia do kuwety jest bardzo trudna i wymaga cierpliwości. Nie ma też żadnych złotych środków, popróbuj może sposobów opisanych na tym forum.

Jeśli chodzi o strachliwość to jest to także zależne od charakteru królika. Mój jest wielkim indywidualistą i nie staram się tego w żaden sposób zmienić. Na ręcę biorę go tylko gdy już naprawdę muszę zamknąć go w klatce a nie chce dać się przekupić lub gdy broi tak bardzo, że żadna inna sankcja na niego nie działa. Pamiętaj też, że krzykiem zupełnie nic nie rozwiążesz, a tylko przestraszysz króliczka.

Freddy jest niezwykle humorzasty. Czasami leży gdzieś w rogu w totalnym letargu przez kilka godzin czy włącza mu się syndrom ADHD i broi ile wlezie. Wówczas o mizianiu i głaskaniu nie ma mowy. Jednak przynajmniej raz dziennie wskakuje na łóżko i domaga się pieszczot, a gdy ich nie dostaje to potrafi przygryzać mi rękaw czy zasłonić ekran komputera, byleby tylko się nim zająć. :D
Poczekaj jeszcze trochę, 2 miesiące to naprawdę mało czasu. W końcu charakter Uchixa się ustabilizuje.

Offline editgrey

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 158
  • Płeć: Kobieta
Odp: 2 problemy - sikanie i strach
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 07, 2011, 21:54:43 pm »
Jak siłą wsadze go np. do klatki czy na kanape bo zmywam podłoge to serducho mi tak wali jakby miało wyskoczyć i parę razy zesikał sie pod siebie.
Może nie zmuszaj a zachęć do zajrzenia do klatki..ja to robie za każdym razem kiedy potrzebuje by tam weszła...i w 99 % działa