Rzeczywiście, te wytłumaczenie to jakaś bzdura, aż skręca.
Króliki często zgrzytają z bólu zębami (oprócz zgrzytania z przyjemności podczas głaskania). Czasem chore króliki unikają kontaktu z człowiekiem, chowają się w klatce z pyszczkiem skierowanym w stronę rogu.
Minęło parę dni, jak napisałeś pierwszego posta. Czy coś się zmieniło? Czy króliczek dalej robi sobie głodówkę? Czy schudł?
Daj znać, jak się sprawy mają i idź do jakiegoś lepszego weterynarza.