Witam.
Króliczek w końcu został u mnie,miał problemy z zębami,dziś po południu podczas zabiegu związanego z powikłaniami odszedl za Tęczowy Most....["]...
Jego poprzednia właścicielka,ta,która mi zwróciła Edzia,odeszła od nas na zawsze we wtorek....[']..
Ja Jej nie wierzyłam,że nie jest w stanie zająć się królikiem..
A jednak nie mogła..Tak bardzo go kochała,a on Ją...Nie wiem,czy on coś wyczuł??
Zaczęło się z nim dziać coś dziwnego wczoraj wieczorem,gdy wróciłam z pogrzebu..
Czy to możliwe,że króliki tak się przywiązują do ludzi i czuja silną więż??