Odpisał mi Pan z Zuzali.
Witam serdecznie.
Przepraszam, że dopiero dziś odpisuję ale byłem cały dzień poza biurem.Niezmiernie przykro jest mi czytać tego maila .Latem 2011 roku wysłałem do Pani zioła i w styczniu 2012 roku wysłała Pani maila o takiej treści: "Dodam ze moje królasy nie znoszą tych angielskich suszków, na HP sikają a tylko Zuzalę jedzą ze smakiem.Zmienilam nazwisko po mężu mam teraz ... ale suszki wysyłał Pan na nazwisko ... do Szczecina.Dodam jeszcze ze suszki prosto od Pana do tej pory sa swieze i pachnące i o takich mi zalezy"
Po kilku miesiącach otrzymuję maila od Pani, że zioła są niskiej jakości, że króliki się zatruły i że te angielskie są świetne. Zastanawia mnie co wpłyneło na tak nagłą
zmianę zdania... Czy po roku zauważyła Pani,że zioła Zuzala są niskiej jakości a Pani króliki polubiły jednak te angielskie ?
Swoją drogą jestem w trakcie przeprowadzania dodatkowej kontroli jakości, gdyż oprócz Pani jeszcze jedna osoba zgłosiła reklamację.W końucu obojgu zależy nam przede wszystkim na dobru zwierzaków.
Jeślili chodzi o występowanie cekotrofów u królików rano to nie jest to żadna nieprawidłowość. Występowanie cekotrofów w ciągu dnia zazwyczaj świadczy o podaniu zbyt dużej ilości pokarmu zawierającego dużą ilość węglowodanów. Wtedy należy podać siano bo to własnie siano a nie zioła zapobiega cekotrofy.
Jeśli chodzi o sklepy to zawsze pytam gdzie były kupowane zioła bo tylko wtedy mogę dość z jakiej partii pochodzą zioła i to pozwala na wyeliminowanie ewentualnych błędów. Czasami też zdarza się jakiś błąd podczas transportu, a czasami jest to wina złego przechowywania. Zaznaczam jednak, że na tak duże ilości ziół jaka opuszcza nasz zakład reklamacje nie zdarzają się zbyt często.Mam nadzieję, że Pani króliki czują się już dobrze i ufam, że to jednak nie nasze zioła im zaszkodziły.
pozdrawiam serdecznie
Jarosław K.
ZUZALA
Mój odpis:
Witam.
Faktycznie wysyłałam Panu wiadomość z pytaniem czy da rade o ponowne zakupienie suszek prosto z firmy Zuzala.Może to i dobrze że moje króliki zachorowały wcześniej zanim zamówiłam kolejne paczki.Mam królika prawie 5 lat i wiem kiedy i po czym występują cekotrofy ale tak jak Pan pisze - występują rano i po podaniu zbyt dużej ilości pokarmu zawierającego dużą ilość węglowodanów - ale nie po świeżym pasterniaku czy cykorii.Moje królki miały cekotrofy przez cały dzień,były osowiałe i cierpiały -
trwało to 2 tygodnie zanim doszliśmy od czego tak się czuły.Jak stwierdził weterynarz - ZATRUŁY SIĘ.Pytał czym i jak karmimy - warzywa kupujemy codziennie i raczej nie po nich wystąpiły cekotrofy - szukaliśmy przyczyny dalej.Wzieliśmy suszki ze sobą do weterynarza i stwierdził że są ŹLE DOSUSZONE I LEPIEJ ICH NIE PODAWAĆ.Dodał jeszcze że nic mi to nie da jak je bedę przechowywać w lnianych poszewkach bo jak są źle ususzone to i tak już są popsute od dawna i powoli doprowadzały brzuszki moich królków do takiego stanu w jakim trafiły do kliniki.Komu by Pan uwierzył
Sprzedawcy suszek czy weterynarzowi
Jeśli chodzi o taką moją zmianę zdania że angielskie suszki lepsze to napiszę tak - nie wiedziałam o tych suszkach bo firm "suszkowych" w Uk jest aż 7 ale nasz weterynarz nam je polecił.Fakt trochę kosztują bo aż 3 funty za 100 gram no ale naprawdę są tak suche aż się kruszą w ręce no i zapach ... Jest w czym porównać.
Nie pisałabym tego maila ale koleżanki mnie prosiły żebym napisała bo tak to zawsze Pan odpisuje że może to być wina sklepu.Nie wiem może rzeczywiście suszki na początku były ok - jeszcze do stycznia 2012 pachniały mi normalnie itd.Może te suszki powinny mieć ważnosć do 6 -mcy
Może Pan nie wierzyć ale znam wlaścicieli około 10 królików które były leczone na zatrucia - i to nie dzień,dwa tylko 2-3 tygodnie zostawały w klinikach.Te osoby stwierdziły że Zuzali już nigdy więcej nie kupią bo weterynarze stwierdzili to samo co u nas.
Przykro mi jest tylko z tego powodu że się zawiodłam bo suszki były naprawdę ok no ale skoro weterynarz stwierdza że to od tego to nie mogę dalej ryzykować.Wiem że troszkę głupio wyszło że wcześniej zachwałami i wogóle ale powinnam zaprzestać kupowania Zuzali po tym jak wcześniej wyrzuciłam kilka paczek - dostałam zwrot i to było miłe z Pana strony ale niestety nie chcę już ryzykować ponieważ raz że cierpiały moje królki a dwa to że niepotrzebnie straciłam dużo pieniędzy.
Zostawmy to już tak jak jest.Napisałam do Pana te wiadomośc żeby Pan wiedział ze nie tylko ja rezygnuję z Zuzali ale kilkanaście moich znajomych tylko że oni nie bedą nic pisać a poprostu zaprzestaną kupna suszek Zuzala.
Pozdrawiam i również życzę Wesołych Świąt.
I teraz tak - WYSZŁO ŻE ŹLE KARMIŁAM KRÓLIKI I DLATEGO MIAŁY CEKO ALE JA I TAK WIEM SWOJE Z RESZTĄ OPINIA WETERYNARZA JEST DLA MNIE WAŻNIEJSZA.Troszkę głupio wyszło bo się czepił że zachwalałam i wogóle ale ... kto wiedział że te suszki po 6-ciu miesiącach nie nadawały się do jedzenia
Z resztą nie wiem czy wogóle się nadawały bo z tego co wiem żeby doszło do zatrucia mykotoksynami musi trochę potrwać,odrazu nie ma objawów.Każdy broni swojego a ja już z Zuzalą nie chce mieć nic wspólnego bo i tak właściciel się nie przyzna do winy - woli mnie posądzić o złe karmienie i podrzucić mi że kiedyś zachwalałam itd. żeby tylko nie oddać mi pieniędzy.Tylko że nie pomyślał że takie suszki zawsze mogą się zepsuć jak są źle ususzone.Wystarczy spojrzeć na babkę lancetowatą 2012 - sama czerń i pleśń.
Teraz Wasza kolej na zgłaszanie reklamacji.