Niestety, ustaliliśmy, że możemy działać tylko ze stowarzyszeniami lub fundacjami, bo one muszę pisać sprawozdania z działalności i spowiadać się z wydanych pieniążków. Nie możemy ryzykować wspierania osób prywatnych - ich cele i zamiary nie są jasne. Prywatne osoby mogą z dnia na dzień powiedzieć, że rezygnują z takiej działalności, co wtedy z darami? Na razie szynszyle niestety odpadają.
Jeśli uda nam się nawiązać współpracę z dogo i miau, to możemy rozważyć zamówienie pewnej ilości karmy czy akcesoriów dla innych zwierzątek i przekazanie tym, które nie mają swoich stowarzyszeń. Ale to przedwstępna propozycja, bo nie wiem czy całe SPK się na to zgodzi i czy będzie to technicznie wykonalne.