w sytuacji, gdy królik zostaje oddany do adopcji osobie uznanej przez nas za odpowiedniego opiekuna

w moim odczuciu, jeśli pojawi się taka konieczność, może wyjechać zagranicę, ponieważ zakładam, że zagranicą zapewni swojemu królikowi taką opiekę jaką zapewni w Polsce i o ile w jego osobistym odczuciu tak będzie, nie powiem - NIE - tylko dla zasady
wśród moich adopcji jest królik - bardzo bardzo szczęśliwy, jeden z moich pierwszych adopcyjnych, który zamieszkał we Wrocławiu, ale potem wyjechał ze swoją opiekunką do Anglii i nie miałam wątpliwości co do tego, że tak jest dla niego dobrze. teraz znowu mieszka w Polsce.
czy na stałe mieszkacie poza Polską?
dla mnie najważniejsze pytanie brzmi: czy zakładając czarne scenariusz - mijają miesiące i króliki się nie zaprzyjaźniają, a lepiej nastawić się na to, że będzie to proces dość długi, żeby potem miło się rozczarować..., czy w takiej sytuacji mielibyście możliwość, aby zapewnić małej dalszą opiekę, mimo wszystko?
p.s. pod naszą opieką znajduje się też króliczka
Maciejka - tj. biała króliczka - jedna z trzech białych, nr 24.
![icon_krzywy :]](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/icon_krzywy.gif)
do kontroli i sterylizacji już wkrótce