Dawno się tu nie udzielałam, ale dzisiejszym wydarzeniem chcę się z wami podzielić! Otóż mam kolejny dowód na to, że króliczki to zwierzęta wspaniałe, nie tylko ze względu na aparycję
Dziś nad ranem, śpimy sobie w najlepsze snem niedzielnym, zapowiadało się jeszcze ładnych parę godzin... A tu nagle nasz bohaterski Bycio wskoczył nam w dziwnej panice do łóżka i się szamocze! I wtedy to usłyszałam- jakiś dziwny szum. Ocknęłam się do reszty i co się okazało? Pękło coś w łazience i totalnie nas zalewało
Wody było już sporo, jak się okazało później zalaliśmy już nawet klatkę schodową! Ogólnie mały kataklizm, ale najważniejsze jest to, że gdyby nie nasz żywy system alarmowy
obudzilibyśmy się chyba dopiero gdyby łóżko zaczęło dryfować po nowopowstałym morzu wody łazienkowej
Wniosek jest prosty- króliki nie ustępują przydatnością psom i kotom
Ja oczywiście traktuję go teraz jak bohatera i pozwalam gryźć prześcieradło
mimo, że w głębi duszy wiem, że nie chciał nas ostrzec, a raczej zwiewał w bezpieczne miejsce