Wczoraj odebrałam od właścicielki tą uroczą damę. Miała trafic do schroniska, ale TOZ zadzwonił od razu do mnie i przejęłam uszaka.
To najprawdopodobniej 3,5 letnia samiczka.
Karmiona była mieszkanką zbożową, sianem, kolbami, kapustą...
Nigdy nie była u weterynarza.
Uszak ma tragicznie zaniedbane pazurki. Doszło już niestety do deformacji i nawet po obcięciu pazurków, pozostają krzywe i wygiete w bok Została wycięta również masa kołtunów z tyłka i brzucha.
Powód oddania: nie sprawdziła się jako zabawka dla dzieci, bo nie dawała się brać na ręce i przytulać, więc poszła w odstawkę
Lady Di jest nerwowa, trochę piszczy, jak się zbliża do niej rekę, ale jak minie pierwszy strach to chętnie poddaje się pieszczotom i głaskaniu. Łaknie kontaktu, bo jak się wchodzi do pomieszczenia to podbiega i zadziera łebek.
Potrzebuje rozrywki, bo chętnie szarpie i gryzie karton, rolki od papieru itp.
Ma cudną falkę nad oczkami
![usmiech2 :)](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/usmiech2.gif)
Ogólnie wygląda na sfrustrowaną brakiem uwagi i porzuceniem królinkę
![mutny :(](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/mutny.gif)
![](http://i897.photobucket.com/albums/ac174/Kamila_Sendlewska/DSC00536_zps0a11c967.jpg)
![](http://i897.photobucket.com/albums/ac174/Kamila_Sendlewska/DSC00530_zps1f7d3d7b.jpg)
![](http://i897.photobucket.com/albums/ac174/Kamila_Sendlewska/DSC00538_zps596bc47c.jpg)